Wiejskie podwórko aguskac 2014

[aguskac]

Chyba dziś ostatnia mroźna noc, co miało wymarznąć to wymarzło, więc już nie przeżywam. Szkoda mi bardzo śliwek, bo mam różne odmiany i chciałam spróbować.

[x-m-h]

A u mnie dziś nadają -2, jutro -3, czyli będzie jeszcze gorzej Dziś nie nadawali a był, to co będzie jutro i pojutrze... Grujecznik, choć przykryty takie jakieś dziwne miał te listki... Oby to tylko susza, bo lubi wodę.

[Aza]

Aguś współczuję strat, u mnie był dziś śnieg w ogrodzie, ale już się stopił, moje truskawki to nawet pączków nie mają. Ucierpiały rozkwitłe tulipany i liście łubinów. Co z zawiązkami porzeczki to się okaże.

[Bagienka]

Piękna Rumunia Jak co roku zresztą

U nas na dwie najbliższe nocki zapowiadają około 0, będę okrywać winorośle. W tunelu jest ciepło, już kiedyś pomidory przetrwały -4 bez okrywania to i teraz dadzą radę. Mam nadzieję
Teraz niby słoneczko, ale zimno jest i wieje, pewnie się wypogodzi na wieczór.

Jodły mają ładne przyrosty, mogą ucierpieć. Zobaczymy.
Też mi szkoda owocówek, gdyby miały przemarznąć, bo wszystkie kwitną. Pookrywam tylko winogrona, bo już mają pąki.
A kwietniowe przymrozki to mi zjadły aksamitki
I teraz muszę sobie kupić

[aguskac]

Anitko u nas też dziś zapowiadają mroźniejszą noc niż wczoraj, z tym, że wczoraj miało być -1. Ja nawet nie wiem jak wygląda grujecznik
Zrobiłam kolejny przegląd drzewek i faktycznie jedna śliwa ma trochę zielonych zawiązków, więc trzymajcie kciuki.

Olu
Tulipany to pewnie połamały się pod śniegiem, ale łubiny? Zmarzły? Co z porzeczką i agrestem też nie wiem. Śnieg jeszcze leży?

Bagienko Roztoczańska
W ubiegłym roku nie było Rumunii nie miałam majowych przymrozków, co się zdarza raz na ileś tam lat...
Nam teraz też słonko wychodzi, zupełnie nieproszone i niechętnie witane. Teraz to ja chcę deszcz!!
Moje aksamitki siedzą w szklarni malutkie jeszcze. Mogłam ze 2 tygodnie wcześniej wysiać.

[aguskac]

No to mieliśmy okrutny mróz, rzuciłam mięsem bezwiednie jak zerknęłam rano na termometr i zobaczyłam -6.
Najniższa nocna -7,3, aż mnie zatkało.
Teraz -1

[x-m-h]

No mnie też zatkało... U mnie -1 o 5.00 było, ale mój eM włączył grzejnik, owszem, tylko zapomniał go do prądu podłączyć. Myślałam, że rozerwę go na strzępy. Dobrze, że pookrywałam wszystko solidnie. Zaraz idę patrzeć czy jakieś straty będą. Rano wyglądało wszystko dobrze.

[cyganka77]

U mnie też był mróz i to bardzo widoczny.

[Bagienka]

No to nieźle
U nas chyba nie spadła poniżej zera, ale zimno jak nie wiem.

[JLG]

Auuu... -7 nawet nie wiem jak pocieszać...część strat będzie nieodwracalna, choć czasem rośliny zaskakują wolą przetrwania i pozorne umarlaki odbijają...

[zuzanna2418]

Lucynko, u nas też w Wawie przymroziło, boję się o ogródek na wiosce. Kolega był w swojej hacjendzie koło Węgrowa w majowy weekend i raportuje, że ma spore straty.

[cyganka77]

U mnie winogronko padło. Były już ładne listeczki, a dziś suche. Kilka truskawek też jest czarnych. Będą marne zbiory .

[aguskac]

Dzięki dziewczyny za pociechę. Z tego co zaobserwowałam nie ma nowych jakichś spektakularnych strat. To co wymarzło wcześniej to widać, ale nowych strat nie było. Bardzo zaskoczyła mnie winorośl na szopce, bo byłam pewna, że zmarznie. Przetrwała. Drzewka to wiadomo, kaplica.

W szklarni co prawda miałam wszystko bardzo grubo okryte i szybko zamknięte, by się mocno nagrzało wieczorem słoneczkiem, ale też na szczęście żadnych strat. Niektóre pomidory marnie wyglądają, chyba im za zimno.

[aguskac]

Anitka całe szczęście, że nie przymroziło mocno, bo wtedy to dopiero miałabyś powody, by go obić! Faceci... im coś zlecić to tak jak z góry założyć, że samo się zrobi.

Bagienko nikomu nie życzę takich przymrozków, ponoć niektórym ma dziś jeszcze pomrozić, ale u nas chyba jednak już nie, bo na razie +6. Już dawno tak ciepło nie było o tej porze.

Asiu
Mam nadzieję, że Ciebie nie liznęło, bo Dominika bardzo narzekała, pomarzło jej dużo drzewek i winorośli.
A jak tam pannice Twoje Też już by pewnie chciały na słonko.

Asiu Cyganeczko
Poczekaj, winorośl odbije. Tyle, że już nie zaowocuje w tym roku niestety. Dobrze, że choć moje truskawki jeszcze nie kwitną.

Zuzka
Właśnie i mi koleżanka zdała relację z Wa-wy i bardzo żaliła się, że przymrozek ją potraktował bezlitośnie.
Trzymam kciuki, by na wsi jak najmniejsze straty były. Smuciłaś się, że Cię ominie kwitnienie drzewek owocowych, a tu jeszcze się może okazać, że i owocowanie mizerne. Oby nie - tfu tfu - na psa urok!!

[x-m-h]

No jak dziś u Ciebie? Zapowiadali największy przymrozek a tu tak samo jak wcześniej, czyli -1. A nawet bym rzekła, że może ciut mniej, bo szron był ledwo widoczny. O 3.00 wstawałam sprawdzać, to było 2 na plusie. Czyli tylko z grujecznikiem jestem do tyłu, chyba... No właśnie, jak sprawdzić czy drzewka przemarzły? Jabłonie kwitną, wisienka też. W sumie to nie wiem jak wyglądają przemarznięte kwiatki.