Z tego co zauważyłem, to większość ludzi storczyki o wzroście sympodialnym uprawia w nieprzezroczystych doniczkach, a o podlewaniu decyduje na podstawie ciężaru doniczki z kwiatkiem. Sam tak robię i nie mam żadnych problemów, wprawiłem się po 3-4 podlewaniach. Moich storczyków nie przesadzałem jeszcze od czasu, gdy je dostałem blisko rok temu, a wspaniale rosną i w dodatku moja Burrageara 'Nelly Isler' wypuściła niedawno aż 5 pędów, na których właśnie zaczęły się rozwijać pierwsze kwiaty.

Jedynie błąd zrobiłem z cymbidium, któremu powinienem był jednak wymienić podłoże po przekwitnięciu, gdyż dostałem je w stanie "do odratowania" z podgniłymi korzeniami, które jedynie oczyściłem, a podłoże okazuje się trzymać wilgoć zbyt długo(kawałki gąbki w nim dość mocno nasiąkają), gdyż właśnie zrezygnowało z kwitnięcia zasuszając młode pędy

Edit: Moją opinię potwierdza również ten post(i poniższe): http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 4#p3528684