Beatko nooooo, tylko ja się koników boję ..więc takie udawane dziękuję
Witam Cię Patrycjo żuraweczki teraz mają swoje 5 minut a kasztan jadalny ma ładne liście, nie choruje i ładnie wyrósł z nasionka czyli z kasztanka ....zapraszam
Patrycjo ja u Ciebie przejrzałam wątek i bardzo miło u Ciebie, a roślinek coraz więcej przybywa. Bardzo mi miło że Ci się podoba Aluś to mamy czas do jesieni i zrobimy sobie jakąś wymiankę, bo liczę że Tobie też się coś spodobna
Aaaaaa, to to jest ta sławetna krasawica... Czytałam o niej w kilku wątkach, ale nie chciało mi się ruszyć i poszukać O bodziszkach będę pamiętać, choć bardzo boję się tego "jak będziesz gotowa" Ale będę pamiętać Twoje dobre serce, jak nadejdzie ten dzień
Ok, to daj znać, jak przekwitną i wtedy zdecyduję, dobrze?
I szukaj sobie czegoś w zamian Nie mam tyle piękności, co Ty, ale może sobie coś wypatrzysz...
Edit: ok, zauważyłam, przepraszam, dogadamy się na pv.
Tereniu musiałam po dwóch dniach siedzenia....no po prostu musiałam, wiesz jak ogród za drzwiami to trudno nie wyjść,a jak się wyjdzie to ......no wiesz
To dobrze, że Ci ogródek podało Pozdrawiam
Dobrze Aniu jak przyjdzie czas będziemy się martwić a nie prawda masz wiele piękności
Witaj Marysiu,skąd wytrzasnęłaś taki piękny kapelusz,ja też dzisiaj pracowałam w ogrodzie ,deszcz mi nie straszny,a potem ciepły piecyk, trzeszczące w nim drzewo ,gorąca herbatka z sokiem malinowym i po kłopocie,ale tej pracy i tak mi nie ubywa,pozdrawiam
Maryś byłam tu wczoraj ale wkurzyłam się...a dziś już byłam z rana w ogródku mam połamane roślinki ,mam złamaną tuję...doniczki fruwały a co jeszcze to nie wiem...
a mam pytanko kiedy podcina się bukszpany... żeby zagęściły się...