Psiaczka i kociaczka podrap za wszystkimi uszkami
Moja wielka improwizacja Fleur 78 - cz.2/2008/
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7483
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Lagestroemia, ech... marzy mi się taki krzew lub drzewko . Widziałam piękne kwitnące na południu Francji, przecudne, obsypane kwiatami w odcieniach różu i fioletu. Skusiły mnie do tego stopnia ,że na targu w Cavaillon kupiłam roślinkę 40 cm.wys. za chyba 10euro i tak zagościła w moim ogrodzie. Niestety u nas nie przetrwa zimy na zewnątrz, a po zabraniu z tarasu do mieszkania popełniła samobójstwo ( pewnie z tęsknoty za ojczyzną?).U Ciebie w ogrodzie wygląda ślicznie, no ale ma dogodne warunki klimatyczne... W ogóle na ostatnich zdjęciach bardziej widać lato niż początki jesieni, tyle kwiatów jeszcze u Ciebie kwitnie i pewnie jest ciepło...
Psiaczka i kociaczka podrap za wszystkimi uszkami
Psiaczka i kociaczka podrap za wszystkimi uszkami
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Izuniu, cieszę się, że moje informacje mogą Ci się przydać! Cała przyjemność po mojej stronie!
Melduję, że pluszaki wymiziane!
Buziaczki dla Ciebie!
Ewelinko, jest mi zawsze bardzo miło kiedy odwiedzasz mój ogródek!
Ja zaglądałam do Ciebie kilka razy po cichutku, ale muszę jeszcze wpaść na dłuższy, dokładniejszy "spacer" zanim się odezwę... Bo Twojego ogrodu nie da się przejść szybko!
Przykro mi, że Twoja lagerstroemia nie przeżyła...
Przechowywanie roślin przez zimę, to zawsze bardzo delikatna sprawa... Może miała zbyt ciepło...
Moje własne doświadczenie w tej dziedzinie jest stanowczo zbyt małe, żebym się mogla wypowiadać, ale czytałam niejednokrotnie w wielu źródłach, że rośliny śródziemnomorskie (nie mylić z tropikalnymi) powinny być przechowywane w niskiej temperaturze ( aby powyżej zera, a jeśli nieco poniżej, to zabezpieczyć dodatkowo doniczkę). Rośliny śródziemnomorskie, np. oleander czy lagerstroemia, w klimacie gdzie zimy są ostre, powinny być wniesione np. do garażu lub piwnicy z oknem, szczególnie w przypadku roślin które nie tracą liści na zimę. Lagerstroemia traci, więc może być bardzo mało światła. Wnieść je dopiero gdy wystąpią pierwsze przymrozki. Nie za wcześnie! Roślina musi "zrozumieć", że zbliża się zima i się do niej przygotować! Podlewać, bardzo mało! Radzę Ci jeszcze raz spróbować. Tylko nie kupuj "byle jakiej" odmiany. Nie kieruj się nawet kolorem, ale raczej lepszą tolerancją na zimniejszy klimat. Pisałam już o tym w poście do Izy- Chatte. U mnie to co innego. Mam ich dużo, nie mam kłopotu w zimie, wiec nawet jak w danym roku któraś nie zakwitnie, nie będę rozpaczać. Ale jeśli ktoś musi się fatygować z przechowywaniem rośliny przez zimę, to niech ma przynajmniej gwarancję, że będzie mu kwitła. Lata w Polsce nie są "gorsze" niż w regionie paryskim! To zimy są ostrzejsze. Lagerstroemii x egolfii nigdy osobiście nie widziałam, ale Yang Tse (ta o najbardziej intensywnym kolorze) mam 2 sztuki, jedną zasadziłam jesienią drugą wiosną i obie bardzo ładnie kwitły, mimo że tegoroczne lato nie było bardzo piękne i kilka lmagerstroemii wcale mi nie zakwitło... Mam jeszcze dwie inne łatwo kwitnące, ale nazw nie mogę odnaleźć...
Patrząc na mój ogród, rzeczywiście nie widać jeszcze prawie oznak zbliżającej się jesieni... ale "na skórze" niestety już czuć...
Nad ranem temperatura spada do 4-5°C...
Nie jest ciepło!
Pluszaczki dziękują za drapanko!
Beatko, dziękuję za wizytę i miłe słowa!
(Ja też nie mogę nadążyć...
Tyle rozrywki mam teraz z pluszakami...
)
Cynamonku, spaceruj, spaceruj ile duszyczka zapragnie a jak Ci już sil zabraknie, przysiądź na huśtaweczce i strzel sobie kaweczkę!
Dorotko, jak miło Cię widzieć!
My tutaj wszyscy marzymy
... ale czy można żyć bez marzeń?
No to cóż, po piwku dla wszystkich moich Gości, tych jawnych i tych ukrytych, żeby nam się lepiej marzyło...
;:18 ;:18 ;:18 ;:18 ;:18 ;:18 ;:18 ;:18 ;:18 ;:18
Melduję, że pluszaki wymiziane!
Buziaczki dla Ciebie!
Ewelinko, jest mi zawsze bardzo miło kiedy odwiedzasz mój ogródek!
Przykro mi, że Twoja lagerstroemia nie przeżyła...
Patrząc na mój ogród, rzeczywiście nie widać jeszcze prawie oznak zbliżającej się jesieni... ale "na skórze" niestety już czuć...
Pluszaczki dziękują za drapanko!
Beatko, dziękuję za wizytę i miłe słowa!
Cynamonku, spaceruj, spaceruj ile duszyczka zapragnie a jak Ci już sil zabraknie, przysiądź na huśtaweczce i strzel sobie kaweczkę!
Dorotko, jak miło Cię widzieć!
My tutaj wszyscy marzymy
No to cóż, po piwku dla wszystkich moich Gości, tych jawnych i tych ukrytych, żeby nam się lepiej marzyło...
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Alutek, Ty nie namawiaj do picia, bo potem będziemy pisac takim szyfrem
:
"Wywiad z bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam.
W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę.
Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora.
A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy."
http://www.hotbulldog.pl
"Wywiad z bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam.
W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę.
Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora.
A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy."
http://www.hotbulldog.pl
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Witaj Alutka, od razu mi lepiej jak wpadam do Ciebie
....Twoje kolory, jak zawsze zwalają mnie z nóg
Ale Kiciuś przebija wszystko
Uwielbiam koty, niestety o takim mogę sobie tylko pomarzyć
...gdyby wyszedł sobie na spacer i nie wrócił, chyba bym się zapłakała. Mój Szarak ostatnio przepadł na dwa dni, ale kto by chciał takiego burasa....wiadomo, że wróci 
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Witaj Guciu!
A mnie od razu lepiej, kiedy tylko do mnie wpadłaś!
Ta rasa może być podobno hodowana (nie podoba mi się to słowo!
) jako koty domowe, tzn. , że mogą spędzić całe życie w domu, nigdy nie wychodząc na dwór. (Nie wiem czy nie jest trochę okrutne takie trzymanie zwierzęcia w niewoli..
chociaż nie znam psychologii kota...
)
ściskam,
A mnie od razu lepiej, kiedy tylko do mnie wpadłaś!
Ta rasa może być podobno hodowana (nie podoba mi się to słowo!
ściskam,
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Witaj Alusiu, jak to jest, że gdy speceruję u Ciebie, to humor mi się poprawia
Myślę, że Dinuś świetnie będzie się czuł w domku i nie musi wcale wychodzić na zewnątrz. To zależy w dużej mierze od temperamentu, a z tego co słyszałam, brytyjczyki są bardzo spokojne i nie maja wielkiej chęci, jak np. typowe dachowce, na szaleństw na drzewach ;) Głaski i uściski dla obu pluszaczków
Myślę, że Dinuś świetnie będzie się czuł w domku i nie musi wcale wychodzić na zewnątrz. To zależy w dużej mierze od temperamentu, a z tego co słyszałam, brytyjczyki są bardzo spokojne i nie maja wielkiej chęci, jak np. typowe dachowce, na szaleństw na drzewach ;) Głaski i uściski dla obu pluszaczków
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Ewuniu z Cynamonem, mnie też się zaraz humor poprawia jak Ciebie widzę w moim ogródku
Pluszaki dziękują za czułości
Coraz lepiej się rozumieją a można nawet powiedzieć, że zaczynają się zaprzyjaźniać. Stało się tradycją, że przychodzą do nas rano trochę się dopieścić...

Znowu nie na temat...
ale obiecuję, że się wkrótce poprawię...
Muszę się jednak przedtem pochwalić, jakie miłe półtorej godzinki spędziłam wczoraj w teatrze du Châtelet. Uwielbiam spektakle!!! Praktycznie wszystkie! Ale przecież nie będę tutaj opowiadała teatralnych sztuk... Wczorajszym przedstawieniem mogę się z Wami jednak tak odrobinkę podzielić. Autentyczne, argentyńskie wykonanie Tanguera! Sam miód dla oczu i dla uszu! (Tylko nóżki zazdrosne, bo też by tak sobie powierzgały a nie potrafią...
) Tutaj osoby lubiące tango (prawdziwe, rasowe!!!) mogą obejrzeć fragmenty...

Pluszaki dziękują za czułości
Coraz lepiej się rozumieją a można nawet powiedzieć, że zaczynają się zaprzyjaźniać. Stało się tradycją, że przychodzą do nas rano trochę się dopieścić...

Znowu nie na temat...
Muszę się jednak przedtem pochwalić, jakie miłe półtorej godzinki spędziłam wczoraj w teatrze du Châtelet. Uwielbiam spektakle!!! Praktycznie wszystkie! Ale przecież nie będę tutaj opowiadała teatralnych sztuk... Wczorajszym przedstawieniem mogę się z Wami jednak tak odrobinkę podzielić. Autentyczne, argentyńskie wykonanie Tanguera! Sam miód dla oczu i dla uszu! (Tylko nóżki zazdrosne, bo też by tak sobie powierzgały a nie potrafią...
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Oj, potańczyłoby się trochę, ale w życiu nie nauczyłabym się tych niesamowitych kroków 
Co do kiciusia, to niestety nie dałabym rady utrzymać go w domu, wyjście do ogrodu praktycznie całe lato mam otwarte. Mój Szarak wchodzi i wychodzi nawet nie wiadomo kiedy... i jak tu upilnować takiego rasowca?
Co do kiciusia, to niestety nie dałabym rady utrzymać go w domu, wyjście do ogrodu praktycznie całe lato mam otwarte. Mój Szarak wchodzi i wychodzi nawet nie wiadomo kiedy... i jak tu upilnować takiego rasowca?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki


