Tosia, większość moich róż wygląda podobnie-lada dzień zakwitną
Stasiu, czekam na deszcz, bo wszystko schnie. Słychać teraz jakieś grzmoty, może burza przyniesie jakieś opady.
Beata, jest jeszcze taka o żółtych liściach, jeszcze jej nie posadziłam
Gosia, nawet kropla deszczu dotąd nie spadła-cały czas upał.
Maryniu, pewnie ogród Ci się podleje
Iwona, biała spokojnie by się zmieściła pod różową
Marta, samo się posadziło i rośnie (zapomniałam, że posadziłam już kokoryczkę, która się rozłazi, a rutewka miała rosnąć obok

).
Iwona, siła złego na jednego

Piwonie dotąd osypywały się po dwóch dniach od rozkwitnięcia. Może reszta będzie miała więcej szczęścia...
Jola, Stanwell szybko zakwita
Elwi, rutewka już w następnym roku po posadzeniu wyglądała zachwycająco, a teraz mija trzeci rok od kiedy ją mam. Teraz posadziłam kilka innych
Grażyna, na razie widzę kolor kwiatów, ale pąki nadal mocno zamknięte. Czekam
JaSNa, winobluszcz zabrałam z pergoli (kiedyś tam szalał), ale żal mi było całkiem go usunąć z ogrodu i tak trafił na drzewo. Daje sobie radę
