Ajaj, za późno Was chyba znalazłam, bo dziś wysiałam pierwszy raz w życiu (jak i resztę moich roślin) orliki mieszane, ale na parapet do takich plastikowych jakby wytłaczanek (nie wiem jak to się fachowo nazywa

) i teraz mam zmartwienie, czy będzie ok, bo widzę, że Wy siejecie to wprost do gruntu. Pośpieszyłam się bo na opakowaniu sugerują wysiew dopiero w maju-czerwcu, a pikowanie we wrześniu, ale teraz myślę, że jeśli (daj Boziu) mi wykiełkują, będę musiała je wysadzić wcześniej. Czy można tak zrobić?

Mam taki mętlik w głowie, bo porwałam się na wszystko na raz bez odpowiedniego przygotowania
Posiałam dziś na parapecie również: stewie, sanwitalie, piaskowca, tujałkę, majeranek, mięte, szałwię, lubczyk i cebulkę 7latkę, trzymajcie kciuki, bo to mój debiut
