Ewka - fajne jest to że w necie jest dużo przepisów i można śmiało sobie przyszykować przetwory z róż na zimę. Można też zrobić płatki kandyzowane - ubitym białkiem smarować płatki róż, posypać je drobnym cukrem i suszyć w piekarniku aż do stwardnienia.
Asiu - dziękuje za potwierdzenie, wydawało mi się że to jest ta róża. W zeszłym roku miała tylko kilka kwiatów, a ten rok jest doskonały. Podobają mi się jej peoniowe kwiaty.
By nie było jak ważny jest dobór kolorystyczny to jest pewien kawałek nad którym zamierzam popracować. Bardzo chciałam mieć róże multiflorę i dzięki forumowiczce ją dostałam ale mam problem z wielkością i kolorem. Teraz zdjęcia:
przy białej róży posadziłam inną białą róże - Marie Dermar tworząc białą ścianę. By było mało jest tam powojnik o białych kwiatach którego obecnie nie widać. Na jesień planuje zmiany - chce zobaczyć jak wygląda w rosarium Frau Eva Schubert - powinna być mniejsza i bardziej różowa. W razie czego pozostaje mi posadzić róże w zdecydowanym kolorze - fioletowym.
Na tym zdjęciu jest Maiden's Blush od Asi:
Róża mundi - versicolor od forumki, dziękuje - osoba zainteresowana wie:
oraz Leda z bodzichem czyli bodziszki z akcji:
na koniec Mrs Paul - fioletowy sport od Mme Isaac Pereire:
Elwi - Pegasus jest różą pnąca, jeśli chodzi o zimy u mnie radzi sobie. Na razie wypuszcza długie pędy, traktuje ją jak parkową, po prostu je przycinam.