Jak tam wasze pelargonie? Moje na dzień dzisiejszy wyglądają tak jak poniżej - miałam 24 sadzonki. Jakie kolorki mam w doniczkach to się okaże jak zakwitną ,bo tak mi się pomieszały kolory ,że nie mogę ich teraz rozpoznać. Na razie maja się dobrze - rozkrzewiają się chyba prawidłowo- jeszcze nie uszczykiwałam bo nie wiem nawet jak się to robi i kiedy - boje się ze przestana mi rosnąć . Pozdrawiam Ania
Moja podobnych rozmiarów i krzewić się sama zaczęła.
Niebawem będę musiał ją przesadzić, bo wciąż rośne w kubeczku po jogurcie do którego została wysiana
Moje mają już pączki (niektóre). Część z pączkami rozdałam po znajomych. Uszczykiwałam 2 razy i całkiem fajnie się rozkrzewiły. Może jutro uda mi się zrobić fotki. Aha, i nawożę je regularnie nawozem do pelargonii.
Dzisiaj zauważyłam pierwsze mszyce, więc jutro koniecznie muszę opryskać. Wklejam zdjęcia pelargonii przeznaczonych na tegoroczny balkon. Jak na razie nie żałuje że uszczykiwałam 2 razy, bo wyglądają chyba lepiej od tych z zeszłego roku, których bałam się uszkodzić Czekam na kwitnienie.