Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Witaj Haniuś po dłuższej przerwie :lol: U ciebie jak zwykle sporo nowości i ciekawości . Na tych polach pachnących można by nieźle zarobić - np. jakowyś turnus z elementami aromaterapii opartej na składnikach naturalnych - pieski już doceniły :wink: :lol: To czarne złoto - na wagę złota w mojej okolicy , mimo że mieszkam na wiosce o krowy tu nie łatwo , trzeba się kopsnąć parę kilometrów , przypomina to zawszę wyprawę na grzyby , tyle że sprzęt inny : zamiast koszyczka i nożyka - łopatka i wiaderko z pokrywą po farbie :lol: Zakupy świetne - szczególnie zachęcająco wyglądają te podgolone niby bonzai to świetny materiał do dalszego formowania . Pozdrawiam serdecznie pa ;:7
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Haniu trzeba umieć odróżnić te rosliny, którym można pomóc...
Ty masz taką umiejętność
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

A po czym poznać że to fytoftoroza ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Hanka 1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3058
Od: 30 kwie 2008, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Post »

wczoraj w TV pokazywali psa, który babcię uratował w lesie,
ogrzewając ją własnym ciałem.
A syn uratowanej, pokazał dumny " nowy łańcuch, ca 150cm i nową budę z ziemną podłogą"
A trzęsącego się chudzielca, tylko owa babcia uratowała od głodowej śmierci.
I ciekawa jestem, czy po tym reportażu, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami,
odwiedziło to gospodarstwo, gdzie wychudzony szkielet śpi na ziemi,
a krótki krowi łańcuch wbity w szyję, pozwala mu wejść pod stertę odpadów z płyt paździerzowych, udających " ekskluzywną budę" z klepiskiem.
Haneczko odczucia mam takie jak Ty.Nawet uratowanie babci nie poprawiło jego egzystencji.
I nie ma się co łudzić żadne Towarzystwo nie zainteresuje się losem tego pieska oni mają "ważniejsze" sprawy.Mamy tu przykład jednego psa pokazanego na całą Polskę i nawet ci co robili ten repostaż nie zadali głupiego pytania "dlaczego ten pies nie ma budy".A swoją drogą takich psów jest tysiące.Przywiązane na krótkim łańcuchu,gdzie ogniwa tegoż kaleczą szyję.latem bez wody,zimą na mrozie.Widziałam "pana"który swemu psu przy budzie położył arkusz blachy i oczywiście na krótkim łańcuchu.Ta blacha musiała długo pełnić rolę podłogi,bo psina już miał reumatyzm i na tylne nogi nie bardzo mógł chodzić.Jak "panu" zwróciłam uwagę to usłyszałam"jak nie bedzie łaził to obuchem i wieźmie sie innego"
kochajmy ludzi, tak szybko odchodzą...
oaza spokoju Hanki
ciasta domowe Hanki
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Bo na świecie są LUDZIE i ludzie ( niestety) :(
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

kogra pisze:A po czym poznać że to fytoftoroza ?
Objaw taki sam na wszystkich roślinach:
- cynamonowy przekrój korzenia lub łodyg przynasadowych
- zwinięte w trąbkę liście
- zakrzywione laskowato pędy
- zamieranie, mimo prawidłowego prowadzenia

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=119

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=510

Ocena skuteczności różnych środków zapobiegawczych - mat. z konferencji:

www.progress.plantprotection.pl/pliki/2006/r358-365.pdf

O storczykach, bo to teraz Twoja nowa pasja, Grażynku :-)
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2677

*************************
Hanuś, Ewelinko,
dlatego Kodeks Hammurabiego "oko za oko, ząb za ząb".
Na łańcuch, na klepisko, nich chłop odczuje co to głód, strach i upodlenie.
Może wtedy coś zaskoczy w tym gładkim mózgu degenerata.
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

E tam... w gładki mózgu degenerata nic już nie zaskoczy. Wszak to jest mózg zdegenerowany. Tylko zwierzaków żal :(
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

"Biegnie sobie zając przez las, patrzy, a tu wilk w wilczym dole uwięziony
i wydostać się nie może.
Zajączek z satysfakcją wykorzystał sytuację i obsikał wilka,
a potem pobiegł do domu.
W domu myśli:
No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Całe życie będę żałował!
I pobiegłszy z powrotem, jeszcze nabobczył wilkowi na głowę.
Wrócił do domu i myśli sobie:
No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Przecież jeszcze mu mogłem naurągać.
Biegnie więc z powrotem obmyślając wyjątkowo perfidne wyzwiska
i w tym zamyśleniu potknął się i wylądował w dole koło wilka.
- Wilku, wiem, że trudno w to uwierzyć, ale wpadłem cię przeprosić!"

*******************

Do obory wchodzi, powiedzmy nienachalnej urody krowa.
Byki patrzą na nią, chrząkają nerwowo, w końcu jeden z nich mówi:
- No panowie! Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa ten kryje!

*************************
Raz, ni w pięć ni w dziewięć przyszedł bocian do chirurga i mówi:
- Chcę być orłem!
- Słuchaj bociek - mówi doktor - tego się nie da zrobić, ale dam ci radę: Zapisz się na siłownię, bierz sterydy, przypakujesz i będziesz wyglądał jak orzeł...
Bocian wziął się za siebie - pakował, koksował i faktycznie z dnia na dzień jego nogi, szyja a także dziób stawały się coraz masywniejsze i krótsze, wątła klata robiła się coraz szersza, tyłek coraz bardziej napięty. Bocian z zadowoleniem przyglądał się sobie w lustrze: - Mmmm... - mruczał - przystojniaczek... jak ten, no... Bielik albo i lepiej, ho ho ho...
W końcu nadszedł ten wspaniały, wymarzony dzień. Wieczorem odpicował pióra, wyglancował dziób, a następnie udał się do ekskluzywnego klubu zarezerwowanego tylko dla orłów. Z impetem wparzył do środka i zakrzyknął:
- Kelner! Dwie sety ale już!!
W klubie zapadła cisza, orły spoglądały po sobie nieco zmieszane. Tymczasem kelner obrzucił wzrokiem masywną postać w drzwiach i spokojnie odparł:
- To jest klub dla orłów, wypier****** gąsior!"

*****************



Pewnego razu młodemu królikowi udało się uciec z laboratorium doświadczalnego. Przelazł pod siatką i znalazł się na dużym trawniku. To był jego pierwszy kontakt z prawdziwą trawą i jednocześnie szok. Zadowolony kicał, skakał, przewracał się. Po jakimś czasie spróbował trawy i stwierdził, że świeża smakuje znacznie lepiej niż karma, którą jadał w niewoli.
Zadowolony skakał i biegał. W pewnym momencie zauważył drewniany płot. Pod płotem była mała dziura przez którą można było się przecisnąć. Taak! Udało się.
Jakież było zdziwienie królika, gdy stanął oko w oko z grupką innych królików.
- Cześć! (Odezwał się jeden z nich) Skąd jesteś?
- Uciekłem z laboratorium.
- Super! To teraz zamieszkasz z nami!
- Fajnie! A co tutaj robicie?
- Na przykład skubiemy trawę .. próbowałeś??
- No jest zajebista! A co jeszcze ?
- Widzisz to pole tam ? To marchewki. Idź spróbuj !
Królik spróbował marchewek. Były soczyste i niewiarygodnie smaczne.
Wrócił do reszty królików.
- I co jeszcze robicie?
- Widzisz tamto pole? To sałata. Idź spróbuj!
Sałata również była boska. Królik ponownie pyta :
- No ale chyba jeszcze coś robicie?
- No jasne! Spójrz w tamten róg! Widzisz? To nasze dziewczynki.
Każda chętna do zabawy! Idź! Poszalej!
Królik poleciał. Po kilku godzinach trykania wrócił wycieńczony ...
- A jeszcze coś robicie? Ledwo żyję po tej orgietce ..
- No w zasadzie to już chyba wszystko ...
- W takim razie muszę się z Wami pożegnać. Wracam do laboratorium ..
- Do laboratorium?? Po co?? Tu Ci źle??
- Nie .. no spoko ... było fajnie, ale czas się zbliża i jak nie zajaram to oszaleję ..."

http://o-zwierzetach.dowcipy.pl/
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5116
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Idzie narkoman po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amforę. A że
spragniony był to z nadzieją wyciąga zatyczkę. Ale zamiast kropli wody z butli
wyłazi Dżin i zagaduje do narkomana:
- Masz trzy życzenia!
Narkoman bez zastanowienia:
- Daj mi i sobie po działce! Zapalimy!
- Dobra, proszsz...
Zapalili.
Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla
się niezdarnie i mówi:
- Dawaj drugie życzenie...
- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada narkoman. - Dla mnie i dla Ciebie!
- Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyśleć coś mądrzejszego.
Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej
wylazł:
- Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomyśl najpierw, bo to ostatnie...
- Trzeci raz to samo! - ordynuje narkoman. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz
się zyje...
- No mądry to Ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.
Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin
wyłazi z butli:
- No dobra.... Dawaj czwarte życzenie....
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

z uśmiechami Iza
u liski
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

:lol: :lol: :lol: :lol:

Haniu dobry dzień :lol:
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Hania śpi...albo lata po chusteczce i szuka miejsca pod nowe roślinki :wink:
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

temat o handlu psami, sytuacji zwierząt w Polsce to moja pasja, większa niż rośliny.
"Towarzystwa" i Fundacje naprawdę mają co robić i są oblożone zwierzakami po sufit.
Zresztą nie chodzi o to aby jacyś mityczni "oni" coś zrobili bo coś to każdy z nas może dla zwierząt zrobić.
W przypadku maltretowania zwierzaka - Policja nie ma prawa odmówić interwencji, choćby nie wiem jak się wykręcali i bagatelizowali to muszą zareagować. Niestety, zgodnie z literą prawa takie zwierze z interwencji trafia do azylu gdzie czeka na sprawę o odebranie praw co często równa się śmierci zwierzęcia.
Po drugie - trzeba mieć kamienną świadomość, że pieniądze można kupić li i jedynie zwierzę rasowe bo nad hodowlą takich czuwa Związek. Każde kupione zwierzę "rasowe bez rodowodu" to przyłożenie ręki do puli cierpienia psów czy kotów. To przyłożenie ręki do tego, że suki rodzą np. w dołach wykopanych w ziemi i nakrytych siatką a po wyekspolatowaniu są zabijane (byłam, widziałam, zdjęć nie wkleję bo są straszne). Popyt nakręca podaż, zwykłe prawo rynku: a im więcej i taniej się produkuje tym większy zysk :roll:
Pomoc zwierzakom to także zgodna na otwarcie piwnic dla kotów wolnożyjących, to nie przymykanie oczu na kolejne, konające z chorób lub głodu kociaki, którym oczy wygniły zanim maluchy nauczyły się chodzić. To nie mnożenie wszystkiego jak leci, bo moja Pusia taka śliczna a ja chcę śliczne, małe kuleczki po niej, nie uleganie mitom z ery króla Ćwieczka (bo suka/kotka musi dla zdrowotności raz mieć szczeniaki/kociaki).
Polska dla zwierząt to straszny kraj. Nie umiem (i nie chcę) opisywac okrucieństw, jakie widziałam a które są pochodną naszych poczynań, czasem robionych w całkiem dobrej wierze bądź z niewiedzy ale mających straszliwe konsekwencje dla zwierzaków.
Za naszego życia niewiele się pewnie zmieni ale im więcej ludzi robi cokolwiek tym lepiej dla zwierząt.
Przepraszam, Haniu, że się uniosłam w Twoim wątku.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Gadające psy

http://www.youtube.com/watch?v=ZCYaw5tGYAs


Obłuda jest naszą matką.

Bezosobowy kotlet na białej tacce w markceie,
nie opwiada o cierpieniach przemysłowej tuczarni, ani o histrorii śmierci w ubojni.
Szampon, krem, balsam nie płaczą krwią wypalonych oczu królika,
a surowica nie oddaje potwornego rżenia koni, których ciało jest jedną wielką,
sączącą się , zarażoną raną.

Relatywizm ocen?
Świnia w półmetrowym boksie = pies rzeźny w Chinach.
Jajeczko na sniadanie -> z kur karmionych przemielonymi pisklakami, z hodowli klatkowej,
w której łyse, chore psychicznie ptaki z okaleczonymi ciałami, pobudzane lampami,
produkują ciąże, by po roku trafić do ubojni i być naszym, pysznym kotletem de Vollay.

Relatywizm zalezny od wiedzy i emocji.
Zwierzę rzeźne musi cierpiec, bo nam do życia trzeba jego tkanek.
Ale zwierzę będace przyjemnością ( pies, kot, świnka morska), powinny miec już humanitarny los.
Bo nasza przyjemność nie powinna być skażona przykrymi uczuciami.


Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem.

************
Kodes Hammurabiego.

A tak w ogóle, to dobrego dnia, Dziewczęta!
Unas ciepło, całe 4 C ale to dlatego, ze leje i leje.
Może grzybki będą ? :)
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Haniu, zwierzę wolnożyjące (czyli np. kot w piwnicy bloku) nie jest naszą przyjemnością tylko częścią ekosystemu miasta.
A z resztą zgadzam się w całości.
Z tym, że jeśli cierpienia jest tak wiele to i tak nic nie usprawiedliwia jego pomnażania.
Uczciwszy uszy - mocno zepsuliśmy ten nasz świat.

Grzyby podobno na północy Polski rosną, prawda to?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”