Gnojówka z żywokostu

[jokaer]

Praktycznie żywokost może rosnąć wszędzie, ale ja miałam go właśnie w miejscu trochę zbyt zacienionym
i gdzie było zbyt zacisznie, i dopadał go mączniak

Jak go przesadziłam do słońca i w przewiew, to było wszystko w porządku.
Jest bardzo odporny na suszę, jak sadziłam jego korzenie, było bardzo suche lato, praktycznie susza,
a mimo to bez problemu wypuścił liście jak nastały wilgotniejsze dni.

[Hekate]

To że łatwo puszcza korzenie to widzę musiałam go wyrywać, bo rusł w bardzo kamienistej ziemi, że się wbić łopatkę nie dało, po powrocie miałam inne zajęcie więc wrzuciłam go do jednej z psich misek z wodą co mam porozstawiane koło domu. Fajnie puszcza korzonki, więc przed wysadzeniem dam mu trochę czasu

[GunnarSK]

To że łatwo puszcza korzenie to widzę musiałam go wyrywać, bo rusł w bardzo kamienistej ziemi, że się wbić łopatkę nie dało, po powrocie miałam inne zajęcie więc wrzuciłam go do jednej z psich misek z wodą co mam porozstawiane koło domu. Fajnie puszcza korzonki, więc przed wysadzeniem dam mu trochę czasu

Pewnie będzie dobrze, cokolwiek (nie) zrobisz. Ja swoją gnojówkę już zacząłem używać, choć właściwie powinien stać dłużej (do 10. sierpnia).

Linki podawane przez Dagmarę odnosią się do mieszańca symphytum x uplandicum, zwany po angielsku Russian Comfrey (chociaż łacińska/naukowa nazwa mówi o szwedskim regionie, nic dziwnego, skoro Linnaeus/Carl von Linné był Szwedem). Ja swoje zbierałem bez rękawiczek (nie jak pokrzywy), i nic mi nie było, więc albo jestem mało wrażliwy, alo mam żywokost lekarski, który jest najmniej szorstki.

[GunnarSK]

Teraz zasilam na całego gnojówką z żywokostu, i jak się skończy, będę miał drugi miot, dla którego już wypatrzyłem rośliny. Jeśli coś mi zostanie na końcu sezonu, wyleję to na kompostownik.

[michal52]

Gnojówka z żywokostu zawiera również sporo azotu, można stosować ją również pod kwiaty ozdobne . Optymalne dawki potasu zwiększają liczbę, wielkość oraz barwę kwiatów.
Skład gnojówki z żywokostu Azot 0,014 % Fosfor 0,0059 % Potas 0,0340 %

Pytanie, te wartości odnoszą się do gnojówki nierozcieńczonej?
Wie ktoś może jak mniej więcej wyglądają proporcję makroelementów gnojówki z pokrzyw, niestety nigdzie nie znalazłem takich danych, tylko określenia względne: ,,dużo azotu".

[vehicula]

Kiedyś oglądałam jakiś program ogrodniczy, w którym pan uprawiał pomidory pod folia w bardzo małych doniczkach ale za każdym razem podlewał gnojówka z żywokostu i czasami podsypywał popiołem a pomidory były piękne. Sama właśnie robię gnojówkę z żywokostu i podzielę cię spostrzeżeniami.

Ciekaw jestem, czy osoby, które polecają tak tą gnojowke, są świadomi swojej nieodpowiedzialności. Co z tego, że pomidor na tym ładnie wyglada. Co z jego właściwościami zdrowotnymi? Czy nie przyswaja toksycznych związków, zawartych w zywokoscie?

http://www.bezpieczenstwo-zywnosci.pl/2 ... izydynowe/

[darnok]

Żywokost znowu nie aż tak trujący jest,ja mam jakąś książkę z Anglii o uprawie warzyw i w niej żywokost jest jako warzywo.Btw.We Francji mlecz jedzą,a w chinach tasznik Ale wracając do żywokostu,to w podręcznikach survivalowych np.W Dzikie Rośliny Jadalne Polski dr hab. Łukasz Łuczaj.Ja Ci polecam gnojówkę z pokrzyw,dużo azotu,nic trującego

[jokaer]

Vehicula nie do końca prawda z tym żywokostem.

To co przedstawiasz to tylko jedno stanowisko.

Drugie jest takie, że jednak można go stosować.

Warto uważnie przeczytać:

http://rozanski.li/?p=769

http://rozanski.li/?p=172

[ganio4]

Vehicula, zwracamy się do siebie na forum per Ty

[Joamor]

Zastanawiam się nad celowością rozważań o szkodliwości żywokostu w odniesieniu do podlewania gnojówką pomidorów. Jeśli nawet nie wszystkie alkaloidy ulegną rozpadowi w trakcie tworzenia gnojówki, to rośliny, w tym przypadku pomidory pobierają pierwiastki w formie zmineralizowanej i używają ich do produkcji własnych białek, cukrów itp, więc raczej nie ma ryzyka że pobiorą trujące alkaloidy i w niezmienionej formie umieszczą je w owocach. Tak mi się przynajmniej wydaje...

[D3flo]

Zastanawianie sie nad wynikami badań ktore przeczą doświadczeniom od zarania dziejow i negują wiedzę którą ludzkość zdobywała przez wieki jest zupełnie niepotrzebne a wręcz szkodliwe. Szkoda zaprzątać sobie tym głowę. Badania naukowe te w cudzysłowiu dowiodły ze szkodliwe jest masło, sól, cukier, a ostatnio czytałem ze i białe pieczywo. Wódka tez jest szkodliwa, w nadmiarze, podobnie jak telewizja i wenezuelskie seriale.
Nie dajmy sie zwariować i miejmy umiar w jedzeniu i piciu. Taka samą wstrzemięźliwość zalecam do stosowania gnojówki, a co ziemia zrodziła niechaj nam służy. Do wszystkiego trzeba mieć głowę, zwłaszcza do ziół i ich stosowania, ale zeby odrazu mowić ze to jest złe no to cos nie halo.

[whitedame]

Dobrze to ująłeś D3flo, nic dodać nic ująć.
Czasami zastanawiam się dokąd zaprowadzi nas to negowanie wiedzy naszych przodków. Wrotycz, dziurawiec, tymianek a teraz cynamon są trujące? Lobbyści co i rusz wymyślą coś nowego po to by w legalny sposób sprzedawać farmaceutyki zamiast ziół.

[darnok]

Myślę,że oni nie wymyślają tego specjalnie,tylko teraz stwierdzają naukowymi metodami zawartość tych i tamtych substancji,ale do rzeczy:"truciznę od lekarstwa dzieli tylko dawka"

[jokaer]

Dodam również, że np wg mnie gnojówki są niedobre. Kiszonki tak, ale nie gnojówki.
Na ich temat zresztą były niesamowicie już burzliwe dyskusje tu na forum.

[vehicula]

Natomiast wiadomym jest fakt, że rośliny nie tylko z rodziny solanaceae mogą kumulować związki organiczne. Przykładem jest zdolność wnikania wgłąb rośliny środków systemicznych i wgłębnych. Wszystko zależy od rodzaju cząsteczki. Gnojówka z żywokostu to bardzo ciekawy temat na pracę badawczą.