Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Cześć Milenko ;:100 Zachwycił mnie Twój powojnik Blue Light. Kolorek taki jak lubię ;)
Mój Vyvyan Pennell nie odbił po przesadzeniu. On kwitnie pełnymi kwiatami na starszych pędach, a na tegorocznych ? pojedynczymi.
Co do historycznej, to chciałam napisać, że przypomina mi Comte de Chambord, ale jak przebiła biały czy kremowy kolorek ? to już wiadomo, że to nie ona...
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, twoimi zdjęciami utwierdziłaś mnie tyko, że zakupienie Vyvyan to był genialny wybór. Pięknie wygląda ;:oj
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Dziś ogród znów przeżył wodny armagedon :? Wczoraj burza z ulewą, ziemia jeszcze jakoś sobie poradziła, woda stała tylko miejscami na rabatach. Dziś dwie burze: jedna z ulewą, potem druga z niesamowitym oberwaniem chmury. Akurat przyjechał kurier w różyczkami, deszcz tak walił (nie padał), że parasol (sprawny) dosłownie w momencie zaczął przeciekać. Trwało to może kwadrans, wielkie wiadra pod przeciekającymi rynnami były momentalnie pełne, w niższej części pod płotem stała woda. Wolę nawet nie mówić, co mam w wyższej części ogrodu, gdzie mam problem z drenażem ;:185 Po burzy wzięłam się za spłukiwanie ziemi z roślin - głównie z bylin na rabacie pod wiązem, z pomidorów. Przed wieczorem pogoda się ustabilizowała, więc od razu opryskałam róże środkiem na grzyba. Wiem, że oprysk na wilgotne liście ma mniejszą skuteczność, ale nie czekałam - jutro ma być podobna pogoda :roll: Strasznie pechowy ten sezon, aż boję się myśleć, jak te wszystkie mokre przygody się zakończą...

Ilonko - nie ma sprawy, przyczepka kamieni będzie dostarczona :uszy Fuksje mam oczywiście też mniejsze :D Jedna niestety chyba wybiera się na tamten świat, w dodatku najładniejsza Goldrezie. Tak jak i jedna z pelargonii. Pomidorki myślę, że są przeciętne, być może rosły już po pikowaniu na mączce kostnej z Ldla. Nie pamiętam czy im dawałam, ale odkąd ją kupiłam, daję prawie pod wszystkie rośliny. Niestety już się kończy. Żałuję, że nie kupiłam dwóch.
Aniu akl62- dziękuję :) Łubin to roślina w sam raz na taką pogodę. Nawet po dzisiejszych hektolitrach lanych prosto z nieba "kolby" stoją na baczność. Do tego zapach, który wyczuwam z daleka przechodząc koło rabaty..
Madziu - dziękuję za pochwały ławeczki - przekazałam M. 8-) Powojniki uwielbiam i na pewno będę sukcesywnie dokupować. Żałuję, że przy pergoli pomiędzy jedną a drugą Flammentanz nie dałam jeszcze powojnika. Flammenka kwitnie raz, potem brakuje kolorów. Muszę coś wykombinować.
Jadziu - dziękuję ;:136 Pomidorki nie takie piękne jak Twoje, ale są. Jeszcze są, bo po dzisiejszym dniu ich los może być już przesądzony..
Aniu słodka- :uszy
Aniu AnaAn - witaj! ;:196 Blue Light jest niesamowity, zdrowy, kompaktowy, same plusy :) Właśnie dlatego myślę, że na pełne powojniki nie ma sztywnej reguły - bywają kapryśne i nie trzymają się zasad w kwitnieniu :D Przecież teraz powinien kwitnąć na starszych pędach, a kwiaty ma pojedyncze. Czytałam kiedyś wątek o Multi Blue. Ale moim skromnym zdaniem, nawet pojedyncze kwiaty clematisów tego typu mają więcej uroku niż zwykłe wielkokwiatowe.
Sabinko - właśnie dochodzę do wniosku, że u mnie Vyvyan i Blue Light są tak zdrowe, bo nie są zalewane :roll: Utopia po zimowym utopieniu pięknie odbiła, ale na pewno nigdy nie da z siebie tyle, ile by mogła. W zasadzie powinnam podnieść wszystkie rabaty, oprócz tych przy samym domu. Być może na wiosnę czeka mnie grubsza akcja.

Wczorajszy przemiły gość - drozd:

Obrazek

Obrazek

Martuś, zobacz jak pięknie rozkwitła piwonia od Ciebie ;:138 Dobrze, że ją trochę odkopałyśmy!

Obrazek

Wczoraj o poranku - zdjęcie kiepskie, na żywo nie mogłam oderwać oczu od listków Souvenira du dr. Jamain ;:170

Obrazek

Obrazek

Trzech wspaniałych :D

Obrazek

Dotarły dziś różyczki - Bouquet Parfait, Heavenly Pink i Puccini :heja Ilość pączków na Heavenly Pink zrobiła na mnie ogromne wrażenie:

Obrazek

Bouquet z kwiatami:

Obrazek

A u Mamy..
Flammentanz zaczyna:

Obrazek

Obrazek

I Friesia (mojej ktoś złamał jeden z dwóch pędów :cry: )

Obrazek

;:4
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Niesamowita jest ta Friesia ;:oj szukałam jakiejś róży koniecznie w żółtym kolorze i jakoś padło na Arthur Bell. Teraz patrzę na twoje (twojej mamy) żółciuchne pączki i zastanawiam się nad podmianką krzaczków u siebie ;:224
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko...
O której trzeba wstać, żeby takie poranne diamenciki z rosy na listkach dostrzec ;:oj
Śliczne te fotki ;:108 .
Kolejne róże u Ciebie zagościły...zostaniesz mistrzem zdzierania darni ;:224 .
Nie zazdroszczę ilości wody, która opadła z nieba na Twój ogród...u mnie na działce nie lepiej....do dziś mam nie wysadzone pomidory, papryki i resztę zieleninki....albo leje, albo nie mogę i tak w kółko.
Będę miała pomidory w grudniu :;230 , a co tam...na wigilię zamiast barszczu sobie pomidorówkę zrobię ;:306 .
Wczoraj dostałam od dzieciaków pienną różyczkę...ma chyba ze dwieście pączków...zdjęcie wstawiłam, zapraszam...
Awatar użytkownika
sniezek
100p
100p
Posty: 186
Od: 19 lis 2011, o 20:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Osówiec Kujawsko -Pomorskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, wpółczuję przygód z burzami i stojącą wodą, mam nadzieję, że nic Twoim różom nie będzie ;:196

Piękne zdjęcia róż , piwonia piękny ma kolor ;:173 zdjęcia rosy cudne ;:63
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Znowu deszcz i nawałnica? ;:168
Sezon faktycznie zapowiadał się zupełnie inaczej a tu takie rewelacje :shock:
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko u mnie podobnie od wczoraj pada bez przerwy,niestety prognozy sprawdziły się ;:222
Mam nadzieję,że już nic gorszego nie może Cię spotkać,będzie tylko lepiej,trzymam kciuki ;:333
Jakie ładne różane nabytki do Ciebie przyjechały ;:333 kropelki deszczu na listkach doktorka nieziemsko wyglądają,jakby ktoś przybrał je koralikami ;:170 A Flamenka zaraz ładnie Ci zatańczy ;:108
Awatar użytkownika
JaSNa
100p
100p
Posty: 169
Od: 11 kwie 2014, o 20:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Ależ masz cudne róże...a zdjęcia po prostu rewelacja. Te kropelki wody jak brylanciki ;:138
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Sabinko - Friesia u Mamy rośnie w za małej doniczce, za to nie pada na nią w ogóle deszcz. Moja w tym samym wieku (z wiosny), ale była słabsza, w dodatku straciła jeden pęd. Rośnie w gruncie z mniejszą ilością słonka. Arthur zdaje się słabo powtarza kwitnienie? Jak na razie jestem tą u Mamy zachwycona, zobaczymy, jak moja będzie się spisywać.

Tu dzisiejsza (ten rozwijający się kwiat po lewej stronie jest słabiej wybarwiony):

Obrazek

Kasiu - uwierz, że pora była już bardzo ludzka ;:306 Pomidorki to mają przechlapane i to dosłownie :wink: W przyszłym roku, o ile w tym się nie zrażę, założę im pod nogi włókninę. Nowym różom praktycznie nie muszę zdzierać darni - po leszczynie została jama jak po upadku meteoru :lol: Nadam rabacie tylko jakiś kształt. Doszłam do wniosku, że to całe zdzieranie darni to nonsens. Oczywiście czasem nie da się inaczej, ale w tym wypadku mam inny pomysł. Darń przerzucę na druga stronę (albo nawet nie), przykryję kartonem, obsypię korą i będę czekać aż trawa i chwasty umrą. Oby tylko przestało padać, bo w taką pogodę karton rozejdzie się po kilku dniach. Zaraz lecę obejrzeć Twoje pienne cudo ;:65
Śnieżku - jak na razie nie jest najgorzej, choć liliom żółkną i zasychają najniższe listki, ale nie widać żadnej pleśni. Pryskam Bioseptem i obrywam. Chemii nie leję na wszystko, i tak pryskając róże miałam jakieś straszne wyrzuty sumienia ;:131
Aga - niestety, taki mamy maj - rok temu też tak było, tylko bodajże w czerwcu - pamiętasz? Zima odpuściła, więc wiosna pokazuje pazurki - równowaga musi być zachowana :wink:
Aniu - dziś do południa była piękna pogoda, potem burza straszyła kilkukrotnie. M. zdążył po pracy skosić trawnik, wieczorem się rozpadało, ale dziś padało normalnie, już bez szaleństwa :D Rotes Meer pokazała dziś kilka cudnych kwiatów, niestety nie zdążyłam jej uwiecznić, a jutro już pewnie płatki będą zdobić rabatę ;:224 Mam nadzieję, że za chwilę pogoda się unormuje - czego i Tobie z całego serca życzę ;:168
Jasna - różyczki dopiero zapączkowane, niektóre młodziaki nawet pączków nie mają :) Dziękuję i zapraszam częściej :wit

To jeszcze troszkę pozanudzam dzisiejszymi fotkami poglądowymi (z komóry) z ogródeczka Mamy:

Obrazek

Rhapsody - uwielbiam te przebarwiające się na popielato-fioletowo kwiaty:

Obrazek

Obrazek

A na nowym pędzie szykuje taką niespodziankę ;:138

Obrazek

I stan aktualny mojej historycznej nn - nie sądzicie, że jak na Albe Maxime pączki ma zbyt różowe?

Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Mileno pokaz różany ;:oj piękności . Ta żółta ;:oj
Awatar użytkownika
maliola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 26 cze 2012, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko - deszczu współczuję, powojniki śliczności ;:167
A tą Friesie to sobie kupię, już dawno miałam ją na oku, a Twoje zdjęcia mnie w tym utwierdziły.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

U mnie znów leje, nie znoszę tego deszczu ;:124
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Macie z Mamą tyle pięknych róż, że z powodzeniem mogłybyście RWKR założyć...( rodzinną wytwórnię konfitury różanej ).
Jakiś czas temu natknęłam się na naszym forum na taki wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 23&start=0
No chyba że nie lubicie takiej konfiturki, to jeden sms i już jestem u Ciebie z sekatorkiem :;230 .
Obiecuję ściąć tylko przekwitające kwiaty ;:224 . Aaaa, żółte zostawię bo kolorkiem do konfitury nie pasują ;:173 .
Może z moich balkonówek na choć jeden słoiczek się nazbiera ;:219.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Szkoda, że pada, bo ja mam (miałam) sporo płatków na róży na konfiturę, a nie robię.

A na następny tydzień jadę do Bydgoszczy, to też nie zrobię.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”