Paula! Proszę Cię, porób zdjęć i pokaż. Faktycznie rododendrony reanimuję z powodzeniem. Często wystarczy wymiana gleby, ale nie zawsze.
Aniu! Pogoda faktycznie paskudna, ale ma być coraz cieplej. Myślę, że właśnie teraz przerabiamy "zimnych ogrodników", w tym roku trochę wcześniej. Hosta zawsze wyrywna, a jesienią ostatnia schodzi ze stanowiska.
Kasik! Zanim tego ożywiłam, zmarnowałam 3 falki. Należy mi się coś na otarcie łez
Ania - nyna! Zawsze jest problem z przymrozkami. Poczekaj, posadź za parę dni, nic im nie będzie.
Faktycznie dziś w nocy był przymrozek. To co delikatne, było w szklarni, oprócz oleandra, ale nie było za zimno i sobie poradził. Teraz przed świętami juz niczego nie bedę robić. Zaczynają kwitnąć drzewa owocowe. Będzie ładnie! Zrobię wianuszki z brzózki z bukszpanem i migdałkiem, może wyciagnę wiklinę i ją też przystroję świątecznie.
MIŁKA......ja bym chętnie zerknęła na Twoje brzózkowe wianuszki.....może bym uwiła i ustroiła.....zrób przedwcześnie i pokaż..
...dalie u mnie też poczekają na czas poświąteczny....u mnie też dzisiaj rankiem na trawie się zaiskrzyło od szronu....dobrze, ze datury wieczorkiem wtargałam do ogrodnika....
Witaj
Jestem zauroczona Twoimi daliami szczególnie Pinneland Princess już trafiła na moją karteczkę roślinek, które muszę mieć ;) i oczywiście o zawrót głowy doprowadziły mnie hosty, z którymi ja dopiero zaczynam
Miłka, te ciemno różowe hiacynty ślicznie się prezentują w takiej grupce, pozostałe również masz takie "wypasione", poza tym wszystko rośnie dosłownie w oczach, czytałam o reanimowanych przez Ciebie Rh, w zeszłym roku pozbyłam się pięknego Calsapa , który ślicznie zakwitł, a potem nagle zaczął padać pomimo oprysków i innych zabiegów nie dał niestety rady, ale o przesadzeniu nie pomyślałam. Mam jeszcze jednego, ale ten od początku jakiś chorowity połowa sucha połowa z nieciekawymi liśćmi, ale z pączkami, które nie wiem czy rozkwitną, jak myślisz przesadzić go teraz czy poczekać, co ewentualnie mogę jeszcze zrobić aby go uratować, jak pstryknę fotkę, to podeślę Ci na pw, azalie chyba znacznie łatwiejsze w uprawie prawda?
U laluchna ziemię to mają zmienioną, stanowisko też. Podłoże z kwaśnym torfem, ziemią rodzimą, liśćmi paproci (podobno jak się rozkładają to zakwaszają) i kupą kozy. I już nie pod pijakami jak wcześniej- tujami. Jak się nie bujną to ja własnoręcznie wykopie i zabije Nie lubią mnie kwasoluby
Paula! Cierpliwości! Poczytaj na forum, ja skorzystałam i się udało. Ale prawda jest taka, ze czasami jakieś rośliny ewidentnie się w naszym ogrodzie nie udają!
Małgosia! Śmietnik był tylko miejscem Po prostu ktoś tak trochę na murku pozostawił, bo pomyślał sobie, że może ktoś się zlituje i akurat przechodziłam...
Ilonko! Przesadzić zawsze mozna! Jeszcze ważne jest, żeby ziemia miała drenaż. Ja zastosowałam kwaśny torf, kompost i fusy od kawy. Dość sporo wszystkiego i się udało. Chętnie obejrzę zdjecia, choć nie jestm ekspertem
Magda! Dobry wybór. To zdrowa i wdzięczna odmiana! Niestety już podzielona i rozdana i nie mogę służyć Ci karpą. Może uda Ci się zdobyć
Już po świątecznej krzątaninie. Stroiki wyszły prymitywnie, bo nie miałam czasu się postarać. Poprzestałam ma brzozowym wianuszku i bukszpanie. Miałam 20 osób na śniadaniu i jestem skonana. Dziś weszłam do ogrodu i nareszcie mogłam odpocząć.
Parę fotek na dziś i musze jeszcze pooglądać inne wątki:
MIŁKO..... witaj po świątecznej zmaganinie....oj przy takiej ilości miałaś się co uwijać
...ja też po biesiadach świątecznych, chętnie usiadłam na forum....u mnie wczoraj pogoda z deszczem i niskim ciśnieniem, na wszystkich żle działała...natomiast dzisiejszy świąteczny poniedziałek ciepły sprzyjający dyngusowi....
Miłka, widzę że hosty nadal Cię fascynują ? U mnie część jeszcze na etapie kłów, ale mam też trochę wyrośniętych. Różnice w wegetacji są bardzo widoczne w tym roku albo tylko mnie się tak wydaje.
Bylicę muszę u siebie posadzić, lubię rośliny atrakcyjne dzięki ulistnieniu.