Marysiu - ażebyś wiedziała, że całuśne.
W tym roku są wyjątkowo duże i pięknie wyglądają.
Elu - miałam mieć 5 odmian a mam tylko 2.
Ale tak to już jest z tym naszym kupowaniem, raz się uda a raz nie.
Stasiu -

cudne są i mogłyby kwitnąć całe lato.
Wczoraj u mnie przeszły burze i dobrze podlało.
Dzięki

i wzajemnie.
Robercie - będzie dobrze.
Aniu - u mnie w słonku to i szybko zaczynają.
Ale i tak w innych ogrodach już przekwitły.
Jadziu - u mnie za płotem tylko jedna, ale za to pachnie nią cały ogród.
Lipy dopiero będą kwitły, więc nic nie przegapiłaś.
Byłam na zbiorach bzu czarnego i syropek już się maceruje.
U mnie liście niszczą jakieś osy, wycinając okrągłe kółeczka.
Złapałam na gorącym uczynku, ale co tam.......pozwalam bo są pożyteczne i niszczą gorsze szkodniki.
Asiu - na pewno warto.
Jest tyle cudnych odmian, ale ten chyba najpopularniejszy.
W zestawieniu z kwiatami Souvenira Cocheta wygląda bardzo efektownie.
Loki - miało być całe mnóstwo chabrów jednorocznych a jest figa z makiem.
Zła jestem jak osa

, że nic nie wyszło z moich łąkowych planów.
Grażka - w radio .....o Cieszynie.....?????
Fajnie, dowiesz coś o moim mieście.
Oj zaczyna się festiwal piękności, oby tylko pogoda dopisała.
Geniu - u mnie popadało mocno i jest super.
Aniu - tak jakoś szybko leci.
Opisuję zdjęcia Picasą 3, bardzo fajny i prosty w obsłudze program.
Polecam, bo szybko się nim opisuje zdjęcia i obrabia.
Alu - nie wiem dlaczego.
Może to z powodu obciążenia sieci.
Mnie czasem też tak się dzieje, ale na drugi dzień już wszystko jest OK.
Wszystko rozkwita w błyskawicznym tempie a po wczorajszej burzy i nocnych deszczach znowu rośliny poszły w górę i otwierają pąki.
Rozkwitła samosiejka, ale.......
Przypomina mi dzikuskę, którą kiedyś miałam, czyżby to z jej nasionka wyrosła następna ?
Rosomanes.....co o niej sądzicie ?
Rozkwitnął też całkiem
Souvenir de Philemon Cochet.
Zeszłoroczna sadzonka z wiosny, która powtórzyła kwitnienie dwa razy.
Ciekawe jak będzie w tym roku, ale na razie jestem z niego bardzo zadowolona.
Pokazuje się też z najlepszej strony
Felicia.
Pięknie pachnąca róża prawie bez kolców i jak na takiego malucha z jesiennego nasadzenia poczyna sobie bardzo dobrze.
Wigorna, zdrowa rośnie jak na drożdżach a każdy nowy pęd kończy się kwiatostanem, złożonym z kilku pączków.
Widzę w niej bardzo duży potencjał na ulubienicę zaraz po Nevadzie.
