roślina była okryta na zimę grubą włókniną, ale miała odpowiednia cyrkulację


Oj nie bardzo nawozu nie dostawał za dużo - z 2 razy w sezonie i nie za dużo, w tym roku jeszcze ani razu a to zaczęło nasilać się po zimie gdzieś od miesiąca postępuje, raczej to inna przyczyna.kachat pisze:fanatic, krzaczek wygląda na mocno przesolony... Za dużo nawozu, dużo za dużo.
głos rozsądku wśród chóru zwolenników nawozów i opryskówrobertP2 pisze:Sprawdź pH ziemi , między 4-5,5 max. I nie wal tyle nawozów.
Jakaś taka mania się zrobiła. Roślina choruje to magiczna siła i wstanie, tia
dzięki za pomoc spróbuję powalczyćtakasobie pisze:Wygląda to na zasolenie gleby. Przeczytaj wątek, to pomaga![]()
Jeszcze coś z niego będzie ale radzę wymienić mu podłoże na kwaśny torf. We wątku znajdziesz wszystko
Też przyszedł mi do głowy ten grzyb. Tylko nie wiem czym się z nim walczy.takasobie pisze:Brak żelaza, plamki - nie jestem pewna, ale może być grzyb. Może niech ktoś inny jeszcze się przyjrzy.
Dziękuje za porady, kupię miernik pH i sprawdzę odczyn.kachat pisze:fanatic, pisałam ci, co dolega twojemu krzewowi, jak również i to, byś sprawdził pH podłoża (dobrze też byś sprawdził jaką wodą podlewasz krzaka - skądś się to zasolenie w końcu wzięło, jeśli rzeczywiście nie przesadziłeś z nawozem). W samym torfie krzew nie przeżyje. Poczytaj sobie jakie powinno być podłoże pod rododendrony i jak je sadzić (o rozszarpaniu bryły korzeniowej itp.). Jeśli to przesolenie to, z tego co wiem, nie trzeba od razu wykopywać krzewu i wymieniać całego podłoża (no chyba, że od początku było złe, np. gliniaste). Może wystarczyć samo intensywne podlewanie zakwaszoną, miękką wodą. Różaneczniki mają bardzo płytkie korzenie, na ok. 15cm wgłąb ziemi, więc jeśli pod krzewem jest przepuszczalna gleba, to woda przeleci przez korzenie i odpłynie niżej. Jeśli posadziłeś krzew na glinie to raczej z odpływem będzie ciężko i jak będziesz krzaczka mocniej podlewał to go "utopisz".