Ale dobrze mówisz, zacznę się bardziej przyglądać kundelkom z super hiper marketów... Może mi się kiedyś trafi takie cudeńko jak tobie 
)
Crazydaisy - Na jesień ukorzeniałam w wodzie z ukorzeniaczem. Owszem udało mi się, ale po przesadzeniu do ziemi i któregoś dnia po wyjechaniu na parę dni na urlop zastałam zwłoki.crazydaisy pisze: Mara, masz moje Drzewo, tylko wersja Krzak.Spokojnie sie ukorzenia - usun wiekszosc duzych lisci, zostaw najwyzej 2 zeby nie odparowywalo za bardzo wody bo nie nadazy naciagac, tylek w ziemie, klosz na leb i... czas. Bedzie dobrze.
Da się jakoś ? Poza podcieciem góry, a w późniejszym czasie boków? 
/Administrator
Na podstawie kwiatu mozna probowac identyfikowac odmiane.
U mnie w Obi przekwitnięte zostały przecenione i krzaczki po 5 zł a krzaki na pieńkach po 15 zł .Mam więc dwa i z niecierpliwością czekam na kwiaty , bo pąki już są i zapowiadają się dwa kolory 
Mówisz? Jeśli to konieczne usunę oczywiście. I tak wątpię czy by zakwitł, bo jest naprawdę malusi.lucy23-61 pisze:Iga, ja bym z bólem serca, ale usunęła te pączusie.Żeby rośliny nie osłabiać.
I jeszcze jedno- nie ma na roślinie liści prawie zdrowych czy prawie chorych- jak już zmiana zacznie się pojawiać, bach! I po czterech dniach liść leży przy doniczce 
Mam taki dylemat związany z jednym z moich hibiskusów. Otóż po przekwitnięciu kwiatów na roślinie pozostały takie jakby zawiązki nasienników... Tyle, że roślina raczej nie została zapylona u innych hibiskusów po kwitnieniu też pojawia się takie coś, ale odpada wraz z fragmentem łodyżki po około dwóch dniach od przekwitnięcia. W tym przypadku jednak, te (nazwijmy to roboczo "kulki" ) trzymają się na roślinie ponad miesiąc i mam wrażenie, że uniemożliwiają jej zawiązywanie kolejnych kwiatów. 
Gatora kojarze i pieknie sie u Ciebie pokazal - jest modelowo piekny. Swietne kolory! 
Piękności 
