
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2542
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
BRZOSKWINKO sama nie wiem. W dzień porodu, gdy zajrzeliśmy to leżały 3 szt rozrzucone po klatce w tym jedno nieżywe . Włożyliśmy te dwa do gniazda i wydawało się ,że tam nic więcej nie ma ale nie grzebaliśmy . Może więc już były te inne w gnieździe albo "dorodziła" jeszcze 

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Ałła, ja mieszkam pod Poznaniem. Nie znam żadnego przemytnika.
A nie można by tego kupić na ich ALLEGRO ?
A nie można by tego kupić na ich ALLEGRO ?
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Ponowię pytanie: czym w tym roku szczepicie króliki?
No i mam problem... Mój samczyk w zeszłym roku przeszedł myksomatozę.
Teraz przeczytałam: Króliki po przechorowaniu pozostają na całe życie nosicielami tej choroby i stanowią źródło zakażenia dla innych osobników.
Czy to oznacza, że powinnam go ubić? Czy mieliście podobne sytuacje?
Zadzwonił do mnie wet, którego pytałam o odporność/nosicielstwo mego samca. Miał dobrą wiadomość, że po przechorowaniu królik jest nosicielem tylko 4 m-ce i jeśli w tym czasie nie ma nawrotu choroby w stadzie, znaczy ze już stado jest czyste.
Piszę, bo może komuś się przydać.
Fajny i miły ten wet, że poszukał i zadzwonił.
No i mam problem... Mój samczyk w zeszłym roku przeszedł myksomatozę.
Teraz przeczytałam: Króliki po przechorowaniu pozostają na całe życie nosicielami tej choroby i stanowią źródło zakażenia dla innych osobników.
Czy to oznacza, że powinnam go ubić? Czy mieliście podobne sytuacje?
Zadzwonił do mnie wet, którego pytałam o odporność/nosicielstwo mego samca. Miał dobrą wiadomość, że po przechorowaniu królik jest nosicielem tylko 4 m-ce i jeśli w tym czasie nie ma nawrotu choroby w stadzie, znaczy ze już stado jest czyste.

Fajny i miły ten wet, że poszukał i zadzwonił.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Taki upał dzisiaj, ze nie chce mi się szczepić. Może wieczorem się zbiorę.
Część maluchów właśnie skończyła 6 tygodni.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
A u mnie 9 maluchów z dużej rasy, mają 2 tygodnie. A ponadto dziś stałam się właścicielką 4 przepiórek.
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
A ja stałam się dziś właścicielką samiczki kalifornijskiej od Twixi. Piękna jest!!! Jutro zrobię jej sesję, bo dziś nie chciałam niepokoić - przebyła dłuuugą podróż.
No i moim odkryciem jest rasowy królik, a nie mieszaniec. W dotyku to kupa mięsa w porównaniu z moimi.
W związku z czym już chyba wiem w jakim kierunku przestawię moją hodowlę.

No i moim odkryciem jest rasowy królik, a nie mieszaniec. W dotyku to kupa mięsa w porównaniu z moimi.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
A oto nasza księżniczka w swoim królestwie.
Twixi donoszę, ze mała ma się dobrze.

No i nasza wizja, zrealizowana w tym roku. Warzywniak otoczony podmurówkami i leśną siatką. Skończy się włażenie perzu i innych chwaściorów. Nie trzeba będzie też kombinować tyk pod groszek, małe dynie, ogórki czy fasole. Wystarczy zastosować płodozmian.


Twixi donoszę, ze mała ma się dobrze.



No i nasza wizja, zrealizowana w tym roku. Warzywniak otoczony podmurówkami i leśną siatką. Skończy się włażenie perzu i innych chwaściorów. Nie trzeba będzie też kombinować tyk pod groszek, małe dynie, ogórki czy fasole. Wystarczy zastosować płodozmian.



„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Asiu, piękny ten warzywniak ! A jak o warzywach, to dopiero w ten weekend
dowiedziałam się że są dwie odmiany pora. Jest też zimowy. A ja się dziwiłam
że mój dotrwał do wiosny.
Księżniczka faktycznie ma piękne królestwo. Sporo podróżowała zanim objęła
je w posiadanie. ;-) Z moich obserwacji, powiedziałabym że kalifornijskie mają
"mocne charaktery". Jej ojciec też odbył długą drogę z przystankami i przesiadkami
zanim dojechał do nowego domu. Spędził nawet 3 dni w bloku w Warszawie w
towarzystwie owczarka australijskiego. Oto fotka, nie wiem czy dla niezarejestrowanych
na FB będzie dostępna: https://scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hph ... 4365_n.jpg
Asiu mam transport dla uciekinierki na jutro. Jeszcze będę się dobijać telefonicznie ale może wcześniej przeczytasz.
dowiedziałam się że są dwie odmiany pora. Jest też zimowy. A ja się dziwiłam
że mój dotrwał do wiosny.

Księżniczka faktycznie ma piękne królestwo. Sporo podróżowała zanim objęła
je w posiadanie. ;-) Z moich obserwacji, powiedziałabym że kalifornijskie mają
"mocne charaktery". Jej ojciec też odbył długą drogę z przystankami i przesiadkami
zanim dojechał do nowego domu. Spędził nawet 3 dni w bloku w Warszawie w
towarzystwie owczarka australijskiego. Oto fotka, nie wiem czy dla niezarejestrowanych
na FB będzie dostępna: https://scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hph ... 4365_n.jpg
Asiu mam transport dla uciekinierki na jutro. Jeszcze będę się dobijać telefonicznie ale może wcześniej przeczytasz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
A ja się nie znam na chorobach króliczych ,ale bardzo je kocham.Twixi uroczy 

- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Twixi fota cudna! 

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Jak krótko przycina się pazury u królików? Czym tniecie?
Dorwałam dziś mego samca bo patrzę, a on ma takie długaśne pazury i twarde. Sekatorem do suchego
mu obcięłam, tylko bałam się by za blisko nie ciapnąć i go nie zranić. W efekcie wciąż chyba za długie są. 
Dorwałam dziś mego samca bo patrzę, a on ma takie długaśne pazury i twarde. Sekatorem do suchego


„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Lepiej częściej a mniej obcinać. W miarę obcinania ta część ukrwiona się skraca.
Ja ciacham taką gilotynką do cięcia psich pazurów. Gdyby nieszczęśliwie ciachnąć
za mocno i poleje się krew, można szybko nad tym zapanować przykładając do
krwawiącego pazura tabletkę nadmanganianu potasu.
Ja ciacham taką gilotynką do cięcia psich pazurów. Gdyby nieszczęśliwie ciachnąć
za mocno i poleje się krew, można szybko nad tym zapanować przykładając do
krwawiącego pazura tabletkę nadmanganianu potasu.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Dzięki Twixi.
Jak szaleć - to szaleć.
Przedstawiam Wam naszych nowych lokatorów: Nowozelandzki Czerwony i Wielki Jasnosrebrzysty. Jeszcze czekam na jednego-ostatniego przybysza


Jak szaleć - to szaleć.

Przedstawiam Wam naszych nowych lokatorów: Nowozelandzki Czerwony i Wielki Jasnosrebrzysty. Jeszcze czekam na jednego-ostatniego przybysza



„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2542
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Fajne te króliczki - może ja też powinnam "porzucić" rasę bezrasową na rzecz tych rasowych 
