
Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3386
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Ładne duże sadzonki pomidorków
Kiedy siałaś ?

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Te z przeznaczeniem do donic siałam 7 marca a pozostałe przeznaczone do gruntu 28 marca
. Te do donic były po przepikowaniu do multipalety jeszcze 3 krotnie przesadzane a w międzyczasie ogłowione za 3 liściem, żeby się rozkrzewiły i nie porosły za wysokie
. Pierwszy raz będę miała w donicach na balkonie, taki eksperyment - zobaczę co z tego będzie
.



- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu pomidorki do pozazdroszczenia
. Ale nie zazdrozczę, bo to nieładnie:). Piękne!
U mnie już wysadzone na dobre.
Piszę do Ciebie w sprawie heliotropu. Bo wiem, że zawsze masz. Posadziłam je w sobotę do doniczki i stoją na zewnątrz. I brzegi liści im brązowieją prawie czarne). od zimna? Takie są wrażliwe?

U mnie już wysadzone na dobre.
Piszę do Ciebie w sprawie heliotropu. Bo wiem, że zawsze masz. Posadziłam je w sobotę do doniczki i stoją na zewnątrz. I brzegi liści im brązowieją prawie czarne). od zimna? Takie są wrażliwe?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Karolinko, a ja w tym samym czasie wiedziona chyba jakimiś telepatycznymi fluidami zajrzałam do ciebie i Ci odpowiedziałam
. Swoje heliotropy posadziłam już do gruntu, bo w doniczkach bardzo szybko przesychała im ziemia i też obsychały i czerniały listki
.


- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Telepatia chyba:). Niesamowite. Może i ja go wysadzę w takim razie
. Pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu ale śliczne sadzonki
Szok. Ileż Ty masz
dla tych swoich pomidorów.


Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Pomidorki pierwsza klasa 

- Mirabela
- 1000p
- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu witaj! Ja już swoje też mam wsadzone do tunelu, jutro paprykę wsadzę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie będę taka pazerna na pomidorki ( jakie miałam odmiany wszystkie wsadziłam) i będę miała te, które będą mi odpowiadały. Do miłego Jolu.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Madziu, ja lubię robić sadzonki pomidorów - to naprawdę łatwe i przyjemne, no i nie mam kota w worku
.
Dominiko, witaj
, dziękuję.
Mirko, ja co roku obiecuję sobie, że wybiorę z moich najsmaczniejsze i tylko je będę sadzić, a potem przychodzi zima i Akcja i znowu zamawiam nowości, więcej nawet niż poprzednio - ach ta pazerność
.
W poniedziałek i wczoraj wysadziłam wszystkie pomidory
. W poniedziałek po moim sadzeniu była ulewa i przez chwilę grad, ale szkód, dziur w liściach, nie widzę. Tylko w niektórych miejscach lekkie zabielenia
. No i szklarnia. Stoją tam jeszcze sadzonki melonów i dyń, ale z nimi zaczekam do poniedziałku.

A tu polowa uprawa sałaty a w tle czosnek.

Heliotropy już tuż, tuż i ostatnie tulipany

Truskawki kwitną jak oszalałe - to odmiana biała, ananasowa. Są cudowne w smaku
. Dwa lata temu kupiłam jeden krzaczek i tak rozmnożyłam z rozłogów
.


Dominiko, witaj

Mirko, ja co roku obiecuję sobie, że wybiorę z moich najsmaczniejsze i tylko je będę sadzić, a potem przychodzi zima i Akcja i znowu zamawiam nowości, więcej nawet niż poprzednio - ach ta pazerność

W poniedziałek i wczoraj wysadziłam wszystkie pomidory




A tu polowa uprawa sałaty a w tle czosnek.

Heliotropy już tuż, tuż i ostatnie tulipany


Truskawki kwitną jak oszalałe - to odmiana biała, ananasowa. Są cudowne w smaku



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 16 kwie 2012, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Masz ta odmine truskawek
O widzę,że pędy puszczają
Moze jak bedziesz miała parę flancy to odkupię od Ciebie,chociaż z 5szt?
Jakie robisz odstępy między krzakami pomidorów?
A sałata,ale super główki.Mi jakos tak nie chca rosnąć.Wsieje normalnie w grunt.A potem rwe po lisciach.Ale chyba kilka wyrwe i rozsadzę,żeby mieć takie głowy.

O widzę,że pędy puszczają

Jakie robisz odstępy między krzakami pomidorów?
A sałata,ale super główki.Mi jakos tak nie chca rosnąć.Wsieje normalnie w grunt.A potem rwe po lisciach.Ale chyba kilka wyrwe i rozsadzę,żeby mieć takie głowy.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Moniko, nie ma sprawy. Ta odmiana truskawek ma strasznie dużo rozłogów. Rozrasta się masakrycznie. Kupiłam jedną sztukę, bo krzaczki były drogie
. Jesienią poprzesadzałam, a ledwo się ruszyły, podsypałam nawozem. W zeszłym roku były trochę zaniedbane i owocki były małe, ale przepyszne
. Smak trochę inny niż tradycyjnych, coś tam z ananasa jest
.
Odstępy między pomidorami to 50 x 50. Robię taką jakby wannę, tzn. na obrzeżach grządki jest podwyższenie - z ziemi którą wydobywam z dołków (bo dostają kompostu). To powoduje, że woda przy podlewaniu nie leje się po ścieżkach i nogach
.
Sałata jest z własnoręcznie robionych, posianych w domu flanców. Ale można też posiać do gruntu i potem przepikować.



Odstępy między pomidorami to 50 x 50. Robię taką jakby wannę, tzn. na obrzeżach grządki jest podwyższenie - z ziemi którą wydobywam z dołków (bo dostają kompostu). To powoduje, że woda przy podlewaniu nie leje się po ścieżkach i nogach

Sałata jest z własnoręcznie robionych, posianych w domu flanców. Ale można też posiać do gruntu i potem przepikować.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2404
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Joluś jesteś mistrzowsko dokładna w swoich grządkowych działaniach bardzo ładnie to wygląda. 

- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Moje pomidorki miały być wysadzone wczoraj ale pogoda nie dała i pewnie wysadzę dopiero w poniedziałek już najwyższy czas bo im trochę ciasno w doniczkach.Z pomidorami mam tak samo jak Ty Jolu bo też sieję kilka odmian i co roku przybywa, w tym roku mam piętnaście odmian w tym kilka takich które sieję od kilku lat bo nam bardzo smakują a kilka nowych zobaczę co z nich wyrośnie.
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu, masz przepiękny warzywnik-wszystko równiutko posadzone, zadbane, wyrośnięte, wypielęgnowane że ach...niczym najpiękniejszy ogród ozdobny. Ale i ja przyznaję, że własne warzywka smakują całkiem inaczej i bardzo się je docenia. A pomidory prosto z krzaka, ciepłe od słońca, pachnące to jest coś najlepszego na świecie. Ja co roku (haha raptem od 3 lat) sadzę malinowe (kupuję rozsadę) i koktajlowe z własnej hodowli (bo raz nadziałam się i wyszły mi jakieś krzaczory z czymś co nie było na pewno kupowaną przeze mnie 'maskotką'
Na heliotropy zachorowałam tu na FO, tylko za późno bo w połowie kwietnia. Bardzo jestem ciekawa ich zapachu i liczę na to, że na moim ryneczku będzie można kupić rozsadę. Już tak mam, ze jeśli coś pachnie to muszę to mieć u siebie. Uwielbiam pachnący ogród. U Ciebie już tylko tknąć i będą kwitły. Będziesz je zimować?

Na heliotropy zachorowałam tu na FO, tylko za późno bo w połowie kwietnia. Bardzo jestem ciekawa ich zapachu i liczę na to, że na moim ryneczku będzie można kupić rozsadę. Już tak mam, ze jeśli coś pachnie to muszę to mieć u siebie. Uwielbiam pachnący ogród. U Ciebie już tylko tknąć i będą kwitły. Będziesz je zimować?
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu - warzywka posadzone równiutko, jak w wojsku
Ja też już wysadziłam wszystkie swoje pomidory ale w szklarence. W ogrodzie już nie mam miejsca na warzywnik; miałam kiedyś ale wyparły go rośliny ozdobne.
