
Na początek troszkę wspomnień. Działeczkę kupiliśmy równo rok temu, w kwietniu, na działeczce nie było prawie nic, kilka drzewek posadzonych dopiero co i kilka roślin cebulowych, jeden beż lilak i mnóstwo podagrycznika, narobiłam się na niej, ale teraz jak patrzę na działeczkę, to wierzyć mi się nie chce, że ona tak wyglądała smutno rok temu, jestem na niej szczęśliwa, nawet jeśli kości wszystkie czuję, jestem szczęśliwa









