Asiu, wpadłam z rewizytą i co widzę
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
, następna różanozakręcona
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
i to w bardzo zaawansowanym stopniu, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Naoglądałam się troszkę tych wszystkich pięknotek przechodząc przez kolejne części Twojego wątku, odwiedziłam też wątek
Różane wyprawy ![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
, super podróż przeżyłam. Jeszcze niedawno po takiej eksplozji barw i kolorków zasnąć bym nie mogła, a moja lista chciejstw znacznie by się wydłużyła, bo sama nie tak dawno zaraziłam się różyczkomanią, ale że wyczerpałam już wszystkie możliwe miejsca w ogrodzie powiedziałam stop, jak dla mnie, dla tej która róż nigdy mieć nie chciała, ponad 120 róż to i tak wystarczająco dużo. Teraz chodzę codziennie i oglądam ich pączusie, które z dnia na dzień są coraz większe, oczywiście najbardziej czekam na te, które w tym sezonie zakwitną u mnie po raz pierwszy, widzę, że i u Ciebie też szykuje się pomału ich spektakl
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
.