

Elu, na szczęście jest już cieplutko, a i słonka nie brakuje

Grażynko, niestety nie znam jego nazwy


Dosiu, Olek jest bardzo pomysłowym i zręcznym mężczyzną, dobrze mam że jest tak blisko mnie




Dorotko, jak dla mnie one są prawie bezobsługowe

Jasiu, ja swoim leję dużo wody bo lubią się napić i co 2-3 tygodnie podlewam nawozem interwencyjnym do rododendrnów
