Orionko, życzę zdrówka twoim choruszkom. Musze ci powiedzieć, że mam jednego w znacznie gorszym stanie. Oddala mi sąsiadka 2, z czego jeden w stanie tragicznym. Liście odpadły, miał tylko jeden maciupeńki w środku, ale i on odpadł. Został kikucik z dwoma korzonkami dł. ok. 2 cm. Niestety, jeden też zmarniał. Tracę nadzieje na uratowanie go i bardzo mi go żal, bo to jest biały z malinową warżką i dużych kwiatach, moje marzenie.
mam nadzieję, że te podnite storczyki ci odżyją. jak nie ma wierzchołka, mogą puścić boczne keiki.
a pozostałym ślicznie rosną listki. u mnie też większość Phal. puszcza teraz nowe liście (20 na 27). może teraz taka pora na listki i korzenie... czekam na pędy
Dziękuję za słowa otuchy. Najbardziej się boję, że ten ostatni liśc też niedługo odpadnie.
Macie rację z tym "czasem" na nowe listki i korzonki - w sumie prawie wszyskie moje storczyki mają nowe przyrosty.
Platynko jak tam Twój metrowiec? Mój tak jakby stanął. Żaden z kwiatków nie odpadł od ponad trzech tygodni, ale nie wyglądają na w pełni sił.
Tak wygląda na dzień dzisiejszy:
Ale swietny ten metrowiec i jakie duże ma liście. Skoro trzy tygodnie stoi w miejscu, to kwiaty powinny się jeszcze utrzymać Wszyscy na forum mają sezon listkowy A to świadczy o tym, ze się dobrze u nas czują
naprawdę piękny ten duży Phalaenopsis. a teraz jest chyba taka pora na listki. w ciągu roku też przyrastały nowe listki, ale teraz puszcza je większość moich storczyków. czekam jeszcze na łodyżki. mam nadzieję, że wkrótce się pokażą.
U mnie tylko 2 z 10 Phalaenopsisów nie puszczają listków, nowe przyrosty maja moje 2 dendrobia, 2 Paphiopedila też puszczaja liscie, Cambria stoi w miejscu, a Ludisie też się rozrastają, u jednej rosnie 3 nowy przyrost, ale prawie go nie widać. Taka listkowa pora, ale bardzo mnie to cieszy
Dawid - to wiem, Do cierpliwości dodałabym jeszcze: zostawienie storczyka w spokoju. najlepszy przykład dał mi jeden ze śpiochów, który nie kwitnie od września tamtego roku i dopiero od jakiegoś czasu wypuszcza nową łodygę.
Metrowiec, gdy miał więcej kwiatów (to zdjęcie wstawiałam już wcześniej, ale dla przypomnienia):
Asiu a ja zaglądam do swoich piękności codziennie ( czasami i ze dwa razy). oglądam ich korzonki, listki i nic im sie dzieje złego. Zobaczymy jak będzie dalej
No z tym zaglądaniem to też tak mam, że każdego dnia musze zajrzeć i to niestety nie jeden raz. A od czasu gdy na 2 zaczęły mi wychodzić pędy kwiatowe to kilka razy dziennie zaglądam, może podrosły z milimetr