Lawenda(2012-2014),ogólnie Cz. 2

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8006
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

To zależy nie tylko od przygotowania gruntu, ale w głównej mierze od rodzimego gruntu, czy jest przepuszczalny.Bo jeśli pod przygotowanym podłożem będzie twarda glina, to zmarnieją po pierwszej zimie
Ja też swego czasu zaplanowałam obsadzenie większej części żwirowego placyku, więc wysiałam, by mieć taniej sadzonki.Jednak nie sprawdziły się, albo miejsce nie było odpowiednie, bo tam głębiej jest mało przepuszczalny grunt.Teraz kupuję sadzonki (najczęściej małe w wielopakach)i sadzę w różnych miejscach(głównie na murkach i suchych miejscach) testując gdzie im najlepiej.Zauważyłam, że lepiej mi rosną gdy sadzę małe, niekwitnące.
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2789
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

Di-garden - ja mam już około dwustu krzaczków lawendy, a kupiłam tylko 3.
Wszystko sama wyhodowałam z nasion i sadzonek pędowych robionych tymi ręcami. Z pierwszego siewu (siew: luty, do gruntu: chyba maj), też mi zakwitły tego samego roku.
Z siewu są ładniejsze krzaczki, bardziej zwarte i kształtne.

Mam piaszczystą glebę, podsypywałam przed wysadzeniem do gruntu dolomit, niczym nigdy ich nie przykrywałam.
Wciąż produkuje nowe, wysiewam i ukorzeniam.
Di_Garden
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 4 maja 2014, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

W ciągu ilu lat rozsadziłaś tyle lawendy z 3 sadzonek? Zależy mi na czasie..żeby z roku na rok sadzonki przybierały na objętości.
sylv3
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 3 maja 2014, o 01:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Lawenda w korytku

Post »

Dzięki za informacje.Ja naiwnie myślałam że będę miała ścieżkę lawendowego koloru aż do przymrozków:-)
Szkoda...są śliczne. Muszę rozejrzeć się za innymi kwiatkami w tym kolorze
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3609
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Lawenda w korytku

Post »

Trudno znaleźć kwiaty kwitnące od wiosny do jesieni; ten warunek spełnia len ozdobny, ale zakwita wczesnym rankiem, a wieczorem juz raczej jest nieciekawy, ale następnego ranka kwitną następne kwiatki.
Waleria
sylv3
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 3 maja 2014, o 01:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Lawenda w korytku

Post »

Może i trudno o rodzaj kwiatów kwitnących aż do jesieni, widocznie ja miałam szczęście.
Moje Margaretki w korytkach stały nienaruszone jeszcze w pierwszych śniegach i kwitły,wstawię zdjęcia jeśli ktoś nie wierzy :)
Tak więc chciałabym, żeby były to kwiatki kwitnące do jesieni,tylko nie pelargonie.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8006
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Lawenda w korytku

Post »

Te kwitnące przez cały sezon, to najczęściej w naszym klimacie jednoroczne, sezonowe.Są wśród nich też nieco drewniejące, lub rosnące krzewiasto np. złocień krzewiasty, tzw. margarytka, osteospermum, sundavile, heliotrop, pelargonie rabatowe i inne.Mogą być wieloletnie, ale trzeba je zimować w pomieszczeniach. Margarytki o których piszesz to mógł być złocień krzewiasty.
Lawenda zaś jest rośliną gruntową, wieloletnią, ale często sadzonki w sklepach są ustawiane wśród sezonowych.Inna sprawa, że lawenda co prawda jest wieloletnia, to jednak niezbyt długowieczna i po jakimś czasie wymaga wymiany na rabatce.
Sezonowe czasem też nie kwitną przez całe lato, część z nich ma okres najintensywniejszego wzrostu i kwitnienia, a potem słabnie np. surfinia, lobelia, sunsatia.
Berthuzada
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 4 maja 2014, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

Witam, chciałbym zapytać o rozmnażanie lawendy ze szczepek zielonych - poprosił bym o jakiś dobry szczegółowy sposób, co i jak po kolei robić by jak najwięcej się przyjęło, lub by znacząco zwiększyć ku temu szanse. Czyli np czy lekko przycinać dolną część łodygi, lub czy odciąć samą końcówkę by "energia" szła w robienie korzenia, lub w jakiej temperaturze mają potem stać, czy na słońcu czy Cień itp.

Przyciąłem trochę swoją lawendę i zostało pare dobrych "łodyg" ,zamoczyłem je w ukorzeniaczu i wstawiłem do małych doniczek na parapet od wschodu słońca, i podlewałem troszkę gdy tylko ziemia zrobiła się sucha. z 6 dwie już jakby zwiędły pozostałe średnio wyglądają. To właściwie moja pierwsza "zabawa" z roślinkami, i nie wiem co i jak należy robić aby było bardzo dobrze :D

Słyszałem też że nawet gdy zwiędnie to niby może potem odżyć ? więc też nie wiem ile czasu zajmuje roślinie przyjęcie się itp :P

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

Moje siewki mają ok. 5 cm wys.Czy należy im uszczknąć wierzchołki w celu rozkrzewienia, czy jeszcze za wcześnie?
Pozdrawiam, Marta.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8006
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

Same się rozkrzewią.
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2789
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

Di_Garden pisze:W ciągu ilu lat rozsadziłaś tyle lawendy z 3 sadzonek? Zależy mi na czasie..żeby z roku na rok sadzonki przybierały na objętości.
Nie tylko z sadzonek, większość mam z nasion, wysiałam 2 paczuszki kupne i to był mój początek. Bardzo słabo powschodziły, ale zawsze coś tam przeżyło.
W ubiegłym roku siałam nasiona już z mojej własnej lawendy. Specjalnie zostawiłam kwiaty dłużej na krzaczkach, żeby uzyskać nasiona.

Najładniej przyrastają te z nasion, więc warto się pomęczyć.
Moje kiełkowały bardzo długo i bardzo nierówno. Najpierw paczuszka z nasionami siedziała w lodówce (od 22 lutego - 3 tygodnie). Potem wysiałam i po kilku dobrych tygodniach dopiero zaczęło coś wyłazić - cienkie delikatne stworkii. Gdybym nie wiedziała, że to ma trwać tak długo, to dawno bym wywaliła. A te siewki to naprawdę na początku wyglądają, jakby nie chciały żyć. Trzeba pilnować, żeby nie miały za "duszno", bo wtedy może pojawić się pleśń. No i za mokro to w ogóle nie lubią.
Jak już roślinki są silniejsze, to trzeba poprzesadzać do pojedynczych pojemników i znów czekać. Cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość - najważniejsza przy wysiewie lawendy.

A tu pokazują jak robić sadzonki - od 4:18
Awatar użytkownika
cofina
100p
100p
Posty: 130
Od: 8 sty 2012, o 20:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

Troszkę się uspokoiłam - ja swoje nasionka, zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu, rozsypałam na wilgotnym piasku i włożyłam na 4 tyg. do lodówki. Cierpliwie czekałam - tydz. temu wyjęłam z lodówki i "wysiałam" do skrzynki balkonowej i jak na razie cisza... ale jak czytam - to jakby norma... Może jeszcze coś z tego będzie ;:131 ?
Pozdrawiam
Ania
Berthuzada
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 4 maja 2014, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Lawenda - Lavandula część 1 .

Post »

Hmm tyle tych "zabiegów" robienia sadzonek z lawendy, i ogólnie problemów że odechciewa mi się bawić w ogrodnika;/

A jeśli lawendzie opadają listki to znaczy że ma niedobór wody czy nadmiar, lub coś innego?, ziemia dotykałem nie jest sucha.
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”