Mój ogródek - kogra - 3cz. 2008r

[bogusia177]

Witaj Basiu.
Ale co się dzieje u Ciebie, długo już nie pisałaś co nowego w ogródku.
Bardzo się cieszę, że jesteś i zaraz biegnę do Ciebie.
Też mam nadzieję, że prognoza się nie sprawdzi.

Na pewno się nie sprawdzi ,bo dziś patrzyłam Grażynko na długo terminową i zapowiadali pod koniec września 23 stopnie ,to chyba nie będzie tak źle ,jest jeszcze jakaś nadzieja na ciepełko :P

[Lady-r]

Jest nadzieja na ciepełko,ale ma być dość wczesna zima szczególnie grudzień da się we znaki ale od stycznia ma być odwilż i w marcu już ciepła wiosna,

[Grzegorz B]

Grażynko mimo, że już jesień zbliża się dużymi krokami, nastał chłód, to nie ma co w ogrodzie nadal jest masa kwitnących a na balkonie .... też chciałoby się mieć takie cudo A skalniaki

[kogra]

Bogusiu toś mi nadzieję zwróciła na lepsze dni, bo u nas tylko deszcz i zimnotę zapowiadają.
A więc trzymam teraz kciuki za to, żeby to ciepełko wróciło jak najprędzej i słonko wyjrzało, bo mnie już handra zaczyna dopadać. Jak słoneczko nie świeci to marudna zaczynam się robić.

[kogra]

Grzesiu miło, że wpadłeś.
Ale gdzie tam moim skalniakom do twoich trzech.?!
A takiego balkoniku też Ci życzę.

[Grzegorz B]

Grzesiu miło, że wpadłeś.
Ale gdzie tam moim skalniakom do twoich trzech.?!
A takiego balkoniku też Ci życzę.

Grażynko, może kiedyś się dorobię A skalniaki mam już tylko dwa, pod śliwą został zlikwidowany, po wiosennej powodzi nie mógł się odbudować

[kogra]

Ale twój jeden to i tak jak moje dwa podwójnie wzięte
Z pewnością się dorobisz nawet ładniejszego - masz artystę w domu.

[Grzegorz B]

Z pewnością się dorobisz nawet ładniejszego - masz artystę w domu.

Fakt , nie pomyślałem

[rogalm1]

Grażynko witam Cię powakacyjnie, cieszę się że o mnie nie zapomniałaś, ja mam w pamięci Twój piękny ogród i marzę żeby mój się tak zagęścił kwiatami, ale ponieważ zmieniam zasadniczo koncepcję zagospodarowania ogrodu to chyba szybko się nie zagęści... pozdrawiam Monika

[kogra]

Moniu, nowe plany to znak, że już połknęłaś bakcyla ogrodowego do potęgi , czyli że już nie wystarczy byle co, byle jak i byle szybko.
Zaczyna się proces planowania z wymogami i walorami estetycznymi.
Brawo - trzymaj tak dalej.

[Cynamon]

Grażynko, mądre słowa !!! Wlaśnie też sobie te to uświadomiłam, że w "uprawianiu" ogródka, są następujące po sobie fazy ;) i rzeczywiście początowo chce się jak najszbciej i jak najwięcej, a potem człowiek mądrzeje i zaczyna stopniowo świadomie planować i mieć coraz większe wymagania

[kogra]

Ewuniu, to naturalna kolej rzeczy. Druga faza. Trzecia to komponowanie roślin, aranżacje ogrodu, stylistyka nasadzeń.
Czwarta faza to kolekcjonowanie nowych odmian, rzadkości, tworzenie kolekcji roślin które się lubi.
A piąta to nastawienie się tylko na ulubione rośliny dla własnej przyjemności, bez dbania o stylistykę, to tworzenie charakteru nie tylko ogrodu, ale głównie jego właściciela.

[em]

Nawt nie wiedziałem, ze są takie fazy
Patrząc po sobie wszystko by się zgadzało... piąta już niedługo... ale czy to znaczy, że to koniec zmian???
A może po prostu zmiany na lepsze
Pozdrawiam ciepło !!!

[kogra]

Emilku ta faza to ukonkretyzowanie zamiarów , planów i harmonia ogrodu z charakterem ogrodnika czyli ustabilizowanie.Tu ogrodnik ma już oststeczny cel przed sobą i wizję tego co będzie się działo w ogrodzie na długi okres czasu. W tym ogrodzie już czuje się dobrze, odpoczywa a praca ogranicza się do minimum. Nie ma szaleństw, zdobywania czegoś na siłę, chęci posiadania wszystkiego co rośnie, imponowania wszystkim i za każdą cenę itd.
Potem jest tylko lekka kosmetyka i samozadowolenie z tego co jest, kontemplacja tego co kwitnie i wydaje owoce.
Ogród staje się samowystarczalną naturalną oazą zieleni.
A ogrodnik jest tylko korygującym wypadnięte rośliny lub nadmiernie rozrośnięte.
W ogrodzie bardziej wypoczywa niż pracuje.

[Cynamon]

Grażynko, chyba zaraz zacznę "pracować" nad przeskoczeniem kolejnej fazy, żeby szybciej dojść do momentu, w którym mało pracuję, a dużo kontenpluję ... i otacza mnie wszechogarniająca szczęśliwość