Dzięki. Próbowałam wczoraj "wygooglować" tego robala ale bezskutecznie. Nie pasował mi do opisów szkodników lilii więc spałam w miarę spokojnie. Teraz wypowiadam wojnę ślimaczorom, które zaczęły degustować moje lilie. Do kompletu brakuje jeszcze poskrzypki (odpukać )
