Jest wielu hodowców, kolekcjonerów, którzy rozpoczynają ukorzenianie listków jesienią.Z prostej przyczyny - by doczekać pierwszego kwitnienia w środku lata.
Okazuje się, że jeżeli sprostamy pewnym wymogom, to możemy doczekać się takich rezultatów.Jestem po pewnych eksperymentach popartych wiedzą ze wschodniego forum.Tam, grupka entuzjastów rozpoczęła pod okiem znawcy jesienne nasadzenia.I ja razem z nimi.
Dzięki temu mam sporo sadzonek różnych odmian.Teraz czekam aż zakwitną.
A swoją drogą
Jolu, może zechcesz podzielić się z nami jakimiś swoimi patentami na wiosenne ukorzenianie?
Chciałoby się powiedzieć: CHWILO TRWAJ
