Jak nie przyjdą ulewy, choć dzisiaj zaczęło u mnie padać, to część pójdzie w niedzielę

Jakoś w tym roku nie mogę się ogarnąć z tematem rozsad

Nawet nie mam przygotowanych planów rozsadzeń, a tym bardziej dołków

W tym roku na żywioł pójdę, mam nadzieję że to się nie zemści

A tak w ogóle, to pierwsze co, to muszę obejrzeć sadzonki, czy już gotowe do gruntu
