Ogród kocicy cz.1
Witajkocico...
Zaitrygował mnie Twój wątek, bo też miałaś trudne początki, lubię czytać takie opowieści bo dodają mi sił w chwilach dużego zwątpienia...
Po pierwszej stronie i po przeczytaniu historii Twoich psach, porzuciłam czytanie i muszę napisać kilka słów.
jesteś wielka!!! Chylę czoła. Opiekujesz się takim zwierzyńcem...Ja po 3 na tymczasie wysiadam...
Wracam do czytania, masz więcej zdjęć swojego"jasnego" psa? tez mam takiego puchacza...
Czy to nie jest mieszaniec hovka??
Zaitrygował mnie Twój wątek, bo też miałaś trudne początki, lubię czytać takie opowieści bo dodają mi sił w chwilach dużego zwątpienia...
Po pierwszej stronie i po przeczytaniu historii Twoich psach, porzuciłam czytanie i muszę napisać kilka słów.
jesteś wielka!!! Chylę czoła. Opiekujesz się takim zwierzyńcem...Ja po 3 na tymczasie wysiadam...
Wracam do czytania, masz więcej zdjęć swojego"jasnego" psa? tez mam takiego puchacza...
Czy to nie jest mieszaniec hovka??
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
To nie jestem osamotniona w czytaniu Twojego interesującego wątku.. Skończyłam wczoraj na 18tej stronie. Jestem pod wielkim wrażeniem. Podziwiam Cię za odwagę z jaką stajesz w obronie zwierząt. Kiedy ogladam zdjęcia Twojego ogromnego ogrodu, obawiam się, że ja nie dałabym sobie z nim rady. Jego wielkość mnie poraża tzn podoba mi się taki duży ogród u Kogoś, ale sama myśl, że ja mogłabym stanąć z takim ogrodem oko w oko przeraża mnie. Chyba zostawiłam bym wszystko tak jak zastałam i dlatego jestem pełna podziwu dla Ciebie za determinację z jaką chcesz go przekształcić w Twój ogród, zorganizowany zgodnie z Twoją wolą. No i te ilości roslin zupełnie mi nie znanych. Naprawdę zaimponowałaś mi. Zaraz wracam do Twojego wątku
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Witam wszystkich gości:-).
Jacku buduj ten kominek...to naprawdę super sprawa. A co do nornic i innych paskud ogrodowych to cóż, wątpię aby się wyniosły, musiałabym je powyłapywać i powyrzucać za ogrodzenie bo przecież ogród otoczony jest dość grubą podmurówką betonową. Żadne zwierzątko kopiące pod ziemią nie wydostanie się na drugą stronę. Oświeć mnie tylko co to są te topinambury bo widzę, że czarna oliwka, ale czy naprawdę?
rivendel najpierw podziękuję za te miłe słowa, kiepsko przyjmuję pochwały, jestem raczej dzika jeśli o to chodzi:-), jeżeli coś robię to robię bo tak powinno być. Naprawdę jestem nieco dzika
w tym temacie. Mam obecnie 11 zwierząt, w tym jedną młodą sunię, której bardzo bym chciała znaleźć dom. Może warto spróbować dać ogłoszenie na forum. Zapytam moderatorki. Co do Brysia, starego kudłacza to powiem, że trzyma się dzielnie mimo wieku. Ma około 15 lat chłopak. Mam jakieś zdjęcia, oczywiście, ale nie mam pojęcia z czym on jest zmieszany. Świetnie pilnuje owiec, prosiaczków i kur - ładnie je zagania sąsiadom jak przez przypadek wyjdą na pole:-). No i jest bardzo żwawy, uwielbia biegać wokół ogrodu i pilnować bez końca. Potwornie boi się burzy....natychmiast melduje się wtedy na werandzie.
Dziękuję, że do mnie zajrzałaś, ja bywam w Twoim wątku i na bieżąco czytam:-).
Witaj Bogusia2, ogród jest rzeczywiście duży, ale bywają na forum większe:-). Ja też bym chętnie dokupiła z hektar ziemii, ale nikt tu nie chce sprzedać. Obsadziłabym ten hektar przeróżnymi pięknymi drzewami i krzewami, a mieszkańcy wsi pukaliby się w czoło......
. Powiem szczerze, że to miejsce robiło na mnie wrażenie przez pierwszy rok, teraz minęły dwa lata i przyzwyczaiłam się do tej działeczki, wydaje mi się taka zwyczajna, niewielka. Może dlatego, że pozbyliśmy się części gąszczu i chorych drzew owocowych i wszystko nabiera jakiegoś kształtu.
Miło mi, że do mnie wpadłaś, ja też już u Ciebie byłam i zerkałam:-), ale nie zawsze zostawiam wpis.
Jacku buduj ten kominek...to naprawdę super sprawa. A co do nornic i innych paskud ogrodowych to cóż, wątpię aby się wyniosły, musiałabym je powyłapywać i powyrzucać za ogrodzenie bo przecież ogród otoczony jest dość grubą podmurówką betonową. Żadne zwierzątko kopiące pod ziemią nie wydostanie się na drugą stronę. Oświeć mnie tylko co to są te topinambury bo widzę, że czarna oliwka, ale czy naprawdę?
rivendel najpierw podziękuję za te miłe słowa, kiepsko przyjmuję pochwały, jestem raczej dzika jeśli o to chodzi:-), jeżeli coś robię to robię bo tak powinno być. Naprawdę jestem nieco dzika

Dziękuję, że do mnie zajrzałaś, ja bywam w Twoim wątku i na bieżąco czytam:-).
Witaj Bogusia2, ogród jest rzeczywiście duży, ale bywają na forum większe:-). Ja też bym chętnie dokupiła z hektar ziemii, ale nikt tu nie chce sprzedać. Obsadziłabym ten hektar przeróżnymi pięknymi drzewami i krzewami, a mieszkańcy wsi pukaliby się w czoło......

Miło mi, że do mnie wpadłaś, ja też już u Ciebie byłam i zerkałam:-), ale nie zawsze zostawiam wpis.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
Z niecierpliwością czeka na foty Brysia! z opisu wynika, że ma iście podhalański charakter, chociaż hovki...Były pasterskimi psami...
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witaj Ewo!
Topinambur to inaczej słonecznik amerykański. Ma on jadalne bulwy, które uwielbiają nornice. Zresztą był również bardzo popularnym warzywem, zanim nie wyparł go ziemniak. A ponieważ miejsca u Ciebie dużo, to na pewno starczyłoby go i dla topinambura, bo to dość duża roślina i szybko, ekspansywnie się rozrasta. Miałem topinambury przez wiele lat, ale zaczęliśmy je wyrywać i nieopatrznie wyrwaliśmy wszystkie (a może resztę nornice zjadły, bo jakoś tak nagle zniknęły).
Kominek będę robił i nawet mam miejsce na niego po piecu kaflowym.
Czytając o tym, że tak się oswoiłaś z Twoimi areałami, że chętnie dokupiłabyś ziemi, zastanowiłem się, czy mi się uda zagospodarować moje areały, że też mi będzie mało? Ostatnie dni były tak zimne i zabiegane, że nic nie zrobiłem w ogrodzie. Więc jak tak dalej pójdzie, jeszcze długo będę kręcił się w kółko zamiast robić postępy. Liczę, że wróci ciepło a wraz z nim zapał do pracy. Pozdrawiam cieplutko!
Topinambur to inaczej słonecznik amerykański. Ma on jadalne bulwy, które uwielbiają nornice. Zresztą był również bardzo popularnym warzywem, zanim nie wyparł go ziemniak. A ponieważ miejsca u Ciebie dużo, to na pewno starczyłoby go i dla topinambura, bo to dość duża roślina i szybko, ekspansywnie się rozrasta. Miałem topinambury przez wiele lat, ale zaczęliśmy je wyrywać i nieopatrznie wyrwaliśmy wszystkie (a może resztę nornice zjadły, bo jakoś tak nagle zniknęły).
Kominek będę robił i nawet mam miejsce na niego po piecu kaflowym.
Czytając o tym, że tak się oswoiłaś z Twoimi areałami, że chętnie dokupiłabyś ziemi, zastanowiłem się, czy mi się uda zagospodarować moje areały, że też mi będzie mało? Ostatnie dni były tak zimne i zabiegane, że nic nie zrobiłem w ogrodzie. Więc jak tak dalej pójdzie, jeszcze długo będę kręcił się w kółko zamiast robić postępy. Liczę, że wróci ciepło a wraz z nim zapał do pracy. Pozdrawiam cieplutko!
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Widzisz Jacku, ja wpisałam w google i mi wyskoczyło coś o czarnych oliwkach i byłam zdziwiona...pewnie coś źle wpisałam bo teraz mi wychodzi coś zupełnie innego.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Agnieszko jutro sprawdzę, żurawki miałam opisane, więc jeśli kot mi nie wytargał fiszki z nazwą to będę wiedziała:-)
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Jakoś jasno u Ciebie u mnie tak pochmurno, że zdjęcie by wyglądało jakby w nocy było robione.
Ładne masz roślinki u mnie wszystkie takie jakby zgaszone, nawet te kwitnące.
A co do kominków to choć są piękne i miłe nie chciałabym mieć u siebie, po prostu po tym jak mieszkałam w domu z piecem kaflowym (taki z blachą i kaflami) nie chcę mieć w domu kotłowni. Choć w długie wieczory miło tak usiąść przy kominku (lub przy piecu), dlatego będę do Ciebie przychodzić się poenergetyzować.
Ładne masz roślinki u mnie wszystkie takie jakby zgaszone, nawet te kwitnące.
A co do kominków to choć są piękne i miłe nie chciałabym mieć u siebie, po prostu po tym jak mieszkałam w domu z piecem kaflowym (taki z blachą i kaflami) nie chcę mieć w domu kotłowni. Choć w długie wieczory miło tak usiąść przy kominku (lub przy piecu), dlatego będę do Ciebie przychodzić się poenergetyzować.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Uważam kominek za coś miłego, nie kojarzył mi się nigdy z kotłownią, mimo to, że dawno temu mieszkałam w domku opalanym węglem. Kominek wybudowaliśmy sobie dla przyjemności, dlatego jest otwarty - miał być naturalny, a nie marketowy wsad no i jest, daje również przyjemne ciepło:-) w takie pochmurne dni. A jak ładnie pachnie kiedy pali się drzewem. Teraz np. suszymy przy nim orzechy:-), więc jest naprawdę przydatny.
Ja np. mam uraz do niskich mieszkań bo mój poprzedni dom miał wyrównywany sufit kartongipsem z racji wieku, a co za tym idzie pomieszczenia były niskie (nie znosiłam tej wysokości), teraz mamy prawie 3 metry wysokości i jak jestem u kogoś w bloku i tam jest 2,40 to już mnie jakoś przytłacza.
Takie mamy w głowach dziwne upodobania czy też urazy z racji przeszłości, każdy inne....
Agnieszko wiem, jest naprawdę ciekawa:-). Jutro tam zajrzę.
Ja np. mam uraz do niskich mieszkań bo mój poprzedni dom miał wyrównywany sufit kartongipsem z racji wieku, a co za tym idzie pomieszczenia były niskie (nie znosiłam tej wysokości), teraz mamy prawie 3 metry wysokości i jak jestem u kogoś w bloku i tam jest 2,40 to już mnie jakoś przytłacza.
Takie mamy w głowach dziwne upodobania czy też urazy z racji przeszłości, każdy inne....
Agnieszko wiem, jest naprawdę ciekawa:-). Jutro tam zajrzę.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
A mi się podoba to coś zielone z żółtymi kropeczkami czy to też żurawka? 

pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Lady-r, to jest języczka Crested Leopard.
Agnieszko, a ta żurawka to Color Beauty:-).
Agnieszko, a ta żurawka to Color Beauty:-).
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.