Galeria.Dalie Stanisława cz.2
Re: Dalie Stanisława cz.2
Kseniu,
jeśli pędy są słabowite i więdną to podlej, byłoby szkoda, gdyby zaschły. Generalnie nie należy nadmiernie podlewać posadzonych bulw, żeby nie zagniwały. Chyba, że były posadzone bardzo wysuszone. Należy też pamiętać, że wilgoć przyciąga ślimaki. Ja swoje dalie sadziłam do ziemi wilgotnej, po deszczu. Moje karpy dalii prawie nie miały kiełków. Ale deszcze przechodzą, więc mam nadzieję, że za jakieś 3 tygodnie coś wychynie spod ziemi. Musisz sama na bieżąco oceniać sytuację i postępować po prostu zdroworozsądkowo.
jeśli pędy są słabowite i więdną to podlej, byłoby szkoda, gdyby zaschły. Generalnie nie należy nadmiernie podlewać posadzonych bulw, żeby nie zagniwały. Chyba, że były posadzone bardzo wysuszone. Należy też pamiętać, że wilgoć przyciąga ślimaki. Ja swoje dalie sadziłam do ziemi wilgotnej, po deszczu. Moje karpy dalii prawie nie miały kiełków. Ale deszcze przechodzą, więc mam nadzieję, że za jakieś 3 tygodnie coś wychynie spod ziemi. Musisz sama na bieżąco oceniać sytuację i postępować po prostu zdroworozsądkowo.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- ogrodzona
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 11 lip 2013, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Dalie Stanisława cz.2
Witam ponownie,Przemekt23 pisze:Czy jak zostawione zostały te karpy w tym koszu w szklarni to wyrosły przez ten czas jakieś pędy? Jeśli nawet pędy zostały popalone czy nawet zaparzone to ja bym ci radził po mimo tego wsadzić to co jest oprócz wyschniętych i zgnitych karp oczywiście. Raz pamiętam nadmiar jakiejś odmiany postanowiłem się pozbyć i wyrzuciłem je z piwnicy chyba w marcu. Po jakimś czasie całkiem przez przypadek przechodziłem w to miejsce i co się okazało ta karpa rosła. Ratowała się jak mogła nie przysypana ziemią i pomimo upału. Za to w kwietniu przyszedł mróz i zmarzła.
smutek i tyle. Oceniłam dziś stan karp, a właściwie tego co jeszcze trzymalo się dzięki silnym włókienkom, które dalia ma. Znalazłam właściwie dwa rodzaje karp pierwsze, które wczoraj wyrzuciłam, które chyba piach w szklarni ugotował. Te już są na kompostowniku, zebrane szuflą. Restę otrzepałam z piasku i rozłożyłam na trawie. OK 10 większych bulwek z górną częścią jakby wilgotnych i około 20 podłużnych małych bulwek jest uratowanych. A co mam zrobić z tymi bulwkami, które straciły trochę "skóry". Czy mogę je też włożyć do ziemi razem z innymi małymi bulwkami?
Pozdrawiam ciepło - ogrodzona
Re: Dalie Stanisława cz.2
Okazuje się,że ciepła zima nie była dobra dla karp.
Nie smuć się
- w przyszłym roku będzie lepiej.
Wszystkie karpy i bulwki, jeśli tylko nie są zgniłe, posadź. Ostatecznie nic nie tracisz, a możesz zyskać. Miejsca, w których brakuje skórki możesz zabezpieczyć węglem drzewnym. Ja też miałam w tym roku duże straty, posadziłam kawałki i kawałeczki, małe bulwki, nawet takie, które zawsze zostają jako odpad, bo oderwały się od bulwy matecznej. Nigdy ich nie wyrzucam, bo są dobrym materiałem rozmnożeniowym. Tak więc głowa do góry. W najgorszym przypadku będziemy mieć w tym roku trochę mniej dalii, albo mniej kwitnących - z tych małych bulwek nie zawsze zdążą zakwitnąć.
Nie smuć się

Wszystkie karpy i bulwki, jeśli tylko nie są zgniłe, posadź. Ostatecznie nic nie tracisz, a możesz zyskać. Miejsca, w których brakuje skórki możesz zabezpieczyć węglem drzewnym. Ja też miałam w tym roku duże straty, posadziłam kawałki i kawałeczki, małe bulwki, nawet takie, które zawsze zostają jako odpad, bo oderwały się od bulwy matecznej. Nigdy ich nie wyrzucam, bo są dobrym materiałem rozmnożeniowym. Tak więc głowa do góry. W najgorszym przypadku będziemy mieć w tym roku trochę mniej dalii, albo mniej kwitnących - z tych małych bulwek nie zawsze zdążą zakwitnąć.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dalie Stanisława cz.2
Jeśli oderwane pojedyncze bulwki nie mają oznak pleśni lub zgnilizny to jak najbardziej można sadzić z innymi kłączami lub osobno w celu pozyskania nowych sadzonek o czym wspomniała wcześniej Basia. Pierwsze dwie karpy dalii jakie posadziłem jak się nie mylę końcem marca wypuściły ładne pędy. Za pewne zakwitną wcześniej jak inne chyba że przymrozek je zetnie. Jeśli chodzi o sadzonki od Pana Stanisława wszystkie również wypuściły pędy. Jak widać Pan Stasiek to solidna firma. I nie wyobrażam sobie żeby nie zrobić kolejnego zamówienia jesienią. 

- ogrodzona
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 11 lip 2013, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Dalie Stanisława cz.2
Dzięki
Każda opinia jest dla mnie bardzo ważna. Zawsze potrafiłam zadbać jak należy o karpy. Cóż. Musi być ten pierwszy raz.
A po Pana Stasiowe dalie ustawię się w kolejce. Już bym stanęła, ale poczekam.


A po Pana Stasiowe dalie ustawię się w kolejce. Już bym stanęła, ale poczekam.


Pozdrawiam ciepło - ogrodzona
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dalie Stanisława cz.2
Każdy zawsze musi mieć jakieś straty. Tak to już jest. Ja zawsze miałem problem z przechowywaniem innej rośliny canny. Przechowywane były tam obok dali ale zawsze zgniły. Dopiero w tym roku mi się udało. Ale to już inny temat a co ważne inny wątek do dyskusji. To tak na marginesie.
Re: Dalie Stanisława cz.2
Teraz problemem jest zapowiadany przymrozek. Moje dalie jeszcze siedzą w ziemi, więc się o nie nie martwię. W Krakowie na razie +6.
Stanisław wczoraj napracował się, żeby zabezpieczyć swoje sadzonki. Przykrywał agrowłókniną i zamykał okna inspektowe - w Sudetach był ziąb i zapowiadali przymrozek w nocy... ale podobno było +1. Za to dziś noc ma być zimniejsza niż wczoraj. Myślę, że wszyscy ochronili swoje dalijki jak mogli najlepiej i nic im się nie stanie. Od wtorku ma być już cieplej, więc może nie wrócą już zimne nocki. Oby, bo to wielki kłopot i wyzwanie dla tych, którzy mają dużo dalii.
Stanisław wczoraj napracował się, żeby zabezpieczyć swoje sadzonki. Przykrywał agrowłókniną i zamykał okna inspektowe - w Sudetach był ziąb i zapowiadali przymrozek w nocy... ale podobno było +1. Za to dziś noc ma być zimniejsza niż wczoraj. Myślę, że wszyscy ochronili swoje dalijki jak mogli najlepiej i nic im się nie stanie. Od wtorku ma być już cieplej, więc może nie wrócą już zimne nocki. Oby, bo to wielki kłopot i wyzwanie dla tych, którzy mają dużo dalii.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7948
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dalie Stanisława cz.2
Witam muszę sie przyznać, źe ja jeszcze swoich dalii nie posadziłam choć kilka razy się przymierzałam ,ale w sadzeniu przeszkodził mi brak czasu lub deszcz i jestem teraz z tego bardzo zadowolona .
Zrobiłam trzy dni temu zdjęcie w jaki sposób przechowuję od jakiegoś czasu swoje dalie .
Tak na oko to na dzisiejszy dzień kondycja moich dalii jest niezła ,a jaka będzie kiedy będe ich wyciągać do sadzenia to się okaże
. Miłej niedzieli i żadnych strat po przymrozkach 
Zrobiłam trzy dni temu zdjęcie w jaki sposób przechowuję od jakiegoś czasu swoje dalie .
Tak na oko to na dzisiejszy dzień kondycja moich dalii jest niezła ,a jaka będzie kiedy będe ich wyciągać do sadzenia to się okaże


Pozdrawiam Alicja
Re: Dalie Stanisława cz.2
Dzisiejszej nocy przymroziło na Dolnym Śląsku. Stanisław nie poniósł żadnych poważniejszych strat, bo sadzonki były dobrze zabezpieczone. Jedynie te, których listki przylegały do szyby inspektu, nieznacznie ucierpiały. W Krakowie było nocą +5, więc nie wystąpiły żadne problemy ani komplikacje.
Jeśli komuś przydarzyło się, że przymrozek ściął górne listki - pamiętajcie o tym, że należy je usunąć. W ten sposób nie narażamy rośliny na dalsze zagniwanie pędu, a po usunięciu przemarzniętej części roślinka wypuści boczne przyrosty z kątów liści i ładnie się rozkrzewi. Bieda tylko jeśli przemarzła całkowicie, bo odnowienie pędów nastąpi, ale odbudowa będzie trwać dłużej i kwiaty mogą pojawić się ze sporym opóźnieniem. Noc z poniedziałku na wtorek może być jeszcze miejscami zimna (krańce południowe i cała ściana wschodnia) nawet miejscami do -5 stopni (takie informacje powtarzam za serwisem Twoja Pogoda) - więc miłośnicy dalii mieszkający na tych terenach muszą jeszcze na tę noc swoje roślinki zabezpieczyć. Potem będzie już ciepło...
Miłego tygodnia!
Jeśli komuś przydarzyło się, że przymrozek ściął górne listki - pamiętajcie o tym, że należy je usunąć. W ten sposób nie narażamy rośliny na dalsze zagniwanie pędu, a po usunięciu przemarzniętej części roślinka wypuści boczne przyrosty z kątów liści i ładnie się rozkrzewi. Bieda tylko jeśli przemarzła całkowicie, bo odnowienie pędów nastąpi, ale odbudowa będzie trwać dłużej i kwiaty mogą pojawić się ze sporym opóźnieniem. Noc z poniedziałku na wtorek może być jeszcze miejscami zimna (krańce południowe i cała ściana wschodnia) nawet miejscami do -5 stopni (takie informacje powtarzam za serwisem Twoja Pogoda) - więc miłośnicy dalii mieszkający na tych terenach muszą jeszcze na tę noc swoje roślinki zabezpieczyć. Potem będzie już ciepło...
Miłego tygodnia!
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- man211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1656
- Od: 16 paź 2007, o 08:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czyżowice (Górny Śląsk) k.Wodzisławia Śląskiego
Re: Dalie Stanisława cz.2
Basiu - U mnie o godzinie 4 rano na termometrze było 5 na plusie tak samo jak u Ciebie.
Na dzisiejszą noc zapowiadają u mnie 1 stopień na plusie .
Mam nadzieję że dobrze zabezpieczam . Szkoda by było jakby pomarzły .
Na dzisiejszą noc zapowiadają u mnie 1 stopień na plusie .
Mam nadzieję że dobrze zabezpieczam . Szkoda by było jakby pomarzły .
Pozdrawiam Grzegorz
Kolekcja dalii ze Śląska Kolekcja dalii ze Śląska cz.2
Mój garnek Poszukuję dalii Lajkonik
Kolekcja dalii ze Śląska Kolekcja dalii ze Śląska cz.2
Mój garnek Poszukuję dalii Lajkonik
Re: Dalie Stanisława cz.2
Grzesiu - na pewno wiesz dobrze jak należy zabezpieczyć, żeby Twoje piękne dalie nie zmarzły. Zresztą u Ciebie i u mnie zapowiadają w nocy i nad ranem ok. 0?, więc nie będzie źle - wystarczy małe zabezpieczenie. Jeszcze jakieś zimno może nadejść po 15 maja (wg prognozy długoterminowej), ale to już nie będą chyba poranne minusy tylko 1-2? powyżej zera. Zresztą pożyjemy, zobaczymy - wiesz jak bywa z prognozami długoterminowymi - mogą się sprawdzić lub nie.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Dalie Stanisława cz.2
W moim kawałku Dolnego Śląska poprzednia noc (z soboty na niedzielę) przyniosła krótki i niewielki przymrozek (około -1). Ucierpiały tylko te dalie, które podpędziłem w doniczkach i posadziłem już ze sporymi łodygami. Łodygi ok, tylko część listków przemarzła. Dziękuję, Basiu, za podpowiedź, żeby oberwać te martwe liście. Na zdjęciu te właśnie dalie, niestety (a może właśnie dobrze) takie zwykłe, nie od Stanisława.
Natomiast wszystkie te, które dopiero wysunęły kiełki (to chyba nie kiełki, skoro nie z nasion, tylko - bo ja wiem - wierzchołki pędów?), nie zwróciły uwagi na przymrozek.

Natomiast wszystkie te, które dopiero wysunęły kiełki (to chyba nie kiełki, skoro nie z nasion, tylko - bo ja wiem - wierzchołki pędów?), nie zwróciły uwagi na przymrozek.

Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Dalie Stanisława cz.2
U mnie w Kotlinie Kłodzkiej/ woj.dolnośląskie/ na działce zmarzły czereśnie ,śliwy, listki trzech dalii,które żle zabezpieczyłam. 
Smutno mi , bo kolejny rok bez czereśni.
Ala

Smutno mi , bo kolejny rok bez czereśni.
Ala
Re: Dalie Stanisława cz.2
Alu - pogoda bywa taka złośliwa - i jesteśmy bezradni, bo czereśni nie ochronisz przed mrozem - no chyba żebyś przez całą noc paliła ognisko w pobliżu (podobno dym chroni przed przymrozkami), ale kto na to ma czas. Nie będziesz miała swoich owocków, to kupisz, bo przywiozą skądś, gdzie przymrozków nie było.
A dalie - przytnij, to co zmarzło kompletnie - zobaczysz, że odbiją i może jeszcze zakwitną. Masz jeszcze jedną możliwość - pojechać do Stanisława, do Ptaszkowa po sadzonki - może nie mieszkasz bardzo daleko...
A dalie - przytnij, to co zmarzło kompletnie - zobaczysz, że odbiją i może jeszcze zakwitną. Masz jeszcze jedną możliwość - pojechać do Stanisława, do Ptaszkowa po sadzonki - może nie mieszkasz bardzo daleko...
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Dalie Stanisława cz.2
Witam w tym wątku,pięknie tu za sprawą dalii. 

Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/