Zwalczyć pewnie można czymś co działa
na rośliny (celowo nie używam tu słowa "chwasty") dwuliścienne.
W ogrodniczym coś powinni podpowiedzieć.
Ale przed całkowitą zagładą kocanki piaskowej warto poczytać
i przekonać się o jej właściwościach leczniczych.
A lekturę na ten temat można znaleźć między innymi:
TU i
TU oraz na wielu jeszcze innych stronach www.
Podsumowując nie masz chwastów tylko cenną roślinę leczniczą.
Wiem, że w nadmiarze a nadmiar nawet w lekarstwie szkodzi.
Warto jednak chociaż trochę tej kocanki "ocalić od zapomnienia".
W suche lata może być ładną ozdobą skalniaka.
Trzeba by tylko było zadbać aby się nadmiernie nie rozsiewała i ściąć
kwiaty zanim nasiona dojrzeją.