drewutnia wszelkie serduszki tak podbiły moje serce, że mimo małej przestrzeni jest ich tu kilka... Wspaniałe trochę przechorowały zeszłą mokrą wiosnę przez co wypadły mi nawet nowo zakupione ciekawe odmiany... na szczęście typowe pozostały

Wybaczam im nawet to, że trochę lubią je mszyce... za to okazałe serduszka są bezproblemowe
Koty tylko udają dostojników

"Młodociani braciszkowie" jak tylko jest sucho to szaleją w najlepsze po ogrodzie urządzając sobie gonitwy wśród kwiatów i zapasy na trawniku

Wiele roślin musiało otrzymać ochronne opatyczkowanie by nie zostać rozdeptanymi przez rozpędzone 2x8kg

Jedynie Lucuś przygląda się harcującej młodzieży z dezaprobatą i... wyleguje w chłodnym barwinku pod sosną

Jest on za to najzwinniejszym kotem i dla niego wdrapanie się na dach czy skoki przez ogrodzenie nie stanowią najmniejszego problemu mimo jego futrzastych 5kg...
kogra masz aż 750m ????? Jej zazdraszczam pozytywnie

Miniaturowy to jakieś 150-200m... Niby plac ma nieco powyżej 500m ale większość to dom i placyk pod auta z kostki brukowej

Za to właśnie zawsze się pocieszam rozciągliwością ogrodu i tym, że przy tam małym i gęsto obsadzonym jest mniej do pielenia

Choć od sąsiadów sporo chwastów przylatuje... hmm ja chyba po prostu baaardzo nie lubię pielenia

Inne ogrodowe prace jakoś tak same z przyjemnością się robią, a te chwasty tak jakoś zawsze muszą się próbować panoszyć...
aage bylinowe bratki spotkałam przypadkiem... niestety u mnie są dość kapryśne

podejrzewam fytoftorozowe paskudztwo i ciężką glebę... ale i tak trzymają się dzielnie kolejny rok... tylko proporcje kolorów inne co roku
Serduszka uwielbiam, a okazałe białe mam nawet 2

Dokupiłam w tym roku drugą do bardzo zacienionego kącika pod jodłami... co ciekawe starsze kępy wcale nie zamierają i bardzo długo pokwitają kolejno wypuszczanymi kwiatkami

No i nic nie podjada im dekoracyjnych listeczków

Musze jedynie uważać by nic ich nie połamało...
Czekam teraz na kilka słonecznych dni by zasilić ogród jeszcze magiczną siła bo coś widzę, że jednak kilku roślinkom by się przydało ciut więcej... aż dziw bo przecież dostały i kompostu, i obornika i nawozu... nawet biohumus był

Na ciężkich glebach jednak system korzeniowy mniejszy i widać większe potrzeby przy takim zagęszczeniu
Annes 77 o i u ciebie nie ma słoneczka ? coś chyba znów chmurki chcą nam podlać ogrody... U mnie nawet grad wczoraj sypał... Na szczęście króciutko

Tulipanki trzymają się dzielnie, choć widać, że to już powoli koniec kwitnienia... Co ciekawe jeszcze czekam na jedne sadzone jesienią - widać wybitnie późne będą
Glicynia jest cudna... mam nadzieję, że tak jak w zeszłym roku powtórzy trochę kwitnienie... No i skoro zaczęła już wiosenne pokazy to nie odmówi ich teraz co roku
