Witam

Muszę się pochwalić, że dzisiaj zerwałam pierwszą ....truskawkę

Jak tylko ją dojrzałam, obejrzałam się szybko, czy nikt nie widzi i .... szybko schrupałam to cudeńko. Smak bajeczny. Czyli sezon ogłaszam za otwarty
Aniu - truskawkowy koktajl ...

. Ja jeszcze robię truskawkowe dżemy i sosy truskawkowe. I oczywiście zamrażam.
Tak piszesz o tym obrywaniu kwiatów rh, że ...wydaje mi się to proste. Postaram się zadbać o to, bo zła jestem na siebie na to zaniedbanie...W zeszłym roku był obsypany kwiatami, a w tym ma trzy.
Dorotko - to różowe cudeńko z czarnym środkiem to anemony. I nawet nie pamiętałam że je posadziłam. Jak wyszły liście, to podejrzewałam że to chwasty..prawie je wyrwałam, ale ...jakaś siła mnie wstrzymała, głos anielski....

....a teraz już sobie takie cudeńka kwitną, są boskie, muszę kolekcję powiększyć o inne kolory i poczytać sobie o nich.
Miłka - mam tylką tą jedną, jedyną krzewuszkę, ale ...nie ostatnią. Bo nie przyznaję się jeszcze do takiej jednej mizeroty, którą koleżanka rozmnożyła mi z patyczka. Ma zielone liście i kwiatki większe, inne. Ale na razie się nie przyzwyczajam do niej

.
Rodosie to moja miłość. Na razie bez wzajemności
Martuś - i co zrobiłaś z taką ilością dyń? Ja ten mój kopiec muszę koniecznie zakryć, jak najszybciej.W tym sezonie nie chcę go oglądać. Jesienią wrócę do niego...jak przyjdzie czas sadzenia bylin, i mam nadzieję, że własnoręcznie sianych.
Marysiu - oj, no przecież ja mogłam pomyśleć i przesłać te znaczki i w ogóle. Taka jestem ...nie, pomyślałam. Strasznie Ci dziękuję , że o mnie pamiętałaś. O jakich kwiatuszkach piszesz? Co ma kwitnąć na jesieni? A policzki Cię nie piekły? Myślałam dzisiaj o Tobie, bo wpadł mi w ręce fajny artykuł o czosnku niedźwiedzim, łącznie z przepisami. I pomyślałam o Tobie, bo czosnek niedźwiedzi po raz pierwszy ujrzałam u Ciebie.
Paulinko - to raczej anemon...jeżeli dobrze powtórzyłam nazwę kwiatka, o którym nawet nie wiedziałam że go mam.
Frodo - ja też uwielbiam spacery po moich łąkach
Aguś - tak, wiem..stara cegła i bluszcz...
Robercie - łubiny z roku na rok coraz ciekawsze...chociaż wydaje mi się, że inne kolory były wśród nich w zeszłym roku.
Rudzikowi było troszkę gorąco ....
Ziguś .....szukał chłodu
Luli nie było widać w trawie
a ten piesek jest żywy, musicie mi uwierzyć
a ta fotka dla Edi, bo chciała zobaczyć, jak wygląda Mary Rose...
i rodoś i jego trzy kwiatki
niebieski
