Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
a_nie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1620
Od: 31 mar 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Trochę nostalgicznie, gdy patrzymy na przekwitłe, opadające kwiaty. Pocieszające, że ich miejsce zaraz zastępują inne i przez to jest ciekawie. Dzięki zdjęciom możemy dłużej się nimi cieszyć , nasze babcie nie miał tyle szczęścia. Jak zwykle piękne kompozycje.
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Co się porobiło?Jagoda o 5 rano pisze post.Zawsze myślałam,że o tej porze to przewracasz się na druga stronę.
Przyznaj się -zrobiłaś prześwit aby krawca podglądać? ;:306
A Szuwarek nawdychał się kocimiętki czy jak? :wink: Znowu minka bezbłedna
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jak ja mogłam Cię zgubić? Zielone pokoje ;:333
Na jednym ze zdjęć widziałam kobeę...jaki ma kolor?

Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku:)
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagodo, dzisiaj jak nic trzeba % wyjąc o ogrzać się.
Dziwne te skoki temperatury ;:202 .
Świetny sposób na pozyskanie kolejnych lokalizacji pod róże i kaliny ;:333 .
Gdyby tak dało się te gałęzie uchować do zimy jako ochronę dla róż ;:131 .
Koty cudne i samoobsługowe w przeciwieństwie do cielaczka.
Buziaki ;:196

Lisico, pozdrawiam i podziwiam ;:224 .
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witam wieczorkiem!

Jagi,dziękuję za piękny wieniec laurowy.
Jak się okazuje, tytuły magistra można mnożyć. Wg nomenklatury radzieckiej jestem już dważdy gieroj.

Widzę, że w ogrodach panuje teraz szał irysów. Zadam więc (z duszą na ramieniu!) pytanie dyletanta. I niech wszyscy znawcy i miłośnicy tych kwiatów mi wybaczą:
Czym się różnią tzw. "burki" od irysów rasowych?

Muszę teraz szybko zmykać, zanim nie dosięgnie mnie oburzenie Sławka, Sweety, Geni i innych koneserów.

P.S. Dziękuję wszystkim za wyrazy uznania i sympatii.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

I t się mylisz, bo dla mnie rasowe (odmianowe), czy nie - każde są śliczne. I tych pierwszych mam zdecydowanie więcej :D
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś witam w deszczową środę :wit
Uwielbiam, gdy budzi mnie deszcz bębniący w parapety, najchętniej pobyczyłabym się wtedy jeszcze z godzinkę w łóżku, ale niestety obowiązki wzywają :lol:
Ogródek wreszcie pięknie podlany, roślinki nabrały wigoru i soczystości.... bardzo było już sucho....
Śliczne iryski... u mnie same burki.... noo chyba, ze nie wiem, że któryś nie burek :wink: :lol: ale uwielbiam je wszystkie. Sporo wysokich w poprzednim sezonie oddałam do zaprzyjaźnionych ogródków. Zostawiłam tylko kilka odmian, bo brak mi na nie miejsca..... w większości zostały mi niskie i kilka średnich... troszkę mi żal, ale miejsce ograniczone....
Kociaki jak zawsze urocze :D

Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknego dnia ;:167 :wit
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Te burkowate irysy najładniejsze. Nie kapryszą, kwitną i zdobią, a takie mają być kwiaty, prawda? Właśnie mam ulewę na firmą, mam nadzieję, ze tak samo popada u mnie. Na piasku każda ilośc wody jest dobra. Zima bez śniegu, to niech nasiąka, żeby letnie susze nie były tak dokuczliwe.
Oj Jagódko, postaram się w tym roku zdjęcia całości opublikować i mam nadzieję, że nie odstraszą odwiedzających. Pracuję teraz nad 30-metrową rabatą hortensjową...końca nie widać
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagi, dziękuję za wspaniałe zdjęcia rododendronów ;:196 Ten lila jest bardzo podobny do mojego, niestety też nie znam jego nazwy... Co do Humboldta - spóźniłam się jak ostatnia ciapa i jestem wściekła na siebie, bo tą stronę różanecznikową oglądałam codziennie przez jakieś 2 tygodnie ;:108 Oczywiście debatowałam jak osiołek, któremu w żłoby dano, co zamówić ;:24 Tak debatowałam, kombinowałam,wybrzydzałam, że jak składałam zamówienie to połowy rododendronów już nie było ;:223
Przekwitające kwiaty zawsze wywołują jakiś dziwny smutek w sercu. Niby to normalne, taka kolej rzeczy ... a mimo to, smutno :(
Szuwarek nadal na czele wyścigu "najbardziej rozbrajający kot świata" ;:306
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3865
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś kociaczki całe i zdrowe już na świecie dwa łaciate i jeden klon Zuzi i Wicka jednego chcę zostawić a dwa oddam w dobre ręce a jak Zuza przestanie karmić pójdzie na sterylkę :wink: .Miałam jeszcze kota Zorra ale chyba mi go sąsiad z działki uśmiercił :( ostatnio to na działkach podobno dużo kotów się pogubiło :( .Ktoś je uśmierca do mnie ostatnio przychodzi jeden poturbowany i jaki stowarzyszony.Zdjęcia zrobię jak troszkę podrosną bo to jeszcze straszne maluch ale jak do mamy pędzą aż miło popatrzeć :wit
Wiem że nowości nie są najważniejsze ja się cieszę z tego cop mam jak cos u Ciebie wypatrzę top poproszę i dziękuję ;:196
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witaj Jagi ;:196

No to, że jesteś nocnym Markiem to wiedziałam, ale że rannym ptaszkiem to mi do głowy nie przyszło ;:154
Jak to się człowiek może zdziwić....
Jagi wiesz, ja też lubię "burki" - są śliczne i bezproblemowe. A kocia seria jak zwykle wywołuje szeroki uśmiech ;:79

I słówko do Lisicy, za pozwoleniem Gospodyni ;:180

Lisico gratuluję udziału w rowerowym maratonie. Super :heja , aż Ci zazdroszczę. Sama bym pojechała, ale na Kaszuby trochę daleko.
A przy okazji, widzę kolejne podobieństwa.....

Buzaki wieczorne
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witaj Jagódko! ;:196
Mam nadzieję, że to koniec burz i ulew....przynajmniej tak jest w prognozach.
Więc ogród na razie uratowany.
Obejrzałam jeden z programów Gardeners World m.in. o agapantach i to moja wina, że nie kwitnie, bo w zimie stał w korytarzu i miał za mało światła ;:3
Lisico gratuluję zajętego miejsca i pamiętam poprzednią relację z maratonu ;:4
Miłego wieczoru ;:196
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Dla Ciebie girlanda zwycięzcy.

Obrazek

Witaj :wit
Czy to Mirranda?Proszę o zdjęcie całej piękności ;:180 Najlepiej kwitnącej!
Ile ma latek?
Agapant chyba czeka na ocieplenie z kwitnieniem-pąk dumnie wypina długą łodygę,ale milczy...
Piękne ujęcia ogrodu...conika w ramie ;:215
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jak ja sobie lubię oglądać te twoje szersze widoczki ogrodowe. I kocimiętki zazdroszczę. Nie mogę wyjść ze zdumienia, że ona tak rośnie mimo obecności kociambrów. Moja zawsze przyciągała okoliczne koty, które się w niej tarzały i wycierały ją do łysej gleby.
Aha, uwagę moją zwrócił też winobluszcz tak ładnie pnący się po elewacji. U mnie ta odmiana rośnie już trzy lata i stale woli się płożyć zamiast wchodzić na mur. A jak już jakiś pędzik wlezie, to zimą wymarza. Ten twój obok okienka z romantyczną firaneczką wygląda uroczo :)
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witajcie, dziś czwartek, ale prawie taki, jak w piosence Jana Kaczmarka ;:222

Chmurno, durno, nieprzyjemnie,
Luźna plomba dzwoni w zębie,
A za oknem, w środku maja,
Dudni grad, jak strusie jaja.

We łbie szumi znów, niestety,
w kościach łamie - to artretyzm,
tylko usiąść i zapłakać,
że ta dola byle jaka.


Oczywiście, chodzi o dolę ogrodnika, jakby się kto pytał... Wczoraj dokonałyśmy z siostrą kolejnej masakry piłą mechaniczną, na polu walki padł kolejny z trzech olbrzymich dereni syberyjskich i uschnięty wiąz Wredei. Odbył się też kolejny chemiczny atak na szkodniki róż. Potem, do samego wieczora, przy wesołych podmuchach lodowatego wiatru dokonałam postrzyżyn kilku krzaków i rozprawiłam się ze stertami uprzednio nachlastanych gałęzi świerkowych i jodłowych. A wieczorem sztywne ręce, dreszcze itp...
A dziś od rana walka z koszmarnym bólem głowy... może na zmianę pogody? Oby.
Ogród wygląda, jak śmietnisko, wiatr nastrząsał suchych liści z jabłoni, zasypał nimi, co popadło, na domiar złego pojawił się kwieciak malinowiec i rąbie pączki na Rosarium Uetersen.

Ech, panie Janie, "człek by rumby chciał od życia, a tu blues panie Janek, blues..."

A w dodatku cały płot obwieszony gośćmi, i to jakimi ;:oj. Powitać, powitać ;:180



Zuzi ;:196, i leje, i wieje jak na Uralu (nawiązując do wszechradzieckich uczonych).
Popatrz, jaki pech, ja najbardziej lubię błękitne irysy i akurat te musiały mi wyginąć co do nogi...
A taki czambuł by mi się bardzo podobał...


No właśnie, Alicjo, nasze babcie miały tylko zdjęcia sztywno upozowane, w krochmalonych ciuchach i wymyślnych koafiurach, na takim tle, jakim dysponowało atelier... ;:306.


Ewo Drewutnio, krawca podglądam innych prześwitem ;:306. Ten nowy jest za daleko, tam on dociera tylko z kosiarką od czasu do czasu. Ale wtedy raczej on mnie podgląda, a właściwie zapuszcza żurawia do mojego ogrodu.
Czasem zdarza mi się zerwać o świcie. Tym razem wystraszył mnie deszcz, bo skrzynka z siewkami werbeny patagońskiej została w ogrodzie i bałam się, że je zaleje ;:219.


Annes ;:196, jak Ty dojrzałaś kobeę? Ona faktycznie jest (biała), ale nie pamiętam, żebym ją fotografowała, bo na razie nie jest fotogeniczna...
Nie gubmy się już...


Tak, Justynko ;:167 , % były w użyciu, choć w nikłej ilości. Sama rozumiesz - piła mechaniczna...
Bardzo mądrze, choć przypadkiem zostawiłam sobie korytarz między kompostownikiem, a płotem Filozofa i teraz jest to idealne miejsce na skład gałęzi. Ułożone są bardzo ciasno, może wytrzymają do czasu okrywania róż.
Bardzo mi żal zgasłej iskierki :cry:.


Cześć, utytułowana do niemożebności Lisico :!:
Odpowiedź na irysowy dylemat wydaje się prosta: burki, to kundelki, inne zaś - psy rasowe ;:306. Jak wiadomo, są miłośnicy jednych i drugich. Genia chyba rozszerzyła zakres znaczeniowy słowa burki na takie irysy, które przestały jej się podobać... ;:306.
Sławka, Geni i Sweety nie masz się co bać, to ludziki do rany przyłóż... ;:215.


O, właśnie Sweety, osobą własną potwierdza, co napisałam wyżej ;:306.


Agness, witaj kochana. Ty na te swoje "wstążeczki" nie za wiele możesz już dosadzić, a i trawniczka skubnąć też chyba nie ma skąd...
Deszcz faktycznie przyspieszył rozrost wszystkich roślin, gąszcz się zrobił niesamowity, wczoraj z trudem wydobyta została taczka, nie wiedzieć kiedy dokumentnie porośnięta chmielem :shock:.
Wysokie irysy bardzo lubię, ale trzeba je podpierać, niskich mam stanowczo za mało, a średnie, to chyba tylko dwa burki. Ciekawe, czy Genia wie, jaki rezonans wywołało jej określenie ;:306.

Teraz krótka przerwa na krótką kawkę, bo mi się uśmieszki kończą...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”