Robercie byłam u Ciebie, więc teraz rozumiem, skąd to zainteresowanie irysami
Tyle tylko, że u mnie nie znajdziesz, takich cudeniek, jak twoje
Jolu jeszcze czekam na kilka kwitnień. Jak okaże się, że gdzieś przepadły np. pełne, różowe,
to wtedy z przyjemnością wezmę nasionka od ciebie
Sabinko nikt już nie zwraca uwagi na serduszkę, bo kwitną kolejne kwiaty, a przecież ona jest taka ładna.
Jeżeli chodzi o orlika Black Barlow, to wszystko zależy od tego, kiedy na niego spojrzysz.
Słońce wydobywa jego właściwe kolory (ciemna śliwka, fiolet), a w cieniu sprawia wrażenie czarnego.
Jest jeszcze jedna kwestia...zgodność odmianowa

Zaraz sprawdzę, co też u ciebie kwitnie
Ewo a u mnie dokładnie na odwrót
Szukam różowej Nory Barlow, bo gdzieś ją przesadziłam w zeszłym roku i nie mogę znaleźć. Czyżby wyprowadziła się
Agnieszko a co sądzisz o poniższym zestawie ? Czyż nie jest uroczy
Witaj
Dorotko
Czy ty na pewno mówisz o złotlinie ? Może chodzi Ci o złotokap ?
U mnie złotlin rośnie bez problemu, a i kwiaty ma od samego początku, co innego z tym drugim. Też czekam od wielu lat na kwiaty
Jeżeli chodzi o orliki, to nigdy nie masz 100% pewności, że zebrane nasionka wydadzą takie same kwiaty, jak roślina mateczna, ponieważ krzyżują się między sobą i możesz uzyskać nowe, oryginalne kwitnienia.
Hahaha...kucyka nie mam

Chyba, że gdzieś w krzakach schowała się moja suczka Aza, a ona jest sporych rozmiarów.
To moje dziewczyny
Marto to prawda, że w ogrodzie robi się coraz bardziej kolorowo, pachnąco.
Kwitną byliny, nad nimi krzewy...dziwię się, jak niektórzy mogą funkcjonować bez tej kolorowej otoczki ogrodu
Aniu ja również sadząc rośliny staram się, żeby to miało "ręce i nogi", ale co z tego, skoro niektóre z nich rządzą się własnymi prawami
Takie np. orliki, rumianki, czy naparstnice mam dosłownie wszędzie. Mogłabym co prawda nowe siewki przesadzać na właściwe (upatrzone przeze mnie) miejsce, ale wtedy nic bym nie robiła, tylko kontrolowała ogród...a niech rosną sobie
Agnieszko muszę przyznać, że irysy w tym roku postarały się
Zauważyłam, że trzeba je jednak odmładzać, bo wtedy kwitnienia są bujniejsze.
Szkoda tylko, że nie lubię tej roboty
