witajcie

też chciałabym się pochwalić swoimi roślinkami

mam ich niestety tylko parę- większość nie przetrwała konfrontacji z kotami
nie mam też pojęcia jak się nazywają, chociaz mam co do tego pewne przypuszczenia

1.

- tego kaktusa dostałam zupełnie przypadkowo- kiedy pomagałam przyjaciółce w przeprowadzce, okazało się, że w mieszkaniu, które opuszczała znajduje się kaktus, do którego nikt nie chce się przyznać....no to go przygarnęłam:) to chyba jakiś cereus... jak zapewne zauważyliście, ma on dziwaczną rankę- został kiedyś ugryziony w tym miejscu przez mojego futrzaka a później zrobiło się takie brzydkie coś... mam nadzieję, że to nic groźnego.
2.

- to jest jakaś opuncja. najbardziej przypomina chyba
Opuntia Brasilensis, ale pewności nie mam

3.

-
Euphorbia trigona?
4.

a to mój grubosz w detalach i pełnej okazałości

jak go dostałam rok temu to był o połowę mniejszy

5.

- ty kolejny grubosz, tym razem Hobbit. od teściowej

6.

a przy hobbicie czai się malutkie "coś" - jest to wierzchołek większej roślinki odgryziony pieczołowicie przez kota. mam wrażenie, że jet to jakaś
crassula ale pewności nie mam... większą roślinkę sfotografuję jak się trochę podleczy po zmasowanym ataku kotów

7.

a co to jest? na moje oko cereus jakiśtam, ale to nie jest zbyt dokładna nazwa- pomocy!
8.

na koniec
Mammillaria Elongata (chyba)
dwa ostatnie kwiatki mam od półtora roku i z przykrością stwierdzam, że nie zauważyłam aby którykolwiek z nich urósł przez ten czas

domniemany cereus natomiast zmagał się przez jakiś czas z wełnowcami. teraz już jest zdrowy, ale nadal nie rośnie

nie wiem co oznacza tak uporczywy brak rośnięcia- mam nadzieję, że ktoś z Was mi pomoże

jeśli źle zidentyfikowałam któryś z kwiatków, to oczywiście proszę o pomoc
pozdrawiam
Magda