Truskawki w donicach, skrzynkach, rurach in. pojemnikach cz.1
Re: Truskawka łamiąca schematy
Majs z tą wysokością słupa cieczy masz rację, jednak drenaż na dole spowoduje ucieczkę wody do podlewania truskawek na zewnątrz. Może by się tak zastanowić nad skróceniem rury nawadniającej metodą prób? Najpierw podciągnąłbym rurę do góry o 1/4. Jak znowu będzie problem z wypychaniem najniższych truskawek, to stopniowo skracałbym rurę. Dolne truskawki mogą kapilarnie pobrać wodę z misy, jeżeli od góry jej nie dostaną.
Pozdrawiam
Janusz
Janusz
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 27 cze 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona góra
Re: Truskawka łamiąca schematy
Macie pewnie rację.No i jutro czekam mnie ponowna rozbiórka całości ze wzgledu na to ,że po podlewaniu tak wszystko siadło, że niektóre truskawki częciowo mi się schowały a właściwie to rura je wchłonęła,agrowłóknina mi się zwinęła ,zrolowała,ziemia się wysuwa na zewnatrz,masakra.Jest gorzej niż było.Sama nie wiem juz jak zrobić ,żeby było dobrze,może faktycznie rura za wysoka....może powinna być o połowę krótsza???
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Nie chodzi mi o całkowite odprowadzenie wody, drenaż można wykonać z kamyków na dnie donicy. Obojętnie co zrobimy nadmiar wody i tak będzie spływał w dolne partie konstrukcji, a dzięki drenażowi truskawki w tej dużej donicy nie będą miał zbyt mokro.JanuszKR pisze:Majs z tą wysokością słupa cieczy masz rację, jednak drenaż na dole spowoduje ucieczkę wody do podlewania truskawek na zewnątrz. Może by się tak zastanowić nad skróceniem rury nawadniającej metodą prób? Najpierw podciągnąłbym rurę do góry o 1/4. Jak znowu będzie problem z wypychaniem najniższych truskawek, to stopniowo skracałbym rurę. Dolne truskawki mogą kapilarnie pobrać wodę z misy, jeżeli od góry jej nie dostaną.majs pisze:
Pozdrawiam.
Może spróbować na szczycie zainstalować taką samą donicę jak na dole,lub inny pojemnik połączony z kawałkiem rurki kropkującej umieszczone w rurze. Donica będzie służyć za zbiornik na wodę, ( czasami można też tą samą drogą zasilić truskawki ) a taśma kropkująca oddawać będzie wodę bardziej równomierni niż jakaś ponawiercana rurka (chyba). powierzchnia do odparowania wody jest bardzo ograniczona, dlatego też nie będą one potrzebować jakiś wielkich ilości wody.
niewiele jest powierzchni którą mogłaby
-- 11 maja 2014, o 17:23 --
Zasyp rurę ziemią i porządnie zlej wodą od góry, uzupełnij braki ziemi i ponownie woda, po kilku razach rura będzie pełna ziemi i nie będzie jej ubywać przy podlewaniu.aga_zg pisze:Macie pewnie rację.No i jutro czekam mnie ponowna rozbiórka całości ze wzgledu na to ,że po podlewaniu tak wszystko siadło, że niektóre truskawki częciowo mi się schowały a właściwie to rura je wchłonęła,agrowłóknina mi się zwinęła ,zrolowała,ziemia się wysuwa na zewnatrz,masakra.Jest gorzej niż było.Sama nie wiem juz jak zrobić ,żeby było dobrze,może faktycznie rura za wysoka....może powinna być o połowę krótsza???
brak polskich znaków
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 27 cze 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona góra
Re: Truskawka łamiąca schematy
Ok.Dzięki za rady ale tak czy siak muszę całość jutro znowu zdemontować bo niektóre sadzonki za bardzo wchołoneły się w rurę i boje sie ze nic z nich nie będzie. Ale tak jak mówicie ,jak będę ponownie sadzić to co chwilę zleję wodą ,ubiję znowu ziemia,sadzonki woda i tak do góry.Mam nadzieję ,że to pomoże i,że wtedy już będzie dobrze ubite.A jeszcze główne pytanie sadzonki wsadzać w miarę uzupełniania rury ziemią czy najpierw całą rurę ziemią a potem dołki i sadzonki? Jak lepiej? jak to robią fachowcy?;-)
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Najpierw ziemia w całej rurce i jak troszkę przeschnie dopiero sadzonki.
Zastanawiam się w jakim celu jest tam agro?
Zastanawiam się w jakim celu jest tam agro?
brak polskich znaków
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 27 cze 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona góra
Re: Truskawka łamiąca schematy
Agrowłókninę dawałam ,żeby ziemia mi się nie wysypywała poza rurę jeśli nie dam tych kolanek wystających poza otwory....ale się to nie sprawdziło i zastanawiam sie czy nie wrócić do tych kolanek, tylko jak ja wtedy sadzonki umieszczę ,bo otwór mały a sadzonki już sporawe.....
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Może wystarczy wyciąć tylko krążki z agro, większe niż otwory w rurkach. z małym nacięciem X pośrodku, nałożyć to na sadzonkę tuż nad bryła korzeniową, po posadzeniu agro wcisnąć w otwory.
Jak się sadzonki dobrze rozrosną i ukorzenią ta agro już nie będzie potrzebna. Bryła korzeniowa będzie utrzymywać sadzonkę na miejscu i nie pozwoli wypadać ziemi.
Pozdrawiam.
Jak się sadzonki dobrze rozrosną i ukorzenią ta agro już nie będzie potrzebna. Bryła korzeniowa będzie utrzymywać sadzonkę na miejscu i nie pozwoli wypadać ziemi.
Pozdrawiam.
brak polskich znaków
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 27 cze 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona góra
Re: Truskawka łamiąca schematy
No właśnie ja tak zrobiłam ale pod wpływem podlewania ona się zrolowała i ziemia zaczęła wypływać dlatego zastanawiam się jak je teraz umocowac jak ziemia już będzie ubitą.Czy tak jak piszesz jak znowu wcisnę sadzonki z agrowłókniną to czy się nie zroluje ponownie? Czy lepiej bez agro a z tymi dodatkowymi kolanami?
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Dodatkowe kolana troszkę "spionizują" sadzonki.aga_zg pisze:No właśnie ja tak zrobiłam ale pod wpływem podlewania ona się zrolowała i ziemia zaczęła wypływać dlatego zastanawiam się jak je teraz umocowac jak ziemia już będzie ubitą.Czy tak jak piszesz jak znowu wcisnę sadzonki z agrowłókniną to czy się nie zroluje ponownie? Czy lepiej bez agro a z tymi dodatkowymi kolanami?
Dałaś za dużo wody ( dlatego wypłynęła) a jej zbyt mała ilość spowodowała "zassanie" sadzonek
Spróbuj najpierw dobrze ubić ziemie ( nie na kamień), wsadź sadzonki i nie przelej zawartości rurki wodą. Na czas ubijania ziemi i zalewania wodą zakleiłbym wszystkie otwory. Jak chcesz zrobić kołnierze to można je zrobić np. z małych doniczek pasujących do otworów.
brak polskich znaków
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 27 cze 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona góra
Re: Truskawka łamiąca schematy
Dziękuję za rady,na pewno się do nich zastosuję,jutro zaczynam ponownie,opiszę wszystko jak już skończę.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Powodzonkaaga_zg pisze:Dziękuję za rady,na pewno się do nich zastosuję,jutro zaczynam ponownie,opiszę wszystko jak już skończę.
brak polskich znaków
Re: Truskawka łamiąca schematy
Na str. 4 tego wątku piszę o właściwy przygotowaniu ziemi: "Po właściwym ubiciu ziemi w beczce i podlewaniu jej przez kilka dni ( trzeba przebić worek w odpływie wody ), to w miejscu otworów beczki ziemia lekko wypycha worek. Po nacięciu poziomym worka trochę powyżej połowy naszego otworu górną część worka lekko wpychamy do beczki, a dolną część naciętego worka lekko naciągamy w nasza stronę. Tworzy się przez to "balkonik" w którym łatwiej jest nam posadzić rośliny, bo ziemia się nie obsypuje do czasu rozrośnięcia się roślin. Potem można folię zwłaszcza w górnej części usunąć."
Dlaczego właściwe przygotowanie ziemi to podstawa? Ano dlatego, ze tak jak pisze Majs ubijając się ziemia od dołu wciągać może sadzonki z górnych pięter. Przytkanie otworów folia od wewnątrz jak to zrobiłem w beczce będzie trudno wykonalne. Majs ma rację proponując "zaklejenie" otworów na czas ubijania ziemi.
Dlaczego właściwe przygotowanie ziemi to podstawa? Ano dlatego, ze tak jak pisze Majs ubijając się ziemia od dołu wciągać może sadzonki z górnych pięter. Przytkanie otworów folia od wewnątrz jak to zrobiłem w beczce będzie trudno wykonalne. Majs ma rację proponując "zaklejenie" otworów na czas ubijania ziemi.
Pozdrawiam
Janusz
Janusz
Re: Truskawka łamiąca schematy
Witam po przerwie.
Moja przygoda z truskawnikami trwa już ładnych parę lat, a dokładniej czwarty sezon.
Metodą prób i błędów doszedłem do stanu dzisiejszego tych moich walców. A teraz krótki rys historyczny.
Pierwsze walce w 2010 roku (zdjęcia i opisy na pierwszej stronie tego wątku) robiłem z palików pomidorowych, drutu, który utrzymywał te paliki w pionie, no i przede wszystkim z folii, i to do tego czarnej.
Folię nacinałem w krzyżyk i w tak powstały otwór wsadzałem sadzonki truskawek. Nie był to dobry pomysł, bo miałem problem z wysypującą się ziemią, a przez to z odsłanianiem korzeni truskawek. Dodatkowo woda , którą podlewałem walec od góry, również wypłukiwała ziemię spod sadzonek. Poza tym, sadzonki wsadzane w poziomie koniecznie chciały, zgodnie z odwiecznym prawem przyrody, rosnąć pionowo w górę. Przez to dotykały czarnej folii i się gotowały. Podobnie działo się z korzeniami, które również dotykały rozgrzanej, czarnej folii, tyle, że od wewnątrz walca. Trzeba było więc wymyśleć coś, co by przypominało doniczki.
Po burzy mózgów z kolegą Krzyśkiem
, mój wybór padł na odpowiednio przycięte rury PCV 100mm. I tu moja dobra rada... uważajcie bardzo przy przycinaniu tych rur gumówką.
Problem czarnej folii, która nie przetrzymała zresztą zimy, bo się po prostu rozpadła, rozwiązałem używając agrotkaninę. Ponieważ agrotkanina również była w kolorze ciemnym, całość opatuliłem
białą włókniną, wycinając w niej otwory na rury z truskawkami. Teraz było już OK. No prawie OK, bo się okazało, że drewniane paliki od pomidorów zaczęły nie wytrzymywać próby czasu i po prostu zaczęły gnić i całe walce zaczęły się niebezpiecznie przechylać. No i zaczęło się główkowanie.
Przez przypadek, będąc na jednym z wielu wrocławskich złomowisk, wypatrzyłem piękne konstrukcje, które przy moim małym nakładzie pracy, mogłyby się zamienić w piękne truskawniki wersja III.
Kupiłem 6 koszy, które jak się okazało, służyły za swojego życia za osłonę żarówek w jakiejś sali gimnastycznej.
Cena jednego kosza, to 5PLN, więc za całość zapłaciłem 30,00PLN. Z tych 6 koszy powstały 3 walce z 30 sadzonkami truskawek po bokach plus 5 na górze.
Do nowych walców zainstalowałem do nawadniania zaślepione od dołu rury PCV 100mm, więc większe, niż były w starych walcach.
Konstrukcja teraz jest stabilna i na pewno nie grozi jej już żadne przechylanie się.
Myślę, że zamiast słów, więcej wytłumaczą moje zdjęcia
:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
I jeszcze taka ciekawostka, pierwsze czerwieniące się truskawki pojawiły się nie na walcach, a w wielodoniczkach, na sadzonkach, które czekają na wsadzenie do ostatnich rurek w walcu.
12.
13.
Jak pisali poprzednicy, mocno ważną rzeczą przy budowie truskawnika jest sypanie ziemi do wnętrza. Ja proces sypania ziemi rozciągnąłem w czasi i zajęło mi to 3 dni. Każdy etap sypania ziemi kończyłem wlaniem baaardzo dużej ilości wody.
Dopiero, gdy byłem pewny, że ziemia już się odpowiednio ubiła, przystępowałem do robienia dziur w agrotkaninie i wsadzaniu w nie rur PCV i dopiero na końcu wsadzałem sadzonki.

Moja przygoda z truskawnikami trwa już ładnych parę lat, a dokładniej czwarty sezon.

Pierwsze walce w 2010 roku (zdjęcia i opisy na pierwszej stronie tego wątku) robiłem z palików pomidorowych, drutu, który utrzymywał te paliki w pionie, no i przede wszystkim z folii, i to do tego czarnej.
Folię nacinałem w krzyżyk i w tak powstały otwór wsadzałem sadzonki truskawek. Nie był to dobry pomysł, bo miałem problem z wysypującą się ziemią, a przez to z odsłanianiem korzeni truskawek. Dodatkowo woda , którą podlewałem walec od góry, również wypłukiwała ziemię spod sadzonek. Poza tym, sadzonki wsadzane w poziomie koniecznie chciały, zgodnie z odwiecznym prawem przyrody, rosnąć pionowo w górę. Przez to dotykały czarnej folii i się gotowały. Podobnie działo się z korzeniami, które również dotykały rozgrzanej, czarnej folii, tyle, że od wewnątrz walca. Trzeba było więc wymyśleć coś, co by przypominało doniczki.
Po burzy mózgów z kolegą Krzyśkiem


białą włókniną, wycinając w niej otwory na rury z truskawkami. Teraz było już OK. No prawie OK, bo się okazało, że drewniane paliki od pomidorów zaczęły nie wytrzymywać próby czasu i po prostu zaczęły gnić i całe walce zaczęły się niebezpiecznie przechylać. No i zaczęło się główkowanie.

Przez przypadek, będąc na jednym z wielu wrocławskich złomowisk, wypatrzyłem piękne konstrukcje, które przy moim małym nakładzie pracy, mogłyby się zamienić w piękne truskawniki wersja III.
Kupiłem 6 koszy, które jak się okazało, służyły za swojego życia za osłonę żarówek w jakiejś sali gimnastycznej.
Cena jednego kosza, to 5PLN, więc za całość zapłaciłem 30,00PLN. Z tych 6 koszy powstały 3 walce z 30 sadzonkami truskawek po bokach plus 5 na górze.
Do nowych walców zainstalowałem do nawadniania zaślepione od dołu rury PCV 100mm, więc większe, niż były w starych walcach.
Konstrukcja teraz jest stabilna i na pewno nie grozi jej już żadne przechylanie się.
Myślę, że zamiast słów, więcej wytłumaczą moje zdjęcia

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

I jeszcze taka ciekawostka, pierwsze czerwieniące się truskawki pojawiły się nie na walcach, a w wielodoniczkach, na sadzonkach, które czekają na wsadzenie do ostatnich rurek w walcu.
12.

13.

Jak pisali poprzednicy, mocno ważną rzeczą przy budowie truskawnika jest sypanie ziemi do wnętrza. Ja proces sypania ziemi rozciągnąłem w czasi i zajęło mi to 3 dni. Każdy etap sypania ziemi kończyłem wlaniem baaardzo dużej ilości wody.
Dopiero, gdy byłem pewny, że ziemia już się odpowiednio ubiła, przystępowałem do robienia dziur w agrotkaninie i wsadzaniu w nie rur PCV i dopiero na końcu wsadzałem sadzonki.
Re: Truskawki "zwisające"
Czy zasadzone do skrzynki balkonowej małe sadzonki (max 3-5 listne pojedyńcze rozłogi dosłownie z 7 cm
) mają szanse w tym roku się rozrosnąc i zaowocowac? Są to Rubus Illecebrosus i Fragaria Annanasa White Początkujący ze mnie ogrodnik i nie wiem czy dobrze wszystko opisałam 


-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 22 sty 2013, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko Biała /śląskie/
Re: Truskawki "zwisające"
Rozrosną się
.
Moje zeszłoroczne niedługo po posadzeniu wypuściły całe mnóstwo pędów rozłogowych, długość ich dochodziła do ponad 2 m. Owocowały bardzo mało i tylko na pędach rozłogowych.
Ukorzeniłam i zrobiłam ok 20 sadzonek /resztę na jesieni odcięłam i wyrzuciłam/.
W tym roku z truskawek zeszłorocznych wiosennych i jesiennych wszystkie pędy rozłogowe usuwam na bieżąco.
Wolę mieć owoce niż pędy
.
Truskawki nawet dość obficie kwitną
pozdrawiam
Krystyna

Moje zeszłoroczne niedługo po posadzeniu wypuściły całe mnóstwo pędów rozłogowych, długość ich dochodziła do ponad 2 m. Owocowały bardzo mało i tylko na pędach rozłogowych.
Ukorzeniłam i zrobiłam ok 20 sadzonek /resztę na jesieni odcięłam i wyrzuciłam/.
W tym roku z truskawek zeszłorocznych wiosennych i jesiennych wszystkie pędy rozłogowe usuwam na bieżąco.
Wolę mieć owoce niż pędy

Truskawki nawet dość obficie kwitną

pozdrawiam
Krystyna