Witajcie Kochani.
Dziękuję Wam za odwiedziny.

Pogoda okropna, co dzień deszcz bardziej się nasila, współczuję tym, którzy mają ogród na glinie. U mnie piesek, ale na warzywniak się nie wejdzie. Miałam iść na targ po sadzonki pomidorów, a w domu jeszcze cały parapet bidulek czeka do wysadzenia.
W piwnicy dwie paczki roślin.
Aniu- anabuko1 pomidorów wysadzonych od niedzieli nie widziałam, gdyż nie byłam na działce, niby przymrozku nie było, ale podobno na warzywniaku woda stoi, więc nie wiem, czy coś z nich będzie, a jeszcze drugą część mam do wysadzenia i chciałam trochę dokupić.
Konwalie nie były jeszcze rozkwitnięte do końca, rosną w cieniu.
Małgosiu- PEPSI jeśli Twój świerk ma 5 lat, to jeszcze dużo urośnie, może nie na wysokość, ale szerokość, u mnie już się złączyły ze sobą.
Zenku tak to jest obiela. Jeszcze nie rozwinęła wszystkich kwiatów, gdyż rośnie w cieniu, ale jest kwitnienie w tym roku jest nie zadowalające. Muszę trochę podnawozić.
Iwonko okropni ludzie, tak z premedytacją bez wahania, wyciąć, myśleli zapewne, że to jakiś klon.
Zrzucali przez siatkę węgiel i zrobili sobie drogę, ale mogli kilka m za szopę podjechać i na część gospodarczą zrzucić, jak co roku.

Myślałam, że różowa konwalia nie jest ekspansywna, a ona wypuszcza odrosty pół m od właściwej rośliny.
Może Twoja rośnie na słonecznym stanowisku, one tego nie lubią.
Małgosiu różowe konwalie są pospolite. Kilka lat temu kupiłam w OBI kłącza, ale nic nie wyrosło, dopiero od dwóch lat z doniczkowanej pokazała, co potrafi. Podobno gdzieś nad morzem, na jakiejś wyspie rosną w naturze. Musi to pięknie wyglądać, jak są całe łany .
Testuj Kochana tego biohumusa i podziel się spostrzeżeniami.
Zuziu witaj.
Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny. Pierwiosnki wczesną wiosną bardzo rozweselają rabatę, dobrze rosną, gdyż pierwiosnki omszone są bardziej kapryśne u mnie, chociaż są piękne . Kielichowiec moim zdaniem nie powala urodą, przynajmniej u mnie, może dlatego, że ziemia słaba .Widziałam u Tadeusza, o wiele większe ma kwiaty. Ale faktem jest, że dobrze rośnie, nie ma chorób, ani szkodników i nie przemarza .
Wandziu odchorowałam tego tulipanowca, a jeszcze bardziej sumaka. Dla mnie to nie wyobrażalne, żeby u kogoś można lekką ręką taką szkodę zrobić .Przecież mogli z tym węglem podjechać kilka metrów dalej za szopę i na gospodarczą część zrzucić. Kilka azali będzie ładnie kwitło, ale trzy nie zawiązały pąków z powodu mączniaka prawdziwego, który azalie co roku nękał. muszę w tym roku opryskać profilaktycznie, zanim się pokaże, ale jak będzie mokre lato, to może nie wystąpi.
Kilka zaległych fotek z ogrodu na odwiedzających Gości.
Miłego i słonecznego weekendu życzę.

Rdest od Marty zakwita, bardzo mi się podoba ta roślinka

kalina koreańska, oszałamiająco pachnie

powojnik alpejski atakuje dławisza

to widok zza płotu
