Witajcie

Nie wim jak u was ale u mnie dzisiaj zimno że nosa z domu nie chce się wystawiać. Wczoraj wybrałam się z rodzicami na zakupy ogrodnicze oczywiście jechałam z myślą żeby kupić jabłoń albo wiśnię ozdobną. Nie kupiłam. Znalzałam fakt jedno drzewko które by mnie interesowało ( chodzi mi o ciemne liscie i różowe kwiatki) ale było tak duże że do mojego samochodu by się nie zmieściło a tym bardziej cena pewnie powaliłaby mnie z nóg. Oczywiscie nie przyjechałam do domu bez niczego. Do wózka wpadło mi 16 szt Tuji Donica, szczepiony Świerk Polpolity Acrocona Ronja oraz Świerk Glauce.

Więc wczoraj jeszcze koszenie trawy nas czekało i sadzenie. Ze wszystkim uporaliśmy się, ale do domu przyszliśmy tak zmęczeni ale szczęśliwi.
gracha-Grażynko jak najbardziej jadalne. Pan który mieszka kilka domów dalej tez ma takie grzybki pod jabłonią i robi sobie z nimi jajecznicę. Moje wysuszone , jeszcze wczoraj 5 znalazłam.
Andzia84-Aniu jak najbardziej do suszenia się nadają. Wiadomo jak u każdego grzyba zmiejsza się objętość po suszeniu tak i jest w tym przypadku. Bardzo szybko się suszą na drorku na słoneczku.
athshe-Aguś ciężko jest je znaleść w korze w szczególności ale ja jeszcze wczoraj znalazłam rosły sobie w obrzerzu w rurkach.
anabuko1-Aniu pierwsze grzyby na działce i zdjecia zrobiłam i chyba je wywołam tak na pamiatke że cos takiego miało mniejsze. Bo nie wiadomo jak to będzie za rok. Aniu chwasty rosną nawet ja z mamą za wszystkim nie nadążamy.
anym-Aniu dla mnie to też nowość, smaku też nie wiem bo postanowiliśmy że je ususzymy i będa dodatkiem do potrawy ale w późniejszym czasie
anias1-Aniu dla mnie trawa raz skoszona mogłaby taką pozostać chocoaż w tydzień albo ze dwa. Oczywiście najlepiej do jesieni ale pomarzyc można. Wczoraj dokupiłam świerka szczepionego wiec myślę że jak pogoda dopisze to rabatkę obok skalniaka dokończę.
ilona2715-Iwonko dziękuję za miłe i ciepłe słowa

Lubię mieszać w ogrodzie korę, zrąbli, szyszki, kamienie, grys. Ostatnio moja ciocia jak była popatrzyła na ogród i zapytała kiedy skończę z ogrodem i roślinkami bo tyle kasy już poszło i jak to mi zarosnie to domu nie będzie widać. A ja lubię to co robię i pewnie jeszcze długi czas minie gdy już nic nowego nie bedę dosadzać. Tak się zastanawiam czy taki czas w ogóle nastanie
wiewioreczka-Anetko dziękuję za miły spacerpo wątku średniowiecznym.
ewka17-Ewo o zielu za płotem nic nie mów. Z jednej strony mam pola nieuprawne i co rusz jakieś chwasty ni kiełkują. A najgorzej jest jak przyjdzie wiater i roznosi z tego pola nasiona mleczu lub ostu. Sama sie dziwię że znalazłam tyle sardzy ale to pewnie z kory tak się sie zrobiło grzybowo w ogródku. Chociaż one nawet tam gdzie nie ma kory rosną. A jak Ci smakowały grzybki smażone?
maika-Elu przypołudnik siałam do gruntu na skalniak. Jeszcze nic z sianych nie wychodzi bo zimno ale mam nadzieję że jak słoneczko wyjdzie i ogrzeje dobrze ziemie to mi wyjda. Dawno temu też je siałam ale nie pamietam czy mi powychodziły. W tym roku zobacze jak będzie.