Bardzo się cieszę, że znowu jestem na FO, właśnie wróciłam z komputerowego
ODWYKU. Mam zalecone umiarkowanie.
Po powrocie najbardziej ucieszył moje oczęta kwitnący milin, bo już miał wyrok śmierci, ale na razie dostał dożywocie.

A to jednoroczny leonotis, którego nasionka dostałam w gratisie za zakup innych nasion bylin. Byliny nie wykiełkowały do dzisiaj, za to leonotis i owszem, pięknie rośnie. Nie wiem, czy śmiać się ,

czy płakać.

No i szparagi są w niebezpieczeństwie, zaatakowała je poskrzypka dwunastokropka. M jest niepocieszony, ba bardzo w szparagach gustuje .
