patusia336 pisze:O matko nieźle, tak najczęściej jest. U nas chodził przystojny Pan za prąd i moja siostra się podkochiwała w nim, ale nie wyszło . Za to ja mam za męża jego brata

życie pisze swoje scenariusze
Mi kiedyś teściowa się przyznała, mówi do mnie:
Wiesz Amelka zawsze jak wracałam rowerem z pracy co weekend odwoził Cię inny chłopak, co rusz się z jakimś obściskiwałaś, aż ciekawiło mnie kiedy będzie jeden i ten sam.
Ale pewnego dnia przez moją ciekawość o mało z roweru nie spadłam gdy zobaczyłam, że tym razem obściskujesz się z moim synem!
Także wiesz...
-- 27 kwi 2014, o 21:07 --
dorcia7 pisze:
ALe nie napisałam że to
jedyne ukochane
a z kolei jak ja byłam młodziutka to zawsze chciałam mieć ślubny bukiet z konwalii
oj taaak! bukiet z konwalii musiałby być boski!
Co do ukochanych kwiatków to ja jeszcze nie mam żadnych

Jedynie to kocham bzy i rododendronki

Ale z całą pewnością moje miłości odkryję gdy wyrosną moje własnoręcznie zasadzone kwiatuszki
