Fungicydy nowej generacji-octan wapnia cz.1

[Maraga]

forumowicz!


A ja po cichu liczyłam na to,że nikt tego nie zauważy
No bo zaraz octu w sklepach zabraknie nie mówiąc o kredzie!
I tak już teraz ciężko było!

Pozdrawiam Maria.

A te mszyce to pewnie się upiły i pospadały.Jutro będą miały kaca

[massur]

Niestety - zauważyłem i już rozpowiadam po innych wątkach

[x-p-o]

Udusiły się. Jest pewna subtelna różnica we fizjologii oddychania owadów a np. ssaków.

Układ oddechowy owadów zbudowany jest z systemu rozgałęzionych rurek zwanych tchawkami. Powietrze dostaje się do systemu tchawek przez przetchlinki ? niewielkie otwory w powierzchni ciała. Liczba i położenie przetchlinek są różne u różnych gatunków. Maksymalna liczba przetchlinek wynosi 20 (8 par przetchlinek tułowiowych i 2 pary odwłokowych). Następnie powietrze wędruje systemem rozgałęziających się tchawek, które sięgają do wszystkich okolic ciała zwierzęcia. Tchawki mają chitynową osłonkę, zapewniającą odpowiednią elastyczność ścianek. Tlen dostarczany jest wprost do komórek.

Jeszcze wyraźniej powinien zadziałać OW + HB

[and777]

Ja wczoraj oglądałem moją plantację róż i mszyc nie było, trafiały się małe gąsiennice. Już nie zostawiam dla porównania bez oprysków bo widoczna była różnica i wszystkie pryskam O.W.
Być może O.W. ujawnił następne działanie.

[x-p-o]

Chyba, że spadły same z róży.....ze śmiechu, czym je potraktowano

[whitedame]

Potwierdzam, mszyce na różach po kąpieli w OW są martwe ( sprawdzałam w okularach dla pewności).
ale niestety nie spadły nadal są przyczepione do czubków.

[basow@]

Ja doczytałam i nie zawaham się jutro użyć OW na mszyce na mojej śliwie. Pryskałam w marcu roztworem parafiny , ale widać nie dość dokładnie mimo wszystko , bo na niej jednej chyba się to dziadostwo zaczyna...

[offca11]

Czyli OW jest toksyczny dla mszyc? Ja dziś potraktowałem cały warzywniak OW, co roku mszyce gościły zwłaszcza na koprze, teraz ich jeszcze nie ma i pewnie już nie będzie

[krynka]

No proszę,jaki się zrobił ruch w temacie! Na to liczyłam forumowicz ,i jak widzisz - optymiści górą!
Super sprawa, ciekawe,jak długo jeden oprysk będzie chronił róże przed kolejną inwazją. A rzeczona róża,choć piękna bardzo,jest też bardzo chorowita. Co roku zapada na czarną plamistość liści. Może OW uchroni ją i przed tym paskudztwem?

A teraz przyszłą pora na poskrzypkę na liliach Drżyjcie poskrzypki!

[whitedame]

Próbowałam, ale albo na nią nie działa albo ich tak dużo, że nie widzę tego działania.

[x-p-o]

Spróbujcie, kto ma mszyce, oprysk z HT. Tymol i karwakrol na pewno będą działać dusząco na mszyce jako, że są lotne z parą wodną i z miejsca oprysku cały czas będą te składniki parować .

[ED99]

Ja wczoraj oglądałem moją plantację róż i mszyc nie było, trafiały się małe gąsienice. Już nie zostawiam dla porównania bez oprysków bo widoczna była różnica i wszystkie pryskam O.W.

A w czym ta różnica była widoczna ?

[Maraga]

krynka!

Może spróbuj opryskać rozcieńczona gnojówką z pokrzyw tę różę.Moja co prawda miała takie matowe,zielone liście ale jak opryskałam pokrzywą to od razu liście były ciemno zielone i błyszczące.A jak nie masz jeszcze tej gnojówki to może OW pomoże.Tak jak mojej pelargonii.
Kupiłam też w Tesco takie przecenione sadzonki pelargonii zwisającej,też opryskałam te bidulki i trochę ożyły.Jutro poprawka.

[Comcia]

Jeśli reakcja jest widoczna, ale nie jakaś spektakularnie burzliwa czy to oznacza że OW ma słabsze działanie, lub jest nieodpowiedni ?

[whitedame]

Czy ktoś z Was wie w jakich temperaturach działają najlepiej MW, OW, HB i HT ?
Rozsady wystawione na dwór z reguły pryskam pod wieczór jak słońce zajdzie za dom ale wczoraj i przedwczoraj było tak chłodno że zrezygnowałam z oprysku.
Różnice temperatur są dość duże pomiędzy poszczególnymi dniami.