Dziękuję wam za odwiedziny
Dzisiaj nadal pogoda paskudna, mam nadzieję, że te deszcze nie utrzymają się za długo - w tamtym roku przecież tak było w czerwcu i wszystkie moje werbeny załapały mączniaka i musiałam je wyrzucić... a w tym roku też mam ich sporo (miałam nie kupować, ale takie ładne i tanie...) mam nadzieję, że się nie powtórzy
Mogę się też pochwalić kilkoma kwitnieniami w domu!

Concord Blue błyskawicznie po ukorzenieniu zakwitł

Hoja multiflora jak się rozszalała to nie wiadomo, kiedy się zatrzyma - z każdą nową parą liści produkuje kolejny pęd kwiatowy

Listek chirity Patina od Justyny już się porządnie ukorzenił i wypuszcza rozetę
Na balkonie też przybyło kwiatów:
Goździki dla babci na imieniny
Petunie - doszła kolejna, ten kolor mnie zachwycił - nie mam pojęcia, czemu do tej pory te kwiatki tak bardzo mi się nie podobały!
i zapączkowane Osteo z przeceny - na razie kwitnie tylko jednym kwiatkiem, ale jak widać nie zamierza na tym poprzestać
Przynajmniej mamy jakieś kolory w tym deszczu
