Marzenko!...nadrobiłam zaległości. Piszesz o hortensji ogrodowej,ze zaszczyciła Ciebie do tej pory jednym kwiatkiem. Miałam to samo przez dwa lata. W ubiegłym roku pędy uginały się pod dorodnymi kulami kwiatów.Najbardziej szkodzą im przymrozki wiosenne, kiedy zawiązują się pąki kwiatowe. Moje rosną w bardzo cichym, osłoniętym zakątku... od strony północnej.Nie lubią stanowiska bardzo słonecznego, najlepiej półcień. Chronię je od przymrozków całą zimę i wiosną....okrywam dokładnie agrowłókniną ...i zdejmuję po zimnej Zośce. Potrzebuje też bardzo dobrego nawodnienia w okresie upałów ...ale nie znosi zastoin wodnych. Zasilam nawozem do hortensji...wiosną.Powodzenia w uprawie, ja je pokochałam i będą w moim ogrodzie kolejne,,,aczkolwiek stawiam też na bukietówki...ponieważ są piękne i bardziej odporne. Na moje hektary trzeba ich ...multum, aby były widoczne...na razie mam kilka.Pozdrawiam serdecznie
