Madziu no przykro mi, że nie mogłaś poszaleć na zakupach.
Dla Ciebie na zachętę, byś nie ustawała w poszukiwaniach -biały orlik:
A skoro jesteśmy w temacie orlików. Jakiś czas temu kupiłam pokaźną kępę orlika. Miał być fioletowy pełny. Tymczasem jest... ale tylko fioletowy...
Żeby było weselej... wychodzi na to, że będzie identyczny jak moja siewka z zeszłego roku, która dzielnie rozpoczęła kwitnienie:
A ten to już tylko dla osłody orlikowego oszukaństwa:
Aniu mam nadzieję, że już niedługo Minister zakwitnie. Jednak najpierw będzie Innocent Blush:
A skoro jesteśmy teraz przy powojnikach... to pokażę moje Arabelki, co przyjechały od Stasi. Piękne kilku pędowe okazy. A każdy pęd zakończony... :
Moja nowa róża okrywowa (mam nadzieję The Fairy). Oto co znalazłam na niej w ilości sztuk kilku:
Serduszka wspaniała... jest rzeczywiście wspaniała... ale tylko w powiększeniu, na zdjęciach. Już łypię okiem na sąsiadkową serduszkę okazałą, bo obiecała się ze mną podzielić, gdyż ona ją regularnie dzieli, trzymając w ryzach a nadwyżki wyrzuca...
Jedna z moich trzech Budlei. Dwie są takich rozmiarów a jedna odbija od korzenia:
Moja Susan... nadal czekam na jedyny kwiat. Jak można zauważyć listki jej przymroziły ostatnie przymrozki

:
Żurawka NN:
Kępa irysów dostanych od cioci:
Mam nadzieję, że nie macie dosyć moich bratków
A tu ten sam krzaczek i rożne oblicza kwiatów:
Przepraszam jeśli przynudzam zdjęciami. Wiem, że dość dużo ich wrzucam. Traktuje jednak mój wątek jako rodzaj swoistego pamiętnika... będę mieć co wspominać za jakiś czas...

dla wytrwałych.