kaska1ge-Kasiu mnie natchnęła pomysłem takiego wątku
renatas ona pierwsza taki założyła, wątek trzeba będzie aktualizować co jakiś czas bo jak zakładałam to nie wszystkie skrętniki u mnie kwitły a i w tej chwili mam sporo dokupionych które jeszcze nie kwitną.Ale takie wąteczki są bardzo potrzebne.
_LeNa_-zapraszam zaglądaj kiedy tylko masz ochotę a ja będę się starałam wstawiać moje kwitnące skrętniki. Rzeczywiście trochę już się nazbierało ale ciągle znajduję coś nowego.Miejsce jakoś się znajdzie.
Izolek-Dziękuję.
Czeresnia-każdy kiedyś zaczynał i się uczył więc metoda prób i błędów jest jak najbardziej słuszna.U mnie skrętniki rosły na wschodnim oknie kuchennym i doskonale sobie radziły chociaż podobno nie lubią wyziewów kuchennych, teraz 80% rośnie na południowym parapecie i doskonale dają sobie radę-trzeba częściej podlewać i to są moje eksperymenty , więc jak widzisz każdy się uczy.
Gracjella-Graziu my jeszcze nie przeszłyśmy tego etapu bo ciągle czegoś nowego się dowiadujemy i eksperymentujemy na naszych roślinkach-albo się uda albo trzeba kupić kolejną sadzonkę

.
Ja na początku swojej przygody ze skrętnikami rozmnażałam je tylko metodą liścia przeciętego wzdłuż nerwu ale nigdy nie usuwałam nerwu ukorzeniały się bez problemu a teraz nie zawsze się to udaje i u mnie też najbardziej sprawdza się metoda "na pióro"
Marzena62-Marzenko wpadaj nacieszyć oczy a ja będę się starała żebyś miała czym.
justyna111-Justynko uważam że czas zacząć przygodę ze skrętnikami bo są cudowne.Watek sprzedażowy mam ale tam teraz iryski w sprzedaży wyślę Ci dostępne odmiany sadzonek na pw.
