Dziewczęta, witajcie w kolejnym, deszczowym dniu. :P
Niezapominajek błotnych z wczorajszych zdjęć,
już nie ma - zabrał je nurt przybierającej w oczach Raby.
Zabrał także 2 metry płaskiej plaży, a wartki nurt,
pomaga mi teraz w skutecznym meczeniu psów.
Rzut aportem na 10 m, to po skoku z brzegu, już 20 m szybkiego pływania,
by prześcignąc rzekę

.
A to z kolei, wydłuża czas pływania, ergo, szybciej męczy czworonogi.
W efekcie, zamiast godzinnego machania rękoma i rzucania aportów,
mam czas nawet na faję, na świeżym powietrzu
Teraz ad rem:
Grażynka powiedziała wnioski :P , ja dodam środek, czyli pytanie:
Dlaczego?
( najmądrzejsze dziecięce pytanie)
Wisienko, dlaczego ten biostymulator tak dobrze wpływa na rośliny ?
Cóż on takiego w sobie ma?
Z czego się składa?
Próchnica jest życiodajnym składnikiem gleby, bo na niej żyją i dzięki niej oddychają mikroorganizmy, nią się " pasą" , lubią związki azotu, bo to dla nich "amfa", etc.
Dżdżownice napowietrzają, gryzą i robią kupy, czyli humus.
Czy jeśli dasz czystego piachu i zmieszasz z tym preparatem,
to z piachu zrobi się gleba?
Co to jest ?
Kolejna mieszanka typu azot+potas+fosfor, czy może humus, czyli kupy dżdżownic
( to co masz w kompostowniku)?
Ja, z "dopalaczy syntetycznych" stosowałam jedynie Asahi,
ale producent ma swoją stronę
i wieloletnie doświadczenie w sprawdzonych producencko warunkach,
poprawy odporności .
A naturalne, to nasze słynne gnojówki z mleczy, skrzypu, pokrzywy, które wpływają na metabolizm komórkowy, krzemionki, zwiększające twardość błon ( odporność na susze i zimno, ograniczają infekcyjność, bo przez twardą skórkę liścia korzeń grzyba ciężko wrasta, vide czarna plamistość, szara pleśń, etc,).
Dlatego pytam:
Dlaczego ten preparat jest taki rewelacyjny?
Grażynko, tu, w dołku, czarny bez ma dopiero zielone owoce
i chyba, podobnie jak marcinki i przymiotno, nie zdąży dojrzeć przed mrozami.
Oby było inaczej...
Szczęściem mamy Twoją oranżeryjkę i tam możemy skutecznie
leczyć zamrożone poczucie piękna.
A deszcz, niby leje, choć w lesie pod ściółka sucho!
To gdzie ta woda jest ?
Gusiu, to ostatnie zdjęcie, to samotny góralski żagiel
Jakich tu mnóstwo, po każdym przyborze rzek,
które służą, jako ruchome wysypiska śmieci.
I dopóki Sejm nie wyda ustawy o obligatoryjnym odbiorze śmieci,
to góry będą największym, dzikim wysypiskiem Europy.
Bo żaden z tutejszych burmistrzów nie był na tyle odważny,
by wprowadzić kompleksowy, przymusowy odbiór płatnych śmieci.
W efekcie..."żagli i innych obiektów pływających" w Rabie więcej, niż na Odrze statków
"Prymasowska" Raba Wyżna , nobilitowana osobą Dziwisza,
wprowadziła regularne patrole czystości, dokonywane przez Straż Miejską.
Skutek - mandaty hojnie rozdawane, wpłynęły na
wręcz IDEALNY, STERYLNY wygląd miasteczka.
Ani peetów, ani reklamówek, ani innych duserów w rowach, na skwerach, za zabudowaniami. Normalnie - szok, jak bym w innym kraju się nagle znalazła!
Ewuś cynamonowa, to niezapominajki błotne.
Odmian niezapominajek jest kilkadziesiąt, przystosowanych do skrajnych warunków życia.
Te akurat- to wodne, mokradłowe, z pędami długaśnymi jak perz.
Bogusiu, to oczywiście The Fairy.
Podobnie jak New Dawn i Iceberg - kwitnie aż do pierwszych śniegów.
Niezawodna, zdrowa , jak rydz! :P
Izuś, pięknie dziękuję za wsparcie.
Oj, bardzo się przydało wczoraj!
Ewiku, dziś pogoda równie płacząca.
Widocznie nawet anieli pochylają się nad tym padołem, płacząc obficie i rozpaczliwie.
Ale i Natura stara się ubarwić delikatnymi kolorami, ten jesienny okres.
Więc i my czasem się uśmiechnijmy do jesiennych pejzaży. :P
