kluska pisze:Marto ja również sama selekcjonuję rośliny, onętek i tytoń, goździki brodate, niezapominajki i chabry to mniej więcej rośliny, które nie mają lekko, bo są roślinami "wędrującymi". Ale raczej nie ma kłopotów z ich aklimatyzacją.
Problem w tym, że ja jednorocznych od lat uprawiam niewiele (dwuletnich też) - głównie takie które się sieją same.
Nasion onętka nie zdążyłam zebrać - od ponad tygodnia pada u mnie deszcz. Tak samo z czarnuszką:( Więc albo kupię gotową mieszankę albo będę to robić za rok. Po prostu nie starcza mi na wszystko czasu:( Praca, dom i ogród na wsi, gdzie nie zawsze zdążę zrobić wszystko na czas. To 3000 m2 5 km od miejsca gdzie mieszkam. Dlatego najlepsza opcja to byłby taki zestaw gotowych nasion. Kosztował ponad 15 funtów i uznałam to za przesadę.
Na razie mam nasiona białej ślazówki i już wysiane sieweczki firletki, Lychnis coronaria 'Alba' - mam nadzieję, że się tam zadomowią na stałe. Marzy mi się białe cleome, ale mam tylko u siebie taki bardzo ciemny fiolet. Bardzo ładne zresztą:)
Reszta za rok albo dwa.
kluska pisze:
Zresztą muszę przynać, że mimo tego, że z bylinami jest mniej pracy, to okres ich kwitnienia jest jak dla mnie niewystarczający, tak więc od marca zaczynam hodować rozsad. Ale własnie teraz na raba cie widać nie tylko podadzone białe rośliny, ale całe plamy różnych odcieni bieli...
Aha Vilmorin posiada w swojej ofercie kompozycję białą
Stworzenie takiej jednokolorowej rabaty jest szalenie trudne - bo biel bieli nierówna. Mnie podobały się takie jednorodne kępy, np kosmosu właśnie czy zawilców.
A z bylin sporo jeszcze kwitnie - astry różne, anafalis, rozchodniki, veronicastrum, resztki zawilców, drugie kwitnienie ma szałwia omszona. Ładne kwiaty ma też jeszcze lobelia - oczywiście piszę tutaj o białych odmianach.
U mnie przygotowanie miejsca trwało sporo czasu - rabata będzie spora, część w cieniu część w słońcu. Do tego mam glinę a na wymianę ziemi mnie nie stać. Więc posadziłam tam jakiś czas temu krzewy byliny dopiero teraz. Powoli będę ją sobie uzupełniać:) Oczywiście dosadziłam też całe mnóstwo cebul:) Trawy oczywiście też:)
Za namiary na sklep dziękuję, pomyślę o tym wiosną:)
W każdym razie uznałam ze to będzie zabawa na lata i popróbuję:)
A na deser zdjęcia z białego ogrodu w Sissinghurst:
. Ja również nie lubię łączyć różu z czerwienią, a jeszcze bardziej z pomarańczem. Kiedyś marzyła mi się rabatka w kolorze pomarańczowym, ale trochę mały jest wybór kwiatów w tym kolorze 
prawdziwa rozkosz dla oka i duszy 
