Róże 2013/2014 - Gosia

[Alania]

Captain Christy - cudna ta róża. Jak w rzeczywistości? Możesz coś więcej napisać o tej róży?

[Deirde]

Asiu - wiem że podglądactwo rośnie Cieszę się że ujawniłaś się - co do Frau Eva Schubert - róża ta nadal jest w moich zainteresowaniach. Nadawała by się u mnie przed Marie Dermar bo mam przed nią multiflorę i kłopoty ze zdjęciami. Obie róże są białe i podczas zdjęć zlewają się ze sobą. Na dodatek multiflora zajmuje coraz więcej miejsca i poleci na pole - zaczynam już tam sadzić róże. Jak tylko uda Ci się to zrób zdjęcia. W Rosarium też jest ta róża i jak tylko będę mogła to zrobię jej zdjęcia - chce wiedzieć jaką orientacyjnie może ona osiągnąć wielkość - by przygotować podpórki. Pytanie - jak poradził sobie u Ciebie Mrs Paul?
Czasu mamy coraz mniej do wyjazdu i powoli zaczynamy liczyć dni - tak więc szykuje się u mnie ciekawy czerwiec.
Monia - zrobiłam zdjęcia innym obiektywem i zaraz opiszę Capitana Christy ale to w osobnym poście.

[Deirde]

Moni - Captain Christy to nowa może dwuletnia róża. W zeszłym roku zakwitła może z 3 kwiatami i budowała sobie długie pędy. Tak powinien wyglądać jej kwiat:



szukałam do ogrodu róż w kolorze pudrowanego różu - coś podobnego do Souvenir de la Malmaison. Miałam na myśli kilka - Clio, Princess of Wales, Paul's Early Blush i kilka innych - z tych mam dwie. W sumie nic nie wspominałam o niej - w zeszłym roku niewiele się działo. Róża wypuściła kilka długich pędów które musiałam przygiąć i tak je zostawiłam. W tym roku na pędach pojawiło się dużo kwiatów w dodatku pełnych. To chyba spowodowane jest tym że w ogrodzie mam dużo słońca - brak tam cienia i róże zmieniają często wygląd. Na pewno w zeszłym roku nie chorowała, zdrowa i ładna. Co będzie w przyszłym roku zobaczymy, na razie jestem z niej zadowolona. Na pewno warto ją posadzić w większej grupie - 3 sztuk - wtedy robi większe wrażenie.
Same kwiaty:







Sam krzew potrzebuje trochę miejsca bo na razie ma pędy o wysokości do 120 cm a mogą być one większe.

[Alania]

Piękna róża Ciekawe jak bedzie z jej odpornością na plamistosć

[Deirde]

Moni - jeśli chodzi o plamistość - będę jej się przyglądać. W zeszłym roku nie było z nią problemów.
Druga róża w podobnym kolorze - Princess of Wales - róża Laxtona.
Nie mylić z różą Harknesa o białym kolorze kwiatów - to róża współczesna.
Moja ma perłowo-różowy kolor i kuliste kwiaty. Zeszły rok to początek w moim ogrodzie, dwa kwiaty oraz pędy do 150 cm.
Po lekkim przygięciu pędów w tym roku ma dużo kwiatów.
Od wczoraj już kwitnie.

[takasobie]

A robisz już przetwory z płatków?
Moja Louise Odier rozwinęła się, że chyba dziś będę musiała ją zebrać i zrobić pierwsze przetwory, bo zaraz zacznie przekwitać.

[Deirde]

Miłka - moja LO cały czas kwitnie, ja robię z niej gel - w sklepie koszt czegoś takiego w słoiku to około 9 euro. Postanowiłam zmienić nieco przepis i dodać innego wina - muszę dokupić cukier żelujący. W najbliższym czasie zajmę się tym. Dziś Anka była u mnie. Miałam pokazać Tobie swoją variegatkę - tak więc Honorine de Brabant - podoba mi się w fazie pąka - okrągły kwiat. Będzie długo kwitła chyba że upały dadzą się jej, dziś spadło kilka kropel. Cały czas czekamy na deszcz -a u Ciebie?
Dzięki Miłka za wychwycenie mojej pomyłki.

[hal1959]

Gosiu zaglądam do Ciebie codziennie co słychać,a widzę ,że dużo się dzieje,więc nie da się dłużej milczeć
Zawsze podobała mi się Variegata di Bologna,tylko nie wiem dlaczego jej nie kupiłam
Może kiedyś wymienią jakąś słabeuszkę właśnie na nią

[beatris]

Gosiu a gdzie przepis na galaretkę?
W ostatnich trzech można się tylko zakochać i tak jak u Halinki będą na liście wymian.

[Deirde]

Halinko - ale Ty nie masz słabych róż, może po prostu ją gdzieś zmieścisz. U mnie krzew ma pędy na wysokość 150 cm - pewnie do 180 cm wysokości dojdzie. Dopiero rozpoczęła kwitnienie.
Beatko - książkę z przepisami i galaretkę zabiorę ze sobą, będziesz mogła spróbować.
Od wczoraj pada deszcz, w sumie to dobra wiadomość.
Następne dwie róże - Leda.
Leda rozpoczyna kwitnienie z kwiatami wyraźnie dwukolorowymi - biało-różowymi, gdy kończy kwiat jest biały z lekkim różowym ornamentem - to początkowe stadium kwitnienia:





potem zostaje już tylko lekka obwódka różowa lub kilka różowych kropek:





Duży krzew widziałam w Powsinie i tam postanowiłam że go kupię. Niestety przez dwa lata był niedostępny. Bardzo się cieszę bo mam już go od zeszłego roku, to jego drugie kwitnienie u mnie.
Druga róża to Pink Leda - kwiat jest po prostu bardziej różowy:

[daffodil]

Witaj Gosiu,

Widzę, że u Ciebie festiwal różany trwa już w najlepsze. A u mnie dopiero dwie róże się rozwinęły - Winchester C. i Mary Rose, ale że codziennie są bardzo gwałtowne burze to i tak z kwiatów nici....
Co do Frau Ewy to zrobię zdjęcie jak tylko nadarzy się okazja. Ale na razie od poniedziałku codziennie pada, a raczej leje, popołudniami jak wracam z pracy. W każdym razie nie jest za wysoka - ma tak ok. 1,2 m, ale jest bardzo gęsta. Ma dużo pąków, mam nadzieję na ładne kwitnienie.
A Mrs Paul wypuściła trzy długaśne pędy i też ma sporo pąków.
Obie te róże rosną bardzo ładnie i już nie mogę się doczekać kwiatów.

Gosiu, a czy ja też mogłabym prosić o przepis na gel z LO? Chociaż moja jeszcze w ogóle nie zaczęła kwitnąć....
Pozdr

[takasobie]

Gosia! Czy na zdjęciu przedstawiłaś VdB? Czy to jest inna róża?

[dorotka350]

Witam Cię Gosiu serdecznie . Jako nowa nie mogłabym się nie przywitać. Od kilku miesięcy podczytuję Forum i muszę powiedzieć, że dzięki takim osobom jak Ty i wiele innych na tym Forum zdobyłam ogromną ilość potrzebnych mi informacji a także pogłębiła się moja pasja związana z różami. Więcej o sobie napiszę w swoim wątku , który mam zamiar niedługo założyć.

[Deirde]

Miłka - masz oko - sorry to pomyłka, zaraz tam poprawę - to Honorine de Brabant. Nie wiem dlaczego pomyliłam róże, chyba myślałam o Twojej.
Asiu - u nas zaczęło padać w nocy oraz przez cały dzień. Moje róże pnące leżą na ziemi. Byłam na ogrodzie, słyszałam trzaski i zaraz wróciłam do domy, wolę nie denerwować się. Widziałam że kilka róż rozpoczęło kwitnienie - między innymi nowa - róża richardii. Cieszę się że róże tak dobrze u Ciebie ruszają, Mrs Paul był z reklamacji. Przykro mi że tak u Ciebie pada ale lepsze to niż moja susza. Ok podam przepis na galaretkę ale to na końcu.
dorotko - witaj w moim wątku, powiem teraz po jakimś czasie z różami - mierz siły na zamiary. Mam w ogrodzie ponad 200 róż i teraz mogę powiedzieć jedno - zmniejszyłabym to o połowę. Choroba różana jest bardzo zaraźliwa, dodatkowo do tego dochodzą koszty bylin, potem nagle pojawiają się powojniki, dodatkowo sprzęt potrzebny, potem nawozy i pergole i tak dalej. Witaj więc z nami w naszej chorobie różanej.

Przepis na galaretkę różaną:
składniki - 15 - 20 kwiatów róży pachnącej, 1 kg cukru żelującego, 1/2 litra wina
z płatków róż odciąć jasną podstawę, zalać winem i podgrzać prawie do wrzenia. Szczelnie przykryć i zaparzać do 15 minut. Przecedzić wywar i przestudzić. Dodać cukier żelujący, zagotować i mieszając gotować przez 4 minuty - to dokładnie cały przepis - galaretkę można szybko zrobić i poczęstować gości - jest bardzo dobra. Przepis znalazłam z książce - Róże pachnące - Heide Rau.
Na koniec dwa zdjęcia róży Rival de Paestrum - mam jednak pewne wątpliwości czy to ona:





Róża nie jest za wysoka, wydała kilka kwiatów, powinna być moim zdaniem jaśniejsza.

[AniaDS]

Leda ładniejsza niż Pink Leda
U mnie rosna obok siebie , za kilka dni też się rozwiną.