Ogród Różą malowany

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Tak zaszłam, weszłam i oczom nie wierzę....
Masz swój wątek, a ja tego nie doczekałam....
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród Różą malowany

Post »

A próbowałaś Nemaslug ?
Na dłuższa metę wychodzi taniej i skutki są lepsze niż po chemii, która działa tylko dorażnie i miejscowo.
Natomiast Nemaslug ślimaki roznoszą na sobie i pięknie zarażają inne osobniki w trakcie kopulacji.
Więc środek w postaci nicieni wychodzi niejako poza twój ogród i zniszczy także ślimaki, które zechcą do niego wejść na jedzonko. :wink:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Dziękuję za wszystkie rady i podpowiedzi co do uprawy powojników.
Przeczytałam i na pewno wypróbuję ponieważ bardzo chciałabym mieć je u siebie. Ja sadząc każdego powojnika wymieniam ziemię na "kupną" oraz dodaję potłuczone skorupki jaj oraz traktuję magiczną siłą.
Bylinowe radzą sobie świetnie dlatego tym bardziej zastanawia mnie fakt dlaczego grymaszą wielokwiatowe?
Mimo chłodu przesyłam gorące uściski ;:196
Awatar użytkownika
Paulii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2462
Od: 25 lut 2013, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

:wit Elwi Piękne Różaneczniki w promieniach słonka. :D
Pauli :) "To możli­wość spełnienia marzeń spra­wia, że życie jest tak fascynujące"
Awatar użytkownika
usa1276
1000p
1000p
Posty: 2243
Od: 22 sty 2012, o 19:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świetokrzyskie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi pięknie u ciebie, ta masa kolorków i kwiecia ,a do tego piękne widoki
ubarwiane lekkim piórem :uszy
Pozdrawiam Ula
Aktualny
Poprzedni
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Witajcie ciepło w kolejnym zimnym i deszczowym dniu :wit
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, które podbudowują moje mikre ego i pozwalają optymistycznie patrzeć na świat ;:180
Zanim odpowiem na Wasze posty chciałam się pochwalić ostatnimi zakupami. Kiedy dostałam paczkę to ugięły się pode mną nogi... Takiej paczki jeszcze nie otrzymałam nigdy ;:185 Wyglądała jak mała szafa ;:oj Kiedy już wyjęłam rośliny, okazało się, że są silne, zdrowe i bardzo obiecujące. Oceńcie sami:

Obrazek
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Ale wielgachne ;:oj Rzucaj odmianami i pokazuj gdzie będą ;:65
Ekscytuję się jakby były moje ;:170 Śliczności ;:167 Gdzie kupowałaś?
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Aniu - Annes77 faktycznie pogoda nas nie rozpieszcza :( Prognozy nadal niezbyt optymistyczne niestety. Co do różanecznika to chyba faktycznie Roseum Elegans a ten ciemny to raczej nie Rasputin, tak przynajmniej wynika z opisu odmiany. Bardziej podobny jest do Purple Splendour. Aparat nie oddaje jego prawdziwego koloru, ale jest faktycznie bardzo ciemny, fioletowo-purpurowy...

Jolu - Aprilku ale wtopa :oops: Nie doczytałam się, sorry ;:196 Oczywiście, że nie jest to azalia ;:185 Zidentyfikowałam dzięki Tobie mojego inkharo - to prawdopodobnie Twój Gomer Waterer. Myślałam, że Boursalt, ale raczej nie... Gomer Waterer pasuje jak ulał :D

Asiu - Asia2 witam Cię serdecznie w moim skromnym ogrodziu ;:196
Masz swój wątek, a ja tego nie doczekałam....
Strasznie żałobnie to zabrzmiało - przecież jeszcze nie bierzemy się do lepszego świata :wink: Poza tym Twój wpis dowodzi, że jednak zaglądasz ;:183 Gorzej ze mną - brakuje mi czasu i mam straszne zaległości na Oazie ... Żałuję, że doba nie jest z gumy ;:224

Grażynko-Kogra nie próbowałam środka Nemaslug, w ogóle nie wiedziałam o jego istnieniu (ale teraz już wiem :heja ) Dziękuję ;:196

Agnieszko-aage życzę sukcesów w uprawie powojników, są warte tego by próbować ;:215

Paulinko dziękuję za pochwały różanecznika - przekażę mu je cichutko, na uszko :wink: Ostatnio stwierdziłam, że warto rozmawiać z roslinami, a dlaczego? Przeczytaj poniżej...

Ula - usa1276 dziękuję za ciepłe słowa ;:196 Rozświetlają szaro-burą ostatnio egzystencję :D

Teraz Wam opowiem dlaczego zmieniłam zadnie w kwestii konwersacji z roślinami.
Mam w części Ogrodzia mały sad: dwie czereśnie, dwie śliwy, jabłoń i orzech włoski. Wśród tego towarzystwa jest śliwa, która dostała pomieszania zmysłów i wydaje jej się, że jest diwą ogrodową... Kapryśna i fanaberyjna, doprowadza mnie do szewskiej pasji. Nie dość, że wybujała pod obłoki, na dole rój dziczek, kupa liści jesienią i mocny cień dookoła, to jeszcze rodziła trzy śliwki na krzyż ( na dodatek robaczywe). Jesienią napatoczył się pan złota-rączka, który koniecznie chciał złożyć mi ofertę na obcinanie drzewek w sadzie. W tym celu poszliśmy do ogrodu, aby przeprowadzić wizję lokalną ile z tym jest roboty. Zaszliśmy pod śliwkę - zołzę. Mówię do chłopa: "a ta to właściwie całkiem do wycięcia - owoców nie rodzi, dziczek ma od groma, tylko cień i bałagan robi". Chłopa w końcu nie zatrudniłam, bo obciętych gałęzi nie chciał zabrać. Śliwka stoi jak stała... I dobrze. Kilka dni temu, kiedy słonko jeszcze świeciło, wybrałam się na postrzyżyny Ogrodzia z kosiarką spalinową. Jadę, koszę, pot się leje, a na drodze przed nosem majtają mi gałązki śliwki-zołzy. Ostawiłam narzędzie koszące i wyjęłam maczetę, aby utorować sobie przejazd. Przystępując do cięcia doznałam szoku: śliwka- kapryśnica obsypana owocami od dołu do góry i z powrotem ;:oj Jak ją mam 10 lat, to takiego czegoś nie było, ba nawet jednej setnej nie było...
I teraz uwaga: konia z rzędem temu, kto mi to naukowo wytłumaczy (dla zamierzających podjąć rękawicę: konia posiadam pluszowego a rząd ... jaki jest każdy widzi :;230

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Piękne iryski i piękne zdjecia :wit Na konia nie zasłużyłam - wytłumaczyć nie umiem :lol:
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Opis cudny ;:191 ;:191 ;:191 ;:191 tarzałam się ze śmiechu ( w myślach)

A gadanie do roślin wytłumaczę bardzo naukowo i na przykładach. Przecież do dzieci i psów też gadasz. A odpowiadają? raczej nie lub bardzo rzadko, z akcentem na bardzo. Czasem się zastanawiasz czy słyszą czy mówią, czy przetwarzają dane, czy dociera. Z roślinami to samo, wolą się nie wydawać że rozumieją ;:170 Taka moja filozofia.
Po wbiciu lopaty - ruch ostrzegawczy- przy jednej z róż, po kilku dniach pokazała pączki liścienne ;:333

Mało dowodów?
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Jolu - Aprilku jestem bardzo uszczęśliwiona tymi zakupami :heja Kupiłam odmiany: Graffito (ten, który kwitnie jeszcze), Simona (ten największy - zmierzyłam go, ma 75 cm wysokości) i Flautando (jako pocieszenie za brakujący golden torch).

Zdjęcia odmian z netu:
Graffito
Obrazek

Simona
Obrazek

Flautando (niedawno skończył kwitnienie, zbierałam jeszcze opadłe kwiaty)

Obrazek

-- 30 maja 2014, o 11:09 --

Jolu, uśmiałam się do łez :;230 Do Twojej wyliczanki:
Przecież do dzieci i psów też gadasz. A odpowiadają? raczej nie lub bardzo rzadko, z akcentem na bardzo.
dołożyłabym jeszcze eMów ;:224 Też nie odpowiadają, albo bardzo rzadko ;:306 Często też odpowiadają nie na temat ;:306
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Zaskoczyłaś mnie nazwami odmianowymi Rodków ;:oj Nie znam ich, zaraz to naprawię.

Co do uzupełnienia wyliczanki o eMów to tu cię zaskoczę. Mój zawsze odpowiada, choć nie da się ukryć że najczęściej nie na temat ;:199 Ale tłumaczy to tym że jest głuchy bo po kilka godzin dziennie spędza gadając przez telefon. I pytanie, kto jest większą gadułą? Faceci czy kobietki?

Przypomniała mi się jeszcze ciekawostka. Mój M zaczyna odpowieć od magicznego słowa NIE, potem powtarza dokładnie moje słowa, przyznając w ten sposób/pośrednio że zgadza się z moją wypowiedzią... ;:192 No ja się poddałam. To się nazywa dyplomatycznie NIE przyznać kobiecie racji...
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Piękne te rodki, moje w tym roku zastrajkowały :? i nie kwitną wcale :? .
Azalie też nie, ani pół kwiatka :twisted:
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Jolu eMy to temat rzeka ;:224 Mój też mówi, że jest głuchy, ale z zupełnie innych przyczyn niż Twój ;:306 Głuchota nie przeszkadza mu grać na gitarze, ujawnia się tylko czasem, w konkretnych okolicznościach ;:306
Jolu zajrzyj na pw a potem zdaj mi relację co Ci wpadło w oko ;:183

Aniu - AniaDs co się stało Twoim rodkom? U mnie zastrajkował tylko jeden - Charmant. Nie dziwię się, bo był dwa razy przesadzany i jeszcze obcięty, bo umyśliłam z niego zrobić wysokopienny egzemplarz. Od dwóch lat karmię swoje rododendrony nawozem do borówek i widzę dużą poprawę ich kondycji. Polecam wszystkim ten nawóz - jest naprawdę dobry ;:215

W ogrodzie róże rozpoczęły pokaz, aczkolwiek obawiam się mocno o ich zdrowotność. Np. Abraham ma tak namoknięte pąki, że istnieje ryzyko zgnicia zamiast rozkwitu. Dobrze radzi sobie w tej aurze Akwarelka - jakby nic jej nie ruszało. Pierwszy kwiat spodobał mi się i decyzja o jej wyautowaniu jest nieaktualna :D

Obrazek

Obrazek

Sympathy jeszcze w słońcu, teraz nie mam do niej dostępu
Obrazek
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Spotkałam Cię w zaprzyjaźnionych wątkach, więc pozwoliłam sobie zajrzeć i cóż ja widzę ;:oj , piękny ogród. Pozwól, że zostanę tu na dłużej
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”