Asiu
Ja zbieram czarny bez przy jednej z pasiek i koło siedliska.
Nie jest dużo surowca, ale starczyło aby wytoczyć 6 słoików 1l.
Bzu jest dużo, ale jest skup i trzeba być czujnym
U dziadka rośnie dużo bzu , niestety przy ulicy - tam nie zbieram
Bea
Zawsze staram się wyskubywać zielone kulki.
Z bzu nie robi się wina

Fermentacja zwiększa szkodliwość sambuicyny, która normalnie znika przy obróbce cieplnej.
Nam nigdy nie zaszkodził soczek
Kiedyś byłam przeziębiona i poszłam zdeterminowana na leśne osiedle w którym mieszkaliśmy z Z. w bloku i zerwałam bez na jedną porcję. Zrobiłam kompocik i po jednym kubku autentycznie przeszło
Jacku
Jedne z śnieżników kwitły dłużej, bo kupione na przecenie posadziłam bardzo późno.
Tulipanków mamy sporo, co roku część drobnieje i nie kwitnie, ale dokupujemy nowe
Niestety wczoraj zaszło bardzo nieprzyjemne zdarzenie w jednej z niestrzeżonych pasiek - o tym za chwilę.
Miło, że obserwowałeś smagliczkę
Na pigwowcu u nas też mnóstwo pszczół. Te maluchy to może pszczolinki ?
Jacku szachownice kupiłam jako mieszanka kolorów firmy, która słynie z niezgodności barw z opakowania. Akurat tym razem nie czuję się zawiedziona, te kraciaste oczywiście też bym chciała.
Może trafię następnym razem.
Kochani
Tęsknię bardzo za wsią, musimy jednak najpierw zrobić i powstawiać mnóstwo ramek pszczołom.
Potem , zapewne nie szybciej niż w piątek wieczorem zjeżdżamy na wieś.
Wczoraj coś mnie tknęło , żeby pojechać na działki. Dawno nie byliśmy, nie chciałam kłopotu z nowymi roślinami. Przyjeżdżam i widzę część byłych działek już zagrodzoną i najeżoną kontenerami mieszkalnymi - lada dzień zacznie się budowa.
Wykopałam trochę dość pospolitych kwiatów.
W między czasie zadzwoniłam do Z. z prośbą o podlanie kwiatów w pasiece.
A tu Zbyszek mi donosi, że wykopano wszystkie tulipany i poniemieckie narcyzy w pasiece wśród pól

Jeszcze jesienią dosadziłam czerwone w donicy.
Szkoda tych narcyzów pachnących, mam jeszcze pojedyncze w dziadkowym.
To normalne złodziejstwo, teren prywatny, co z tego, że nie pilnowany. Miejsce piękne i klimatyczne, ale niestety wcześniej też kradziono nam ramki z miodem.
Nie warto nic sadzić w niestrzeżonych miejscach. W sadzie - ogrodzony teren i pies , gdzie mam ogródek większy niż tam, gdzie wykopano cebulki też kiedyś ukradziono wiaderka, beczkę i łopatę .

W siedlisku na razie spokój, Sołtysowa i Noga pilnują
