Elu a co planowałaś kupić?

Zazdroszczę Ci i tego jednego centrum. Jak ja bym chciała gdzieś pojechać i zginąć w gąszczu roślinek....

Ale masz cudne te tulipanki, moje już prawie przekwitły. Widzę dwa nowe nie rozkwitnięte jeszcze, ale chyba nie będą miały tak cudnych kolorków jak Twoje. U nas dziś przymrozek był( w zasadzie jest jeszcze), ale słoneczko świeci odkąd oczęta otworzyłam. O 5.20 już świeciło

Będzie dobry dzień na posadzenie moich nabytków, dłużej ich w wiadrach męczyć nie będę. W tamtym roku miałam jedną pelasię zwisającą, próbowałam ją przetrzymać i mi nie wyszła w tym roku, zwyczajnie padła. Inną próbowałam w papierze przetrzymać i też nic. Nie wiem co źle zrobiłam. Teraz się boje tych pelasi, bo nie wiem co z nimi zrobić na zimę, żeby znów nie padły.